Przed 80. laty, 30 marca 1945 roku, wojska polsko-sowieckie weszły do Gdyni i Gdańska. Rozkaz wydany przez Hitlera z 23 na 24 marca brzmiał „Każdego metra kwadratowego należy zdecydowanie bronić”. Rozkaz ten stał się dla Gdańska wyrokiem śmierci. Wskutek ataku artyleryjskiego spłonęło prawie całe Stare Miasto. Główna ulica prowadząca z Wrzeszcza do Gdańska zamieniła się w zawieszoną dezerterami aleję. Żandarmeria niemiecka wieszała ofiary na drzewach z tabliczką „Rozproszyłem się na zawsze”. Jednak 6. lat wcześniej 1 września 1939 roku i atak na Westerplatte zwiastował inny scenariusz wydarzeń.
Albert Forster i Arthur Greiser, namiestnicy Hitlera w Gdańsku, jeden gorszy od drugiego. Ich przyjazd do Gdańska prowadził różnymi drogami, ale oddani niemieckiej sprawie dążyli do zaspokojenia wielkich ambicji wodza, powrotu Gdańska do Rzeszy. Czuli niechęć do siebie.
Forster silniejszy wewnętrznie przy każdej nadarzającej się sytuacji usiłował deprecjonować Greisera. Przyjechał do Gdańska na rozkaz Hitlera porządkować struktury partyjne. W pewnym momencie pobytu w mieście byli sąsiadami mieszkali bardzo blisko siebie, w Oliwie, Forster przy dzisiejszej ulicy Derdowskiego. W swojej publikacji Marian Podgóreczny „Albert Forster, gauleiter, oskarżony” podaje inne miejsce jego zamieszkania, urokliwą ulicę Zacisze prostopadłą do Grottgera. Natomiast Greiser mieszkał od 1935 z nową żoną w willi przy dzisiejszej ul. Grottgera. Deptali sobie po piętach, ale jako lojalni Niemcy oddani byli w całości swojemu wodzowi. Każdy z nich miał swoich popleczników. Forster był ulubieńcem Hitlera, mógł liczyć na jego stałe poparcie.
Kiedy Arthur Greiser postanowił w 1929 roku wstąpić do NSDAP, Albert Forster szykował swój przyjazd do Gdańska. Należał do partii już szósty rok, nabierał doświadczenia, a przede wszystkim wkradł się do ścisłego grona narodowców stając się pupilem samego wodza, marzącego o powrocie Gdańska do Niemiec. Hitler upatrywał w Forsterze idealnego kandydata na gauleitera Gdańska i nie zawiódł się. Jego nienawiść do gdańskich Polaków znalazła swój koniec w obozie Stutthof i w obozach przejściowych: Victoriaschule (Gdańsk) Neufahrwaser (Nowy Port) i Grenzdorf (Graniczna Wieś). Był idealnym wykonawcą zamierzeń Fuehrera, który w przypływie swojej wrogości do postanowień Traktatu Wersalskiego zapowiedział nawet że „dopóki Gdańsk nie stanie się znowu bastionem niemieckości jego noga nie stanie na tej ziemi”. Dotrzymał słowa, pojawił się dopiero 19 września aby zobaczyć pole walki na Westerplatte, przywitać oszalałych ze szczęścia Niemców, wygłosić przemówienie w Dworze Artusa i obserwować z Sopockiego Hotelu Grand walki na Helu.
Konflikt obu namiestników nabierał już od początku znajomości stan wzajemnej wrogości. Niezrównoważony Forster triumfował. Jego brak akceptacji kogokolwiek w swoim otoczeniu, nawet zastępców którym był m.in. Greiser, doprowadzał go do nerwowych zachowań. Przykładem może być prezydent Senatu Gdańska Hermann Rauschning, który objął stanowisko prezydenta Senatu 20 lipca 1933 roku, osoba dość przychylnie nastawiona do kontaktów z Polską, jednocześnie polityk obdarzony wysokim intelektem o wiele przewyższającym intelekt obu gauleiterów. Był politykiem dużego formatu, o wielkiej wiedzy w spawach gospodarczych i sprawach polityki zagranicznej. 22 listopada 1934 roku, NSDAP za sprawą Forstera wyraziła Rauschningowi wotum nieufności. W następnych wyborach do Volkstagu polityk przepadł. Musiał się ratować ucieczką do rodziny mieszkającej w Polsce. W tej sytuacji widać było, że konflikt dwóch najważniejszych osób w gdańskim NSDAP nabierał coraz większej siły tym bardziej, że wiele obowiązków Rauschninga przejął Greiser, który miał wielkie ambicje polityczne jednak z góry narzucona wola Forstera pozbawiła go urzeczywistnienia politycznych planów.
W jednym zgadzali się bez nieporozumień - niszczeniu polskości w Gdańsku. Mówiący po polsku Greiser wyraźnie przewyższał dającego się już poznać bezczelnego, bezwzględnego, o przestępczych przekonaniach Forstera, otaczającego się wątpliwego autoramentu osobami. Przewyższał go kierując się „chłopskim” rozumem oraz o wiele większą wiedzą w wielu dziedzinach polityki gospodarczej.
Adolf Hitler w Dworze Artusa
1 września kolejny dzień oczekiwania na najgorsze okazał się atakiem na polską placówkę na Westerplatte. To koniec pragnień o wolnej, silnej Polsce. Wszelkich nadziejach rozbudowy państwa. Dla Niemców było to w końcu załatwienie najważniejszej sprawy przyłączenia Gdańska do Rzeszy. Jednoczesne i natychmiastowe przejęcie władzy nad Gdańskiem przez Forstera wprawiło Greisera w wielki dyskomfort. Chodził kompletnie załamany, nie był w stanie opanować nerwów, choć należało spodziewać się ze strony Hitlera jakiejś propozycji objęcia nowego stanowiska. Rzeczywiście 13 września 1939 roku, Greiser na rozkaz wodza objął stanowisko Generalnego Gubernatora Kraju Warty. Już od samego początku mając duże gdańskie doświadczenia podjął restrykcyjne działania dotyczące ludności polskiej, aresztował wielu czołowych polityków pozamykał polskie gazety. W swoim poznańskim przemówieniu 21 września zapowiedział, że „Polak nigdy nie będzie równy Niemcowi”. Natomiast Forster, w Gdańsku otrzymał jeszcze większe uprawnienia. Jego polityka wobec Polaków i Żydów była coraz ostrzejsza, nikczemna i obelżywa.
W połowie lat 30. NSDAP rosło w siłę, ilość członków zbliżała się już do 50 tys. osób i partia stanowiła jedną z najlepiej zorganizowanych organizacji partyjnych w Rzeszy. Narodowcy określili Gdańsk jako „Bastion międzynarodowego żydostwa na niemieckiej ziemi”, a sam Forster użył określenia „Kolonia żydowskich pomiotów”. Coraz częstsze wydarzenia dotyczyły demolowania żydowskich sklepów i wybijania szyb w witrynach. Jedynym wyjściem było podjęcie decyzji o emigracji, jednak wcześniejsze obłożenie chętnych emigrować restrykcyjnym podatkiem lub aresztem, znacznie ograniczyło możliwości wyjazdu z Wolnego Miasta Gdańska.
Poza planem zrobienia porządku z Żydami było przede wszystkim doprowadzenie do powrotu Gdańska do Rzeszy, a także przeprowadzenie przez „korytarz” eksterytorialnej autostrady i wielotorowej linii kolejowej, w zamian Polska miała otrzymać wolny port, a układ polsko-niemiecki miał zostać przedłużony na następne 10-25 lat. Oczywiście przyłączenie Gdańska do Rzeszy Niemieckiej było niemożliwe. Później w rozmowie z Wysokim Komisarzem Ligii Narodów Carlem Burckhardem, Forster powiedział że „W pańskim domu urządzę kasyno dla kadr partyjnych”. Wcześniej jednak ze swoimi partyjnymi towarzyszami z Berlina zaczął przygotowywać listy proskrypcyjne polskiej inteligencji z Gdańska, a także obozy przejściowe, a przede wszystkim Obóz Stutthof, a także tworzyć oddziały śmierci Selbstschutz i grupy operacyjne Einsatzgruppen, których działania do dzisiaj zostały nierozliczone.
Ilość osób pomordowanych na Pomorzu jest niepojęta. Niemieckie zbrodnie są niewyobrażalne, a trauma jeszcze dziś dotyka wielu osób. Pierwszoplanową postacią winną morderstw w Okręgu Rzeszy Gdańsk - Prusy Zachodnie był Albert Forster. Określa się, że w pierwszym okresie wojny zginęło około 55 tys. Polaków oraz 65 tys. osób w obozie Stutthof. Rozstrzeliwań inteligencji polskiej dokonywali członkowie Selbstschutzu, organizacji powołanej przez Himmlera już 10 września 1939 roku, skupiającej około 45 tys. volksdeutschów. Natomiast grupy operacyjne, Einsatzgruppen, posuwały się za frontem i dokonywały morderstw nie tylko na ludności cywilnej, ale również dokonywały eksterminacji Żydów i funkcjonariuszy politycznych NKWD.
Od lewej Arthur Greiser i Albert Forster
Albert Forster poszukiwany jako zbrodniarz wojenny został ujęty przez wojska angielskie na terenie Niemiec. W sierpniu 1946 roku przekazany został Polsce i trafił przed Trybunał Narodowy. Po trzech tygodniach procesu, 29 kwietnia 1948 roku, w sali Teatru Wielkiego we Wrzeszczu przewodniczący Najwyższego Trybunału Narodowego, Stanisław Rybczyński odczytał słowa sentencji wyroku: „W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej dnia 29 IV 1948 r. Najwyższy Trybunał Narodowy… skazuje Alberta Forstera na mocy art. 1 wspomnianego Dekretu przy zastosowaniu art. 33 & 1 k.k. na karę śmierci”. Wykonanie wyroku przez powieszenie miało miejsce prawdopodobnie 28 lutego 1952 r. w zakładzie karnym na Mokotowie w Warszawie. Natomiast Arthur Greiser schwytany przez Amerykanów, stracony został przez powieszenie w Poznaniu 21 lipca 1946 roku.
Stanisław Seyfried
Bibliografia: Carl J. Burckhardt, Moja Misja w Gdańsku 1937-1939, Instytut Wydawniczy Pax, 1970
Marian Podgóreczny, Albert Forster, gauleiter i oskarżony, Wydawnictwo Morskie 1977
Dieter Schenk, Albert Forster gdański namiestnik Hitlera, Polnord Wydawnictwo Oskar, Gdańsk 2002
Catherine Epstein, Wzorcowy Nazista, Wydawnictwo Dolnośląskie, 2010
- 04/03/2025 12:49 - Janusz Szewczak: To były niezwykle ważne słowa Karola Nawrockiego. Dotykają najtrudniejszych problemów Polaków
- 03/03/2025 09:10 - Przemówienie Karola Nawrockiego: "Wybory 18 maja będą referendum za odrzuceniem rządu Donalda Tuska"
- 16/02/2025 10:14 - Kto oszukał sopockich radnych? Prokurator wzywa do Bydgoszczy...
- 15/02/2025 19:46 - Emma Popik ozdabiała Gdańsk
- 14/02/2025 21:28 - Karol Nawrocki z poparciem NSZZ „Solidarność”
- 09/02/2025 10:08 - Ankieta w PSL - dalej od Hołowni?
- 06/02/2025 09:58 - Prezes Trybunału Konstytucyjnego oskarża rządzących o zamach stanu! Składa zawiadomienie do prokuratury m.in. przeciwko Tuskowi