Członkowie pomorskiego SLD przed głównym wejściem do Szpitala Specjalistycznego św. Wojciecha na Zaspie podzielili się z dziennikarzami swoimi uwagami na temat odwołania dyrektor Krystyny Grzenia przez samorządowe władze województwa pomorskiego.
Aleksander Lewandowski z Wejherowa: - Nas niepokoi to, że zdrowie i życie człowieka zaczyna traktować się jako towar. W gospodarce wolnorynkowej jeśli zdrowie jest towarem, to następuje upadek człowieczeństwa. Niebawem przestaniemy leczyć ludzi starszych, bo to się nie opłaca. Przestaniemy używać znieczuleń, bo one kosztują. A przecież obowiązkiem państwa jest zapewnienie leczenie obywateli. Natomiast dotychczasowe przekształcenia wcale nie doprowadziły do poprawy funkcjonowania polskiej służby zdrowia.
Tomasz Bojar-Fijałkowski, rzecznik prasowy pomorskiego SLD: - Nasze wątpliwości budzi takie zarządzanie kadrami. Zwalniane są osoby, które mają i zgłaszają jakieś konkretne wątpliwości. Tak więc nawet krytyka konstruktywna jest powodem do odwołania z zajmowanego stanowiska. Najprawdopodobniej na to stanowisko będzie poszukiwana osoba uległa, pasywna, bierna, ale posłuszna.
Zarząd Wojewódzki SLD na ostatnim swoim posiedzeniu krytycznie odniósł się do przekształcania w spółki prawa handlowego placówek służby zdrowia. Dane ekonomiczne wskazują, że te placówki które zostały przekształcone, to wcale nie poprawiły swojej kondycji finansowej. A niebezpieczeństwo jest takie, że spółka prawa handlowego w rocznym bilansie przynosi straty i zbyt długo nie można jej utrzymywać.
Na zdjęciu od lewej: Aleksander Lewandowski szef SLD w Wejherowie, członek rady Narodowego Funduszu Zdrowia w Gdańsku, Tomasz Bojar-Fijałkowski, rzecznik prasowy pomorskiego SLD oraz Mariusz Falkowski, radny i członek komisji zdrowia sejmiku pomorskiego.
Mariusz Falkowski, radny sejmiku pomorskiego: – To jest pierwszy etap prywatyzacji tego szpitala. Do niedawna dyrektor tego szpitala Krystyna Grzenia była nam pomorskim radnym przedstawiana jako doskonały menadżer. Jako wzór dobrego zarządzania. Ona jako pierwsza skierowała sądowy pozew w walce o dobro pacjenta. To jej odwołanie należy uznać jako karną decyzję marszałka Mieczysława Struka. A przecież dyrektor Grzenia nie jest przeciwko prywatyzacji w tym niekorzystnym dla szpitala momencie. Bo to się po prostu nie opłaca tej placówce. A przecież przez lata tolerowano nieudolnych menadżerów, jak choćby w szpitalu w Kościerzynie doprowadzając ją do upadku. Reagowano dopiero wówczas, jak się waliło. W przypadku dyrektor Grzeni, z wykształcenia ekonomistki, ta reakcja jest niewłaściwa i budzi wiele wątpliwości. Ludzi trzeba szanować, bo jeśli cały personel opowiada się za swoją dyrektor, to po tylu latach jej wzorowej pracy nie powinno się jej zwalniać. My jako SLD nie zgadzamy się z taką polityką kadrową.
Wła-49
Inne artykuły związane z:
- 15/09/2013 14:03 - Ruch związkowy pokazał swoją siłę
- 15/09/2013 11:44 - 10 tysięcy gości na X Koźlakach Bielkowskich - GALERIA
- 14/09/2013 19:03 - Załoga szpitala na Zaspie protestuje przeciw decyzji marszałka
- 12/09/2013 20:16 - IV Kongres Mobilności Aktywnej
- 12/09/2013 18:24 - Gdańscy liberałowie na służbie SPD?!
- 11/09/2013 18:42 - Gdańska lokalówka Puszką Pandory
- 11/09/2013 18:36 - Lech Wałęsa: Jestem sercem ze związkowcami, ale głowa podpowiada – nie tędy droga
- 11/09/2013 13:50 - Schreiber: Ruszyła lawina protestu. Dni Gniewu w stolicy
- 11/09/2013 08:45 - 162 nowych nauczycieli mianowanych w Gdańsku
- 10/09/2013 20:16 - Odwołano Krystynę Grzenię, dyrektor szpitala na Zaspie