Kilka tysięcy związkowców wyjdzie na ulice w samo południe w sobotę 9 listopada w Gdańsku. To kontynuacja działań Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjnego NSZZ „Solidarność”, OPZZ i Forum Związków Zawodowych. Pochód związkowców pod hasłem „Dość lekceważenia społeczeństwa!” wyruszy z Placu Solidarności by przez Wały Piastowskie i Targ Węglowy dotrzeć do Długiego Targu.
Z Kazimierzem Schreiberem, przewodniczącym Rady OPZZ Województwa Pomorskiego rozmawia Artur S. Górski
- Związkowcy twierdzą, że wyczerpała się formuła dialogu społecznego opartego o Komisję Trójstronną. Co powie pan tym, którzy wierzą w zapewnienia rządu o niewpuszczeniu kryzysu do Polski, o „zielonej wyspie” i tej części mediów prowadzących antypracowniczą kampanię?
Kazimierz Schreiber: Czas by się obudzili, by porzucili pseudoliberalną i niby nowoczesną postawę, by częściej czytali nawet te oficjalne dane GUS i Eurostatu, dane o demografii, o poziomie ubóstwa. Bo teraz Donald Tusk nie musi się zbytnio tłumaczyć ze stanu własnej partii i rządu, gdyż robotę za niego odwalają różni usłużni. Są też media obiektywne, które wcale nam nie chcą sprzyjać, ale podają merytoryczne dane, zapoznają się z naszymi racjami, nie patrzą przez okulary władzy, czy obywatela, któremu się materialnie powiodło.
- Czyżby, jak pan mówi, ten bogatszy obywatel miał więcej praw lub też rząd nie pracuje dla dobra wspólnego?
Kazimierz Schreiber: Tak to wygląda. Przecież rządzący adresują swoje działania do wąskiej grupy bogatych. Słabszym, wykluczonym, zwykłym, ciężko pracującym ludziom, obiecuje się sporo, ale nie robi się dla nich nic. Może za wyjątkiem poniżającego proponowania korzystania z kulejącej pomocy społecznej. Ten rząd nie ma planu. My takiego planu ratunkowego potrzebujemy, bo nie jesteśmy „zieloną wyspą”, którą mydlił oczy premier. Czas nareszcie obudzić się, rozwalić mur stawiany przez rządzących, którzy pogłębiają różnice społeczne.
- Czyżby chciał pan rewolucji?
Kazimierz Schreiber: Rocznica jednej z tych rewolucji właśnie przypada (śmiech). Po pierwsze skończyć musimy z marazmem. Związki to nie komuna i nie prawica, nie lewica i nie PiS. Mamy swoje do zrobienia. W końcu Polacy wybiorą tak, by nie musieli się wstydzić, nie dadzą się zwodzić partii, która w nazwie ma nawet „obywatelska”, a jest antyobywatelska.
- Związkowcy spodziewają się po koalicji PO-PSL zmiany stylu sprawowania władzy pod wpływem manifestacji?
Kazimierz Schreiber: Związki zawodowe to nie grupa oszołomów. A co nam zostało? Skoro nie wybieramy rewolucji, zaś dialog z władzą to monolog? Władza założyła sobie w formie komisji dialogu listek figowy, pod którym skrywała nie wiadomo co. Chyba, że własną nicość.
- Nie wzywacie ludzi do strajku?
Kazimierz Schreiber: Strajk uderzyłby w szarego obywatela, a nie w rząd, w tych, co chcą pracy, chcą do niej dojechać. Rząd sobie poradzi. Dojedzie, doleci, kupi kolejne sukienki, garnitury, cygara. Wychodzimy na ulice by zaprotestować. Był już okres arogancji możnowładców, I jak się skończył? Rządzący to nie są jacyś boży pomazańcy, co to wiedzą najlepiej. Ich rola to służba.
- Nie ułatwiacie tej służby protestując, opuszczając komisję, miejsce dialogu?
Kazimierz Schreiber: Nie jesteśmy od tego by władzy żyło się miło i przyjemnie. Rządzący żyją we własnym świecie. Powrotu nie we do niby-dialogu, w jego dotychczasowym kształcie. Pracujemy nad nową formułą. Można wrócić do tej formy sprzed Komisji Trójstronnej oraz tak wymusić rozstrzygnięcia by były wiążące i by rząd był za to odpowiedzialny, by nie rozmywać problemów, by władza nie mogła zmieniać podjętych ustaleń.
- Jakie warunki rządzącym stawiają OPZZ, NSZZ „Solidarność” i Forum Związków Zawodowych byście zrezygnowali z dalszych protestów?
Kazimierz Schreiber: Podstawowe postulaty to odejście od elastycznego organizowania czasu pracy, to wiek emerytalny 65 lat i 60 lat, ograniczenie umów śmieciowych. I w końcu podjęcie rzeczywistych działań, które ograniczą strefy ubóstwa. Polacy potrafią pracować, są coraz bardziej wydajni, ale przeszkadza nam biurokracja, brak ambicji części pracodawców, głodowe, urągające godności płace. Ludzie są zmuszeni kłaść bruk za 5 złotych na godzinę by wyżywić rodzinę na poziomie minimum. Jest wielka grupa biednych pracujących. A jest jeszcze ponad dwumilionowa, oficjalnie, rzesza ludzi bez pracy.
- Płaca minimalna jest równa minimalnemu zasiłkowi socjalnemu w wielu krajach Unii Europejskiej, ale wyższa płaca ma jakoby grozić konkurencyjności gospodarki.
Kazimierz Schreiber: Może więc zdecydujemy się na warunki chińskie? Niech pracujący wykonują pracę na rzecz dobrobytu właścicieli firm, ale niech przyniosą z domu swoje narzędzia. Jest już nawet tak, że pracownik w siatce przynosi swój kombinezon, narzędzia, swoją rączkę spawalniczą. Dla konkurencyjności mamy zrezygnować z wypłacania należności za pracę?
- Pomorze statystycznie nie wygląda najgorzej...
Kazimierz Schreiber: To ma być pocieszenie? W naszym województwie są wielkie obszary biedy. Oczywiście przybywa też bogatych więc statystycznie nie wygląda to źle, ale jak słyszę o zrównoważonym rozwoju to się denerwuję. Mieszkam w okolicach Tczewa i widzę małomiasteczkową biedę.
- Związki zawodowe chcą zmienić układ polityczny?
Kazimierz Schreiber: Wyruszamy na ulice Gdańska, ale wiemy, że nie zmienimy rządu. Jest droga parlamentarna. Jest problem z budżetem, koalicja trzeszczy. Wokół budżetu naprawdę może się zawirować. Nam nie chodzi o to by dokonywać politycznej zemsty. Przełom jednak powinien się dokonać, bo w obecnej formule rządu i polityki nasze państwo przestało nam służyć, przestało być państwem dla obywateli. Z kolei rząd zajmuje się sam sobą.
- 11/11/2013 12:20 - Najlepsze modernizacje na Pomorzu
- 09/11/2013 14:46 - Dość lekceważenia społeczeństwa. Idziemy po ciebie Donaldzie – wielotysięczna związkowa manifestacja w Gdańsku - GALERIA
- 08/11/2013 13:37 - Do 30 listopada Stocznia Gdańsk SA ma przedstawić nowy biznesplan
- 08/11/2013 13:30 - Fundusz Stypendialny MENTOR - pomoc dla zdolnych w trudnej sytuacji materialnej
- 07/11/2013 20:25 - Konferencja "Europa z widokiem na przyszłość"
- 07/11/2013 19:38 - Konspiracja przy gdańskim kranie
- 07/11/2013 19:28 - Szewczak: Czy istnieje patriotyzm gospodarczy w dzisiejszej Polsce?
- 07/11/2013 19:22 - Postęp śledztwa „łapówkarskiego” w magistracie
- 07/11/2013 18:58 - Hala sportowa Politechniki Gdańskiej po generalnym remoncie
- 07/11/2013 18:45 - IX edycja Akademii Solidarności