Rejestracja jako dawca szpiku kostnego, oddanie krwi, instruktaż pierwszej pomocy, przymiarka stroju strażaka, pokaz samoobrony to część atrakcji akcji "Otwarci - Zdrowi - Bezpieczni", która po raz trzeci została zorganizowana w siedzibie Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa Wydział Studiów Społecznych w Gdańsku w Nowym Porcie.
- Akcja "Otwarci - Zdrowi - Bezpieczni" została zorganizowana po raz trzeci - powiedziała mgr Magdalena Szulca, prodziekan do spraw jakości kształcenia Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa Wydział Studiów Społecznych w Gdańsku. - Podczas tego dnia wspólnie ze studentami, a można powiedzieć, że organizują to studenci, promujemy szeroko pojęte bezpieczeństwo. Szyld naszej uczelni znacząco nas do tego zobowiązuje. Akcja odbywa się w ramach zajęć terenowych. Studenci na pierwszych zajęciach są przygotowywani do tego. Organizujemy to w ramach różnych przedmiotów. Ja prowadzę podstawy pomocy przed lekarskiej. Na swoich zajęciach uświadamiałam studentów kto to jest dawca szpiku kostnego, dlaczego tak ważne jest aby się zarejestrować, że możemy dzięki temu uratować komuś życie. Z mojego doświadczenia wynika, że studenci bardzo mało wiedzą o oddawaniu szpiku. Boją się tego, boją się z niewiedzy. Przygotowywaliśmy ich do tego na zajęciach i podczas tej akcji mogli skorzystać z tej wiedzy. Rejestracja była dobrowolna. Na zajęciach promowałam również idę oddawania krwi i podczas akcji można było oddać krew w krwiobusie. Ta akcja pokazała mi, że taka idea jest potrzebna. Była grupa studentek, która bała się podejść do manekina, ale które twierdziły, że wiedzą jak udzielać pierwszej pomocy. Gdy spróbowały okazało się, że miały źle ułożone ręce, masaż robią na brzuchu, a nie w odpowiednim miejscu. Jesteśmy zadowolone z akcji, mamy nadzieję, że studenci również.
- Na studiach cały czas są prowadzone zajęcia z pierwszej pomocy, jak ratować życie drugiej osobie, żeby umieć pomóc drugiej osobie i podczas tej akcji mogliśmy sprawdzić swoją wiedzę - powiedział Adam Czuba, student I roku psychologii. - To była okazja, aby się dowiedzieć jak dobrze wykonywać pierwszą pomoc, aby była ona skuteczna. Jak się nie będzie o tym mówiło to będziemy wiedzieć co robić, będziemy się tego bali. Pierwszą pomocą zajmuję się osiem lat, ale cały czas czegoś nowego się uczę.
- Akcja była prowadzona również w ramach przedmiotu "Nauka o państwie i prawie" - powiedziała mgr Izabela Szulc, specjalista ds. promocji oraz studenckich karier i praktyk Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa Wydział Studiów Społecznych w Gdańsku. - Na pierwszym stanowisku swój sprzęt prezentowali policjanci. Kolejne stanowisko należało do służby więziennej z całym ekwipunkiem. Najwięcej sprzętu było na stanowisku Ochotniczej straży pożarnej. Była możliwość przebrania się w stroje każdej służby i zobaczenia jak wygląda praca w stroju służbowym. Odbyły się również pokazy samoobrony.
- Podczas takich akcji jak "Otwarci - Zdrowi - Bezpieczni" mamy okazję praktycznie poznać rzeczy, o których uczymy się w szkole - powiedział Krzysztof Więcek, student I roku Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa na kierunku Bezpieczeństwo wewnętrzne. - Przyjechała straż pożarna z wozem bojowym. Można było porozmawiać ze strażakami o ich pracy, usłyszeć od nich jak to wygląda. Można było również oddać krew dzięki temu pomagając w jakiś sposób ludziom, którzy potrzebują pomocy. Na stoisku straży więziennej można było zobaczyć sprzęt jakim się posługują oraz dowiedzieć się jak wygląda ich dzień pracy. Na stoisku policji można było się dowiedzieć jakie trzeba spełnić kryteria, że do niej wstąpić. Dużym plusem jest to, że jak jest taki dzień otwarty i ludzie z zewnątrz przyjdą mogą się zbliżyć służb mundurowych, zrozumieć je i osoby w nich pracujące. Ta akcja jest cenna dla studentów i mieszkańców Nowego Portu.
- Ta akcja dał mi bardzo dużo - przyznała Magdalena Dąbrowska, studentka na kierunku Bezpieczeństwo wewnętrzne. - Przepraszam, że ciężko oddycham, ale to dlatego, że wcieliłam się w rolę strażaka. Założyłam maskę, ekwipunek. Wrażenia niesamowite. Szczególnie maska - oddech jak Lord Vader. To naprawdę ciężki zawód. Nie włożyłam wszystkiego, a i tak było mi ciężko. Taka akcja pozwala nam się wczuć w rolę pracowników służb mundurowych. Pokazuje, że to nie jest praca "łatwa, prosta i przyjemna, szybko idzie się na emeryturę". Nie jest to takie łatwe. Oprócz tego, że trzeba mieć silną psychikę, trzeba mieć też fenomenalną sprawność fizyczną. Po raz pierwszy brałam udział w takim dniu i bardzo mi się podobało. Co innego jest słyszeć, co innego jest widzieć, a co innego przeżyć na własnej skórze. Uważam, że dużo osób o wiele bardziej doceniłoby pracę służb mundurowych, gdyby na przykład tak jak ja mogły się wcielić w rolę strażaka.
- Uważam, że taka akcja jest ważna również pod tym względem, że studenci, nawet ci, którzy nie wiążą swojej przyszłości ze służbami mundurowymi, po przymierzeniu strojów, spotkaniu z pracownikami służb mundurowych, mają do nich zupełnie inne nastawienie, nabierają do nich szacunku - powiedziała dr Wanda Dittrich, wykładowca w Wyższej Szkole Bezpieczeństwa.
Tomasz Łunkiewicz
fot. Tomasz Łunkiewicz
Inne artykuły związane z:
- 17/01/2017 13:19 - Ozobot uczy i bawi
- 17/01/2017 12:44 - Biblioteki po remoncie i pod nowym adresem
- 16/01/2017 17:55 - Pomorscy seniorzy dostali ostrogi do działania
- 16/01/2017 15:50 - Prawo w Gdańsku musi zacząć obowiązywać
- 14/01/2017 20:46 - 25 finał WOŚP w Gdańsku
- 12/01/2017 18:59 - Marcin Jastrzębski prezesem zarządu Grupy Lotos S.A.
- 12/01/2017 18:37 - Kolbudy przyciągają inwestorów
- 11/01/2017 07:54 - SLD na Pomorzu: Kongres Lewicy to zaproszenie...
- 10/01/2017 19:12 - "Ekspedycja smaków" klasy 4e z SP 8
- 10/01/2017 14:36 - Odwrót od wieku emerytalnego „67”