Rozmowa z Terry Rosinim, trenerem przygotowania fizycznego Atomu Trefla Sopot
ATOMÓWKI NA SIŁOWNI
- Na czym polega praca trenera przygotowania fizycznego?
Rosini: Moim zadaniem jest, tak to widzę, doprowadzenie dziewczyn do najlepszej kondycji do gry w siatkówkę. Nie mamy ćwiczeń fitness. Robimy przygotowanie fizyczne do rozgrywek. Skupiam się na dwóch sprawach. Pierwsza to zapobieganie kontuzjom. To wymaga dużo pracy, bo w siatkówce, jak i całym sporcie, jest mnóstwo urazów. Staram się przygotować zawodniczki, aby nie miały urazów. Druga sprawa to przygotowanie do spotkań.
- Przygotowujesz trening dla całego zespołu czy dla każdej zawodniczki indywidualnie?
Rosini: Gdy ćwiczymy na siłowni każda z dziewczyn ma swój własny program. Każda z dziewczyn jest inna. Do każdej trzeb podejść indywidualnie. Wynika to również z pozycji na jakich grają. Libero różni się od rozgrywającej. Pozycja na jakiej gra dana zawodniczka ma duże znaczenie przy ustalaniu programu ćwiczeń. Druga ważna sprawa to warunki fizyczne. Trzecim czynnikiem, który muszę brać pod uwagę jest dyspozycja, stan fizyczny zawodniczek.
- Jak często odbywają się zajęcia?
Rosini: Trenujemy w siłowni dwa, trzy razy w tygodniu. Mamy również zajęcia na sali. Codziennie odbywają się zajęcia, które mają uodpornić zawodniczki na kontuzje.
- Na jak długi okres przygotowujesz plan treningowy? Czy można przygotować go na dłuższy okres?
Rosini: Najwięcej pracy jest przed sezonem. Rozmawiam z pozostałymi trenerami i ustalamy plan treningowy. Potem praktycznie z dnia na dzień może on ulec zmianie, bo w każdej chwili może się coś stać. Po przygotowaniu programu ćwiczeń muszę czy ćwiczenia zostały dobrze wykonane. Jeśli jest jakiś problem to muszę dokonać zmian.
- Jak długo trwa przygotowanie programu treningowego dla jednej zawodniczki?
Rosini: Trudno to określić. Każdy przypadek jest inny. Początek sezonu zawsze jest najcięższy, bo nie znam dziewczyn. Muszę przeprowadzić testy, zrozumieć czego potrzebują i wtedy mogę przygotować program treningowy dla zawodniczki. Powiedzmy, że to zajmuje około godziny dla jednej dziewczyny. Potem jest dużo łatwiej. W trakcie sezonu poznaję dziewczyny, wiem jak pracują, wiem czego potrzebują. Wówczas program treningowy przygotowuję w dziesięć minut. Każda zawodniczka ma inny sposób pracy. Na początku tego sezonu miałem dużo pracy, bo zacząłem tylko z siedmioma zawodniczkami. Pozostałe po powrocie z gier reprezentacyjnych były zmęczone. Musiałem pracować inaczej z tymi, które były od początku, a inaczej z tymi, które dołączyły później.
- Na co trzeba zwracać uwagę przy ustalaniu ćwiczeń?
Rosini: Czasami jest dużo pracy. Zawodniczki mogą być zmęczone i nie mogą wykonywać swojego programu. Muszę wówczas dokonać zmian. Dlatego ważne jest nie tylko przygotować program ćwiczeń, ale być na sali podczas ich wykonywania.
- Czy system treningowy w sezonie z udziałem w Lidze Mistrzyń różni się od planu treningowego w sezonie bez rozgrywek w europejskich pucharach?
Rosini: Zdecydowanie się różnią. Różnica polega na tym, że gdy grasz co trzy dni nie masz zbyt wiele czasu na trening. Na szczęście mieliśmy piętnaście zawodniczek więc było łatwiej dokonywać wśród nich rotacji. Zawodniczki, które nie grały w meczach mogły ciężej pracować przygotowując się do kolejnych spotkań.
- Na jakie elementy musisz zwracać szczególną uwagę układając plan treningowy?
Rosini: Dużo zależy od tego czego spodziewamy się po meczu. Jeśli spodziewamy się, że spotkanie będzie niezbyt trudne, to możemy przed nim ciężej popracować. Druga sprawa to to czego dziewczyny potrzebują. Musimy brać pod uwagę jak reagują po ćwiczeniach. Są dziewczyny, które jak się ich nie pociśnie nie będą się czuły dobrze, a są takie które wręcz przeciwnie, jeśli będą zbyt ciężko trenowały będą czuły się źle.
- Wygląda to na ciężką pracę.
Rosini: Jest ciekawie. Po trzech-czterech miesiącach wiesz wszystko.
- Z pewnością kontuzje wpływają na zmianę planu treningowego.
Rosini: Zdecydowanie. Najważniejsze jest wyleczenie kontuzji. Na szczęście w tym sezonie nie mamy kontuzji więc nie ma tego problemu.
Rozmawiał Tomasz Łunkiewicz
Fot. Włodzimierz Amerski
- 26/01/2012 18:32 - Kadra Wenty zagra w ERGO Arenie
- 25/01/2012 16:03 - Pierwsze zwycięstwo w Turcji
- 25/01/2012 10:49 - Yard Shegumo: nikt nie rzuca bananami!
- 24/01/2012 18:46 - Pewny awans Atomu Trefla
- 24/01/2012 11:11 - Przez Bydgoszcz do Radomia
- 23/01/2012 19:40 - Dlaczego Lechia zrezygnowała z Cekulajevsa?
- 23/01/2012 13:06 - Hit TBL w Ergo Arenie
- 22/01/2012 15:11 - Futsalistki Elwo Etna blisko medali Mistrzostw Polski
- 22/01/2012 15:07 - Piąte zwycięstwo szczypiornistek Startu
- 22/01/2012 15:01 - Benson rozstał się z Lechią