Rok P. Adamowicza w oświadczeniu majątkowym: zamiast 7 mieszkań 2, nadal około 300 tys. zł z pracy publicznej.
Paweł Adamowicz ma jedno własne mieszkanie, a całkiem niedawno było ich siedem. To lokal o powierzchni 83,3 m kw. i wartości 498 947 zł. Wspólnie z małżonką zaś drugie – o powierzchni 67,1 m kw. i wartości 410 tys. zł. Prezydent Gdańska zainwestował też w inne nieruchomości. Może poszczycić się działką o powierzchni 1207 m kw. i wartości 150 tys. zł oraz 1,5 ha gruntu wartego 45 tys. zł.
Gdański włodarz gromadził pokaźne środki finansowe. Samodzielnie odłożył 80 tys. zł., a wspólnie z małżonka kolejne 140 tys. zł. Na koncie ma też 6 tys. Euro, 2 tys. USD i 600 CHF. W portfelu inwestora też jest nieźle. Jego papiery wartościowe funduszy inwestycyjnych, które nabył wspólnie z małżonką mają wartość 629,8 tys. zł.
Z dywidendy uzyskanej z tytułu posiadanych akcji w 2015 roku uzbierało mu się 71,6 tys. zł, a ze zbycia akcji kolejne 26,2 tys. zł.
Prezydent Gdańska z tytułu pracy na rzecz mieszkańców nadmotławskiego grodu otrzymał w ub.r. 160 766 zł. By zrekompensować sobie trud opieki nad komunalnym majątkiem pobrał dodatkowe 130 052 zł zasiadając w radach nadzorczych Zarządu Morskiego Portu Gdańsk i Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
GPEC to spółka komunalna. Jest w Polsce wiodącą spółką w Grupie Kapitałowej Stadtwerke Leipzig, która jest częścią komunalnego holdingu Die Leipziger Gruppe, czyli LVV (Die Leipziger Versorgungs- und Verkehrsgesellschaft mbH) z saksońskiego Lipska. Gmina Miasta Gdańsk ma bowiem w GPEC 16,34 proc. udziałów, a w rękach lipskiej spółki miejskiej Stadtwerke Laipzig GmbH jest 83,66 proc. akcji przedsiębiorstwa.
Przewodniczącym Rady Nadzorczej GPEC sp. z o.o. prezydent Adamowicz pozostaje niezmiennie od 2005 r., w którym to roku odsprzedanie większości miejskich udziałów w tym komunalnym przedsiębiorstwie innej komunalnej spółce, tyle, że z „enerdowskiego” Lipska, nazywano prywatyzacją.
Zasiadanie w radach nadzorczych to splendor i źródło profitów.
Burkhard Jung (SPD) burmistrz Lipska może być zadowolony z pozytywnych dla mieszkańców jego miasta skutków transakcji w Gdańsku. Mniej może jest zadowolony z zasobności własnego portfela bo daleko mu do gratyfikacji z tytułu nadzoru nad częścią komunalnego mienia swojego partnera w biznesie ogrzewania miasta Pawła Adamowicza. Dr Burkhard Jung, nadburmistrz Lipska, nadzorujący holding LVV, z ponad 4 mld euro obrotu, zarządzający spółkami komunalnymi miasta, otrzymuje z tego tytułu rocznie symboliczne... 1850 euro ryczałtu.
Prezydent Gdańska podpiera się w gromadzeniu majątku kredytami. I to kłopotliwymi, bo we frankach szwajcarskich. Do spłaty pozostała prezydentowi równowartość 295 tys. CHF. Ale i tak radzi sobie nieźle i gdańszczanie mogą być chyba zadowoleni…z operatywności swego prezydenta.
ASG
- 08/06/2016 11:47 - Majątki gdańskich i sopockich włodarzy
- 06/06/2016 20:55 - "Noc Bibliotek" w PBW pod znakiem retro
- 05/06/2016 08:46 - Majątki gdańskich radnych
- 04/06/2016 23:38 - Otwarcie sezonu na ulicy Elektryków
- 04/06/2016 21:31 - Krzysztof Dośla: Niezależnie od tego kto kieruje państwem, Polacy będą potrzebowali „Solidarności”
- 02/06/2016 19:05 - Krzysztof Piekarski: Rewolucja jeśli u nas była to taka lajtowa
- 01/06/2016 19:09 - Z okazji Dnia Dziecka uczniowie gdańskich podstawówek wcielili się w role radnych Rady Miasta Gdańska
- 31/05/2016 18:07 - Po XXIV sesji Rady Miasta Gdańska: bilety komunikacji miejskiej będą droższe, powstaną nowe strefy płatnego parkowania
- 31/05/2016 12:01 - Noc Bibliotek 2016
- 30/05/2016 22:13 - O kryzysie migracyjnym i granicach otwartości Europy w ECS