Dzisiejsza „Gazeta Wyborcza Trójmiasto” na pierwszej stronie donosi o zakończeniu budowy „najnowocześniejszej hali widowiskowo-sportowej w Polsce”. Gdzie? W Sopocie i w Gdańsku, równocześnie. Tak. Chodzi o tę słynną hale na granicy obu miast.
„We wtorek zakończyła się budowa hali widowiskowo-sportowej na granicy Gdańska i Sopotu. Obiekt pomieści nawet 11409 osób podczas imprez sportowych oraz około 13 tys. podczas koncertów. Jednak głównym atutem jest powierzchnia użytkowa. 42 tys. m kw. to absolutny rekord. Dla porównania - Atlas Arena w Łodzi ma 27 tys. pow. użytkowej.
- To jedyna hala w kraju z lożami dla VIP-ów, a podczas imprez sportowych do dyspozycji gości będzie ponad 20 punktów gastronomicznych, w tym dwa puby i dwie restauracje - chwali Magdalena Sekuła, prezes spółki zarządzającej obiektem.”
Przyznam, że wyłączność na vipowskie loże zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Pani prezes najprawdopodobniej wolałaby zapomnieć, że porozumienie w sprawie budowy obiektu oba miasta zawarły w 1999 roku, że pierwszy przetarg na wykonanie tej inwestycji ogłoszono dopiero w roku 2006, a cała historia budowy to pasmo opóźnień, błędów, przeoczeń, poprawek, że pierwszy inwestor wycofał się z powodu kosztów, że w pewnym momencie budowę całkowicie przerwano. Oby historia tej supernowoczesnej budowli była spożytkowana przez miejskich urzędników i budowniczych z pożytkiem dla przyszłych tego typu inwestycji, gdziekolwiek będą usytuowane. No i oby planowany na listopad koncert Lady GaGa, był hucznym zapowiedzią czegoś jeszcze bardziej wystrzałowego i widowiskowego, z czego będą cieszyć się mieszkańcy Gdańska i Sopotu, a także całego regionu.
Na tej samej stronie, na której „Gazeta” pisze o budowie, znalazł się krótki, fotograficzny, zapis destrukcji. We wtorek pirotechnicy wysadzili w powietrze starą, zdewastowaną 61-metrową wieżę do granulacji siarki przy ul. Sucharskiego. To z pewnością było bardzo widowiskowe wydarzenie.
Spośród wszystkich, arcyważnych tekstów opublikowanych dziś przez „Dziennik Bałtycki”, moja uwagę przykuł nieduży artykuł na stronie 4. Rzecz nie dotyczy wprawdzie bezpośrednio Trójmiasta, ale warto przeczytać ten tekst.
„Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków niemal w ostatniej chwili zablokowało planowane na czerwiec rozpoczęcie budowy mostu na Wiśle w okolicach Kwidzyna.
Wydawało się, że jedna z najbardziej wyczekiwanych inwestycji na Pomorzu wreszcie się doczeka realizacji, ale widać, że wisi nad nią jakieś fatum. W całej sprawie najgorsze jest jednak to, że ekolodzy zablokowali budowę w momencie,
gdy niemal wszystko było zapięte na ostatni guzik i dokonali tego, nie przedstawiając żadnych merytorycznych argumentów.”
Tekst opisuje absurdalność poczynań miłośników ptaszków i ogólna bezradność wobec ich wygłupów.
Biorąc pod uwagę, to jak ignoranci z tego ptasiego towarzystwa przysłużyli się ostatnio powodzi, latami blokując budowę wałów tu i ówdzie, uważam, że należy niektóre antyspołeczne organizacje po prostu zdelegalizować. I tyle.
Inna, ważna dla całego regionu informacja z łamów „Dziennika”, to artykuł ze str. 5. Dowiadujemy się z niego, że aż siedem firm chce kupić gdańską Energę.
„Wczoraj minął termin na złożenie ofert od inwestorów. Wpłynęło ich siedem. Jednym z nich jest Polska Grupa Energetyczna. - W połączeniu PGE i Energi dostrzegamy szansę uzyskania największych możliwych efektów synergii. Zależy nam na tym, aby zdecydowanie wesprzeć i przyśpieszyć dalszy rozwój Energi. Naszym celem jest zbudowanie silnej grupy, mogącej w przyszłości skutecznie konkurować z największymi europejskimi podmiotami - powiedział Tomasz Zadroga, prezes PGE Polska Grupa Energetyczna SA. Z prywatyzacji Energi wycofało się natomiast PGNiG. Nie złożyło oferty. - Decyzja ta ma związek z prowadzonymi strategicznymi inwestycjami, których realizacja musi zostać zakończona do 2015 roku i wymaga znacznych nakładów finansowych. Priorytetami są między innymi zakończenie budowy i rozbudowy podziemnych magazynów gazu oraz budowy kopalni gazu i ropy naftowej LMG – mówi Joanna Zakrzewska, rzecznik prasowy PGNiG SA.”
Oby poszukiwania skutecznego inwestora zamieniły w sukces uciążliwy spór między zarządem Energi a związkowcami, bo kolejnego marszu tych ostatnich przez miasto, gdańszczanie nie zdzierżą.
Dariusz Olejniczak
- 28/05/2010 15:55 - Autorski przegląd prasy: À rebours
- 25/05/2010 07:56 - Autorski przegląd prasy: Wielka woda na Pomorzu
- 09/04/2010 10:08 - Autorski przegląd prasy: I kto tu się boi?
- 08/04/2010 08:33 - Autorski przegląd prasy: Dobre i złe wieści
- 07/04/2010 10:04 - Autorski przegląd prasy: Przedszkolna zawierucha