- Nie widać przesłanek dla kontynuacji Zjednoczonej Lewicy - to Joanna Senyszyn, wiceszefowa SLD. - Bez kombinacji z Palikotem mielibyśmy 2 posłów z Pomorza i ok. 30 w parlamencie - to Zbigniew Sowa, członek władz pomorskiego SLD. - Pomorski sojusz był za samodzielnym startem w wyborach - to Jerzy Śnieg, szef SLD na Pomorzu.
Na powyborczym obrachunku zebrała się, przy solidnej frekwencji, Pomorska Wojewódzka Rada SLD. Mariusz Falkowski, sekretarz organizacji - ok. 1500 członków - opisał detaliczne wyniki wyborów. W okręgu 25 - listę otwierała Joanna Senyszyn, 13 158 głosów/3,08 proc. całości - kandydaci koalicji ZL uzyskali 28 168 głosów, czyli 6,59 proc. W okręgu 26 - listę otwierał Leszek Miller, 11 542 głosy/2,47 proc. - listę ZL wybrało 30 973 obywateli, co oznacza 6,64 proc. W sumie - za ZL na Pomorzu opowiedziało się 59 141 wyborców, czyli 6,61 proc. ogółu. W jednomandatowych wyborach do senatu najlepszy udział w wyborczym torcie wywalczył Jerzy Śnieg, którego na Powiślu poparło 19 621 wyborców czyli 28,34 proc., co ciekawe w rodzinnym Kwidzynie Jerzy Śnieg wygrał wybory, co może mieć znaczenie w perspektywie samorządowej. Andrzej Ceynowa i Wacław Kozłowski wygrali w swoich okręgach z kandydatami PSL, a Krzysztof Andruszkiewicz w Gdańsku zgromadził zauważalne politycznie poparcie 31 896 gdańszczan, co przełożyło się na 13,8 proc.Warto ten kapitał zauważyć, zauważono na posiedzeniu.
Uczestnicząca w obradach rady wiceszefowa SLD, Joanna Senyszyn, przypomniała, że podczas głosowania na Radzie Krajowej, była, podobnie jak Marek Formela, wśród 12 członków rady przeciwnych tworzeniu koalicji wyborczej z pozostałościami po partii Palikota. - Mamy teraz problemy polityczne, jesteśmy poza sejmem, mamy też z powodu niesolidności partnera perturbacje finansowe. Nie widzę powodu, by serio myśleć o kontynuacji Porozumienia Lewicy. Nasi partnerzy albo istnieją symbolicznie, albo jak Zieloni czy PPS chcą iść własną drogą.
- Jesteśmy wyrozumiali dla tych, którzy wiodą SLD na manowce. Cztery kolejne kampanie prowadził Krzysztof Gawkowski. Ponieśliśmy cztery ciężkie porażki, a odpowiedzialny za nie sekretarz generalny nie rezygnuje, a nawet myśli o kolejnych funkcjach - mówił Zbigniew Sowa, członek rady z powiatu nowodworskiego. I przedstawił wyliczenia wyborcze SLD bez kosztownego mariażu z postpalikotowcami. - Mielibyśmy 2 posłów z Pomorza i około 30 w sejmie. Wszyscy koalicjanci łącznie dali nam 180 tysięcy głosów z 1 140 000 mając do dyspozycji kilkadziesiąt pierwszych i drugich miejsc na listach. Gdyby byli tam ludzie SLD też zdobyliby poparcie wyborcze.
Jerzy Śnieg, szef PRW SLD, przypomniał, że pomorska lewica opowiedziała się jednoznacznie za samodzielnym startem w wyborach i taką uchwałę przesłała do rady krajowej. W trzech gminach pomorskich: Gniewino, Choczewo i Koczała lewica uzyskała ponad 20 proc. poparcia. Najlepszy wynik powiatowy, ponad 10 proc. odnotowano w Słupsku, Człuchowie i Kwidzynie. Próg koalicyjny 8 proc. przekroczono w Malborku, Lęborku i powiecie słupskim. Gdańsk w stosunku do 2011 roku poprawił się o jeden proc. i uzyskał 6,01, a Gdynia straciła pół procenta i zebrała 6,76 proc.
Podczas posiedzenia wybrano 5 delegatów na grudniową konwencję partii, która rozstrzygnie o zmianach w statucie i odniesie się do kwestii przywództwa w SLD w związku z rezygnacją Leszka Millera. Po dogrywce, spośród 11 kandydatów, wybrano: Alinę Nastały, Joannę Wilińską, Franciszka Potulskiego, Mariusza Falkowskiego i Adama Kuczyńskiego.
(G)
- 25/11/2015 21:35 - Strzelczyk: Adamowicz, człowiek renesansu
- 25/11/2015 12:57 - Matematyka nie musi być taka poważna
- 24/11/2015 22:43 - Upamiętniono Jana Kwiatkowskiego
- 23/11/2015 20:16 - Wernisaż wystawy "Wokół Klimta"
- 22/11/2015 17:30 - Kpina z nauki na UG
- 20/11/2015 12:57 - Jacek Kurski wiceministrem w resorcie kultury
- 19/11/2015 18:43 - Neumann: Platforma nie ulegnie erozji
- 19/11/2015 18:22 - Najście czy kontrola? - ciąg dalszy. Wiraże weterynarza
- 19/11/2015 08:29 - Będzie apelacja w sprawie "afery sopockiej"
- 18/11/2015 21:28 - Peregrynacje prezydenta Biedronia