Co nas czeka po 1 października 2017 r.? Prezydencki projekt ustawy dotyczący powrotu do wieku emerytalnego sprzed reformy „67” zaaplikowanej nam przez rząd Donalda Tuska został przyjęty niemal bez poprawek. Zatem z dniem 1 października br. przywrócony zostanie wiek emerytalny dla kobiet od 60 roku życia, a dla mężczyzn od 65 roku. Będzie to oznaczało prawo przejścia na emeryturę po osiągnięciu tej granicy wieku. Prawo, ale nie obowiązek.
Rodzi się szereg pytań np. o wysokość świadczenia, emerytury pomostowe, o OFE, czy o możliwość dorabiania na emeryturze. Czy i kiedy zostanie wprowadzone kryterium stażowe?
Stąd duże zainteresowanie związkowców Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” spotkaniem z wiceministrem dr hab. Marcinem Zielenieckim z resortu rodziny, pracy i polityki społecznej.
- Emerytura, o której niektórzy z nas będą myśląc realnie za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat będzie zależała od tego, jak długo i w jakiej wysokości będziemy opłacać składki na ubezpieczenie społeczne. Ważnym elementem jest więc edukacja – zauważa Marcin Zieleniecki podczas zebrania Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ "S" 9 stycznia br.
Była to okazja by porozmawiać o problemach rynku pracy i systemie emerytalnym.
Trzeba pamiętać, że im mniej pracujemy i krócej tym emerytura będzie mniejsza. W Europie kontynentalnej systemy emerytalne mają charakter ubezpieczeniowy.
Przywrócenie „60” i „65”
Ustawa obniżająca wiek emerytalny, de facto cofająca reformę rządu Donalda Tuska z 2012 roku, ustalająca prawo do przejścia na emeryturę na powrót na 60 lat dla kobiet a dla mężczyzn 65 to efekt wyborczych obietnic prezydenta Andrzeja Dudy i umowy podpisanej w maju 2015 roku między „Solidarnością” a ówczesnym pretendentem do prezydentury.
Sejm przyjął ustawę 16 listopada ub.r. Wejdzie ona w życie 1 października br. i zakłada jednorazowe obniżenie wieku emerytalnego.
– Odwracamy skutki ustawy z 2012 roku, podwyższającej wiek emerytalny etapami dla poszczególnych roczników, kwartalnie o jeden miesiąc. Ustawa powraca do stanu sprzed 1 stycznia 2013 roku. To ruch jednorazowy. Trwa 9-miesięczny okres vacatio legis, związany z koniecznością dostosowania systemu informatycznego ZUS – przypomina Marcin Zieleniecki.
Skutki ustawy
– Skutkiem będzie jednorazowe nabycie prawa do emerytury przez relatywnie wysoką liczbę uprawnionych. Wiek emerytalny obecnie wynosi 61 lat dla kobiet i 66 w przypadku mężczyzn (zgodnie z zasadami obecnej ustawy – dop. red.). Obniżenie wieku spowoduje, że pełen rocznik, który nie zdążył osiągnąć pełnego wieku emerytalnego w świetle starej ustawy, ale ukończył 60 i 65 rok życia, spełnił ty samym warunki nabycia prawa do emerytury – zauważa wiceminister Zieleniecki.
Jak wiele osób to dotyczy? Na emeryturę w 2015 roku przeszło 225 tys. osób. W „czarnym scenariuszu”, gdyby w 100 proc. grupa uprawnionych skorzystała z uprawnień, nawet 450 tys. osób z dniem 1 października br. może przejść na emeryturę (po obniżeniu wieku emerytalnego ci, którzy przekroczyli 60 i 65 lat oraz ci, którzy przekroczyli 61 i 66 lat).
– To jest scenariusz nierealny. Grupa przechodzących na emeryturę nie będzie tak liczna. Według szacunków ZUS bezpośrednio po nabyciu prawa do emerytury wniosek złoży ok. 82 proc. Zakładamy, że ten scenariusz jest realistyczny. Coraz większa liczba osób przechodzi na emeryturę w systemie zdefiniowanej składki, czyli relatywnie niższej niż w systemie zdefiniowanego świadczenia, biorąc pod uwagę, że kapitał początkowy odgrywa coraz mniejszą rolę to zakładamy, że tych osób będzie mniej niż 82 procent – analizuje Zieleniecki.
Zatem bezpośrednio po nabyciu praw około 150 tys. osób, które przekroczyły 61 i 66 lat oraz podobnie z grupy „60” i „65” lat, czyli w sumie około 300 tys. osób złoży wniosek o emeryturę jesienią 2017 r.
W 2017 r., trzeba będzie dołożyć dodatkowe 2 mld zł do systemu ubezpieczeń społecznych, jeśli z prawa do przejścia na emeryturę skorzystają wszyscy, którzy osiągną ustawowy wiek. FUS trzeba dotować, by wpływy ze składek emerytalnych nie wystarczają na bieżące wypłaty. W 2017 r. ubezpieczeni wpłacą do funduszu 161 mld zł, podczas gdy wypłaci on 211,5 mld zł emerytur, rent i innych świadczeń. Tak dzieje się we wszystkich państwach UE.
Uczciwy nie może być krzywdzony
– Ustawa opiera się na założeniu zmiany podejścia do filozofii wieku emerytalnego. Musimy zaprzestać traktowania osiągnięcia wieku emerytalnego jako wyroku skazującego na zaprzestanie aktywności zawodowej. Osiągnięcie tego wieku jest uprawnieniem, daje prawo, ale nie zmusza do zaprzestania aktywności. Czynnikami decydującymi o tym, kiedy ktoś zakończy okres aktywności zawodowej są stan zdrowia, sytuacja na rynku pracy, oczekiwania co do sposobu spędzania czasu po osiągnięciu wieku i co do wysokości świadczenia – analizuje prof. Marcin Zieleniecki.
Właśnie, jako, że system opiera się na związku emerytury z wkładem emerytalnym, czyli czasem i wysokością składek odroczenie momentu przejścia na emeryturę zwiększa podstawę wymiaru składek i powoduje też skrócenie okresu pobierania świadczenia, czyli tzw. „dzielnika”, co przekłada się na świadczenie emerytalne. Formuła zdefiniowanej składki nabiera charakteru czynnika pierwszorzędnego. A wprost: system zdefiniowanej składki zachęca do dłuższego pozostawania na rynku pracy, ponieważ dłuższa aktywność na rynku pracy skutkuje wyższym świadczeniem emerytalnym w przyszłości.
Z założenia uczciwe należy płacić składki. Jednak w Polsce z systemem przychodów FUS jest źle. Efekt jest taki, że – jak zauważa min. Zieleniecki – jeśli ów uczciwy czuje się skrzywdzony, to coś jest nie tak.
– Dotyczy to tych, którzy składek nie płacą w wysokości, która powinna być opłacona. Ubezpieczenie społeczne to nie jest krzywda ze strony systemu ubezpieczeń. Mamy więc szukać rezerw uszczelniając system. Są w nim luki, umożliwiające uchylanie się od obowiązku składkowego – przypomina Zieleniecki.
Stąd oskładkowanie umów zleceń oraz propozycja oskładkowania umowy o dzieło na takich zasadach jak ubezpieczenie emerytalno- rentowe w zbiegu z różnych tytułów, ale bez wyłączeń.
Założenie jest takie by inne formy zatrudnienia niż umowa o pracę były droższe. Po oskładkowaniu umów zleceń wzrosły wpływy do FUS. Podobnie ma działać stawka minimalnego wynagrodzenia zleceniobiorców 13 zł na godzinę.
Niestety, umowa o dzieło, czyli umowa rezultatu, jest szczególnie nadużywana w przypadku pracowników-cudzoziemców.
Szczególna ochrona stosunku pracy
W myśl art. 39 Kodeksu pracy pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę pracownikowi, któremu brakuje nie więcej niż 4 lata do osiągnięcia wieku emerytalnego, jeżeli okres zatrudnienia umożliwia mu uzyskanie prawa do emerytury wraz z osiągnięciem tego wieku. Dla niektórych ubezpieczonych przywrócenie „60” i „65” mogłoby oznaczać skrócenie 4-letniego okresu ochronnego jeśli zostaną objęci jednorazowym obniżeniem wieku, a np. mają dzisiaj 62 lata. Mogłoby to oznaczać skrócenie ochrony stosunku pracy o kilka miesięcy. Szczególny przepis przewiduje, że w przypadku takich osób szczególna ochrona zostanie wydłużona o odpowiednią liczbę miesięcy po osiągnięciu wieku emerytalnego „60” lub „65”. Nie znika zatem szczególna ochrona wyłączająca wypowiadanie stosunku pracy.
Okres składkowy
W zawieszeniu pozostał postulat wprowadzenia kryterium stażowego, zakładającego 40-letni okres odprowadzania składek dla mężczyzn i 35 lat dla kobiet jako wariant uzyskania uprawnień niezależnie od wieku.
Postulat był rozważany w trakcie dyskusji nad projektem ustawy w Zespole ds. ubezpieczeń społecznych Rady Dialogu Społecznego.
- Uznaliśmy, że warto przeprowadzić symulację wyliczeń kosztów wprowadzenia takiej specjalnej emerytury pomostowej – informuje Marcin Zieleniecki.
Wyliczenia obejmują wiele wariantów. Koszta te opiewają na około 6 miliardów złotych po wprowadzeniu emerytury stażowej niezależnie od tej „60” i „65”, a z uwagi na staż „35” i „40”.
Wiceminister resortu pracy dodaje, że projekt prezydencki nie jest jedyną okazją do dyskusji o emeryturach stażowych. Być może zostaną otwarte inne ścieżki, ale na to potrzebna jest akceptacja ministra finansów.
Dorabianie
Jest możliwe łączenie emerytury z dorabianiem. ZUS przygotował na polecenie rządu przegląd całego systemu emerytalnego. Jak poinformował min. Zieleniecki wnioski z przeglądu nie zawierają rekomendacji zmian w zakresie łączenia świadczenia emerytalnego z pracą zarobkową, czyli po osiągnięciu wieku emerytalnego nadal można zarabiać.
Emerytury pomostowe
Emerytury pomostowe według listy stanowisk szczególne zagrożonych i powiązane ze składką rentową mają inne założenia. Pojawiły się pytania o ich dalsze obowiązywanie. Przypomnijmy, że emerytura pomostowa przysługuje osobom, które wykonywały prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze.
Składka odprowadzana przez pracodawców na Fundusz Emerytur Pomostowych dla wykonujących prace o szczególnym charakterze jest wyższa.
– Musimy pamiętać, że to nie jest świadczenie nie dające niczego w zamian. Jest to świadczenie wzajemne. Płacimy składkę, a w zamian jest gwarancja, że jeśli zostaniemy dotknięci zdarzeniem losowym to ZUS wypłaci nam świadczenie – tłumaczy Zieleniecki.
Niektórzy pracodawcy niestety uciekają się do manipulacji stanowiskami pracy i czasem pracy. Pracownikami wykonującymi prace w szczególnych warunkach są pracownicy, którzy w pełnym wymiarze czasu pracy są zatrudnieni przy pracach w szczególnych warunkach.
Są to m.in. prace pod ziemią, na wodzie i pod wodą, w powietrzu, w warunkach gorącego i zimnego mikroklimatu, bardzo ciężkie prace fizyczne, prace w warunkach podwyższonego ciśnienia atmosferycznego, a także ciężkie prace fizyczne związane z bardzo dużym obciążeniem statycznym. np. prace rybaków morskich, prace w powietrzu wykonywane na statkach powietrznych przez personel pokładowy, prace garbarskie. Z możliwości przejścia na emeryturę pomostową na ogólnych zasadach może skorzystać pracownik, który: urodził się po 31 grudnia 1948 r., ukończył co najmniej 55 lat (kobieta) lub 60 lat (mężczyzna), udowodnił okres pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze wynoszący co najmniej 15 lat, posiada okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn, przed 1 stycznia 1999 r. i po 31 grudnia 2008 r. wykonywał pracę w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.
Jest prawdopodobne włączenie Fundusz Emerytur Pomostowych do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, jako subfundusz.
Co dalej z OFE
OFE to kolejny temat, który pojawił się przy okazji przeglądu emerytalnego, o który pytali związkowcy. Nie ma planów nacjonalizacji OFE.
– Los Otwartych Funduszy Emerytalnych jest opisany w Programie Budowy Kapitału, nad którym pracuje wicepremier Mateusz Morawiecki – przypomina Marcin Zieleniecki.
Środki znajdujące się obecnie w akcjach OFE mają być przekazane obywatelom. To według wicepremiera, ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawieckiego najbardziej prawdopodobne rozwiązanie w sprawie OFE.
- Jestem przekonany, że tak się stanie, to moje pierwotne propozycje, zakładające, że środki znajdujące się obecnie w akcjach będą przekazane obywatelom, sprywatyzowane. Zmiany zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2018 roku - zapowiedział w grudniu 2016 r. na antenie Polskiego Radia wicepremier Morawiecki.
W jaki sposób zbudować polski kapitał?
Zgodnie z projektem rozesłanym do uzgodnień międzyresortowych i opinii Rady Dialogu Społecznego 25 procent środków z Otwartych Funduszy Emerytalnych miałaby trafić na Fundusz Rezerwy Demograficznej, który będzie wspierał wypłatę świadczeń emerytalnych, a pozostałe 75 procent miałaby być zapisana na indywidualnych kontach (IKE - Indywidualne Konta Emerytalne) w Otwartych Funduszach Inwestycyjnych, zajmujących się zarządzaniem środkami z II Filaru oraz z III Filaru emerytalnego, czyli w pracowniczych emerytalnych programach inwestycyjnych.
Zatem OFE miałyby stać się funduszami inwestycyjnymi polskich akcji, a IKE miałyby być formułą dobrowolnego oszczędzania.
ZUS hegemon
Obecnie pierwszym filarem są składki przekazywane na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, drugim – na Otwarte Fundusze Emerytalne i trzecim – dobrowolnie na indywidualne dodatkowe programy emerytalne.
Zgodnie z rekomendacjami przeglądu emerytalnego na zlecenie resortu rodziny i pracy ZUS miałby się stać jedyną instytucją odpowiedzialną za wszystkie rodzaje ubezpieczeń społecznych, czyli też rolniczych, funkcjonariuszy służb, sędziów i prokuratorów. ZUS zaleca też wprowadzenie powszechnej, gwarantowanej emerytury, której nie można by łączyć z dodatkową pracą.
Ważne
Od marca br. wysokość najniższego świadczenia wyniesie 1000 zł (obecnie 882,56 zł), przy corocznej waloryzacji o minimum 10 zł.
Artur S. Górski
- 14/01/2017 20:25 - Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa promowała bezpieczeństwo
- 12/01/2017 18:59 - Marcin Jastrzębski prezesem zarządu Grupy Lotos S.A.
- 12/01/2017 18:37 - Kolbudy przyciągają inwestorów
- 11/01/2017 07:54 - SLD na Pomorzu: Kongres Lewicy to zaproszenie...
- 10/01/2017 19:12 - "Ekspedycja smaków" klasy 4e z SP 8
- 08/01/2017 22:11 - Zmarł Przemysław Wałęsa
- 04/01/2017 21:25 - Kacper Płażyński: Najpierw parkometry, potem konsultacje - Gdańsk miastem bezprawia?
- 04/01/2017 20:27 - Kadrowa grypa w weterynarii - dr Niemczuk z Pomorza do stolicy
- 04/01/2017 08:33 - Rewolucja w oświacie coraz bliżej. Związkowcy mają wątpliwości
- 01/01/2017 18:33 - Gdańsk bogaty - gala sportu też