I tak oto wyższość nowoczesnych technologii, nad tradycyjnym sposobem przekazu informacji została dowiedziona! W obu dzisiejszych gazetach lokalnych nie znajdziecie informacji o tym, czy szkoła w Rumi będzie rozbudowywana, czy nie. Obie redakcje ratują się formułką mówiącą, że do chwili zamknięcia dzisiejszego wydania gazety posiedzenie rady miasta jeszcze trwało i sprawa nie była rozstrzygnięta i obie odsyłają do swoich stron internetowych. A tam już aktualne informacje – szkoła podstawowa nr 1 w Rumi będzie przebudowana.
Przypomnijmy, iż m. in. chodziło o plany - oraz późniejsze ich wstrzymanie – rozbudowy tamtejszej szkoły podstawowej, tak by dzieci nie musiały kursować między dwoma oddzielnymi budynkami przechodząc na poszczególne zajęcia. Z grubsza, bo o co tak naprawdę chodziło rajcom i władzom miasta w tym sporze, dziś już trudno dociec.
Obrady przedłużały się do późnych godzin. Tymczasem rodzice uczniów ze szkoły podstawowej nr 1 nie odpuszczali i pilnowali swoich wybranych w wolnych wyborach reprezentantów. (Wcześniej nie odpuszczali i protestowali, pikietowali, okupowali, bili na alarm w mediach...) Radni z kolei, tak długo radzili, aż coś konkretnego i konstruktywnego ustalili. W efekcie gazety nie zdążyły z zamieszczeniem tej najważniejszej, ostatecznej, wiadomości. Ale od czego jest Internet – tam wszystkie najważniejsze informacje trafiają na bieżąco.
Zresztą, niemal cały wtorek upłynął pod znakiem protestów i sporów obywateli z władzami. W Gdańsku młodzi anarchiści w sojuszu ze starszymi gdańszczanami, starli się z policją w obronie mieszkańców niezadowolonych z podwyżki czynszów komunalnych.
„Złodzieje, złodzieje!” – tak przed siedzibą gdańskiej Rady Miasta skandowało we wtorkowe popołudnie kilkadziesiąt osób – głównie starszych ludzi. Manifestację przeciwko podwyżkom czynszów w lokalach komunalnych zorganizowała grupa inicjatywna „Nic o nas bez nas”. I mimo że aktywiści zgodę na urządzenie pikiety mieli, nie obeszło się bez brutalnej interwencji policji, szarpaniny i wyzwisk.” Relacja z tych wydarzeń – w dzisiejszym „Dzienniku Bałtyckim” na stronie 8.
Z kolei „Gazeta Wyborcza Trójmiasto” donosi o proteście nauczycielskiej „Solidarności”.
„Nauczycielska Solidarność pikietowała we wtorek przed Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku. Za pośrednictwem wojewody przekazali premierowi listę 21 postulatów. Dotyczą całego pakietu spraw - od płac, przez programy nauczania, po opiekę medyczną w szkołach. Było głośno - ponad setka nauczycieli z całego województwa przyszła wyposażona w gwizdki i dzwonki. Protestujący karnie stali jednak na chodniku nie tamując ruchu ulicznego.” Trudno żeby było inaczej – wszak profesja nauczycielska zobowiązuje i nakłada obowiązek świecenia przykładem.
Swoją drogą, zobaczyć taka demonstrację i dowiedzieć się, z jakimi problemami borykają się na co dzień ich nauczyciele, to byłaby dla uczniów niezła lekcja wychowania obywatelskiego, czy jak kto woli, wiedzy o społeczeństwie.
Dariusz Olejniczak
- 28/05/2010 15:55 - Autorski przegląd prasy: À rebours
- 25/05/2010 07:56 - Autorski przegląd prasy: Wielka woda na Pomorzu
- 09/04/2010 10:08 - Autorski przegląd prasy: I kto tu się boi?
- 08/04/2010 08:33 - Autorski przegląd prasy: Dobre i złe wieści
- 07/04/2010 10:04 - Autorski przegląd prasy: Przedszkolna zawierucha