Rafał Milczarski: Czy uda się ocalić CPK? » Czy Centralny Port Komunikacyjny jest racjonalną potrzebą - jak twierdzą jedni, czy megalomanią - ja... Władztwo gdańskie - krzesła i ambicje » Uff, dogadali się. Wszystko dla Gdańska i Platforma Obywatelska doszły do porozumienia - całe szczęś... Płacowe rekordy w szpitalach Struka - lecznica w Oliwie oazą PO » *40 tys. zł dla prezesa szpitala*odnalazł się wicewojewoda*szef Tuska w spółce w OliwieSkomercjalizo... Jantar to beczka prochu » Najemcy Domu Handlowego Jantar we Wrzeszczu boją się o swoją przyszłość. Przynajmniej ci, którzy zos... Roszady we władzach Gdańska » Przyzwyczailiśmy się do uśmiechniętych twarzy polityków spoglądających ciepło z plakatów wyborczych.... List otwarty do prezydenta ws. ustawy o tzw. języku śląskim. Ostrzeżen... » „Ewentualne podpisanie przez Prezydenta RP ustawy honorującej tzw. język śląski, jako język regional... Promowanie wiedzy o życiu i działalności ks. Jerzego Popiełuszki » Późnym wieczorem 19 października 1984 roku w Górsku niedaleko Bydgoszczy, agenci SB przebrani w mund... "Ściśle Jawne" w Telewizji Republika » W niedzielę o 20:00 nowy program "Ściśle Jawne" w Telewizji Republika.Prowadzący Piotr Nisztor przed... Klub gdańskiego "kokosa" - liderzy w klubie "400" » Ponad 270 tys. zł netto zarobiła w ub. roku prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Raptem 120 tys.... "Nie dla slalomu tramwajowego" » "Stop arogancji władzy", "Nie dla slalomu tramwajowego", "Boimy się, że nasze domy się zawalą", "Kto...
Reklama
Płacowe rekordy w szpitalach Struka - lecznica w Oliwie oazą PO
czwartek, 23 maja 2024 15:42
Płacowe rekordy w szpitalach Struka - lecznica w Oliwie oazą PO
*40 tys. zł dla prezesa szpitala*odnalazł się wicewojewoda*szef
Energa Wybrzeże - H.Skrzydlewska Orzeł LIVE 41:49
niedziela, 26 maja 2024 08:36
Energa Wybrzeże - H.Skrzydlewska Orzeł LIVE 41:49
O godz. 14.00 na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego rozpocznie się
Europa w Gdańsku*Stracona szansa Jaguara?
sobota, 25 maja 2024 12:46
Europa w Gdańsku*Stracona szansa Jaguara?
I  LIGA FORTUNA
W Gdańsku powiało Europą. Pełne
Rezerwowa Lechia poległa w Legnicy
niedziela, 26 maja 2024 15:59
Rezerwowa Lechia poległa w Legnicy
Grająca w mocno rezerwowym składzie Lechia w ostatnim meczu sezonu

Galeria Sztuki Gdańskiej

Barbara Gruszka – nowe spojrzenie
niedziela, 12 maja 2024 14:51
Barbara Gruszka – nowe spojrzenie
Moje zafascynowanie malarstwem Barbary Gruszki pojawiło się po

Sport w szkole

Rozdano medale w wioślarstwie halowym
sobota, 30 marca 2024 16:46
Rozdano medale w wioślarstwie halowym
22 marca w hali sportowej Szkoły Podstawowej 94 po raz kolejny

"Gdańska" w antrakcie

Śpiew morza
środa, 08 maja 2024 12:09
Śpiew morza
Szanowny Panie Łosiu,
piszę do Pana choć znamy się
Powstaniec z Gdyni
piątek, 05 stycznia 2024 16:35
Powstaniec z Gdyni
„Powstaniec 1863”- to długo oczekiwany film o wielkim bohaterze

Muzeum Stutthof w Sztutowie

2076 dni obozu pod Gdańskiem
piątek, 16 września 2022 18:15
2076 dni obozu pod Gdańskiem
Obóz koncentracyjny Stutthof wyzwoliły wojska III Frontu

Foto "Kwiatki"

Zimowe oblicza Trójmiasta
sobota, 13 lutego 2021 11:08
Zimowe oblicza Trójmiasta
Zimowe oblicze Trójmiasta w obiektywie Roberta
Debata w Szemudzie: Dołkowski pyta, Kalkowski kluczy
środa, 17 kwietnia 2024 12:38
Debata w Szemudzie: Dołkowski pyta, Kalkowski kluczy
II tura wyborów samorządowych w gminie Szemud wchodzi w
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
poniedziałek, 10 kwietnia 2017 18:04
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
Fundacja „Mater Dei”, ta sama dzięki której w dużej mierze

Dlaczego nie głosuję na Tuska

środa, 04 października 2023 12:35
Już dni dzielą nas od kolejnych wyborów. Niektórzy twierdzą, że

Salon wystawowy „Gazety Gdańskiej”

Ocena użytkowników: / 7
SłabyŚwietny 
sobota, 04 maja 2024 13:06

Cykl wystaw gdańskiego malarstwa współczesnego, a więc takiego które powstawało po II wojnie światowej, z jednym wyjątkiem, przygotowała „Gazeta Gdańska”. W dziewięciu wystawach zaprezentowaliśmy wybitnych wybrzeżowych twórców. Partnerem organizacyjnym gazety w przeważającej większości była gdańska galeria „W Zaułku” z wyjątkiem wystaw, które zorganizowaliśmy w Sulęczynie, Skarszewach, Sopocie i we Władysławowie. Prezentacje w mniejszych ośrodkach okazały się również niezmiernie interesujące, wystawy gromadziły sporą ilość publiczności spragnionej obcowania z dobrą sztuką. Zobaczyliśmy zatem prace: Bogusława Góreckiego, Artura Baranowskiego, Ryszarda Kowalewskiego, Tadeusza Ramika, Mieczysława „Mieto” Olszewskiego oraz Mariusza Hoffmana, ale także obrazy gdańskich malarzy tworzących w okresie Wolnego Miasta Gdańska: Mariana Mokwy, Stanisława Chlebowskiego, Alberta Lipczynskiego i Stanisława Brzęczkowskiego. Spotkaliśmy się z wielkim zainteresowaniem i ciepłym przyjęciem.


Dziś „Gazeta Gdańska” ma kilka zaproszeń do organizacji takich wystaw w innych ośrodkach Północnej Polski. Przekrój prezentowanej sztuki był różnorodny i przestronny, od malarstwa marynistycznego, poprzez malarstwo rodzajowe, martwą naturę po pejzaż i akty, a nawet plakaty, udało się w tych kilku wystawach zaprezentować szeroki wachlarz wybrzeżowej twórczości ostatnich kilku dekad.

alt

Artur Baranowski, Morze


Wielkie wrażenie wywołały pejzaże Bogusława Góreckiego, który w swobodnej interpretacji, zaprezentował cykl nadmorskich akwareli namalowanych na Półwyspie Helskim. Bardzo podobały się pejzaże Artura Baranowskiego, który jako przedstawiciel polskiej szkoły marynistycznej i syn Henryka Baranowskiego wybitnego marynisty kontynuuje kierunek malarstwa swojego ojca. Dziś obrazy Artura Baranowskiego należą do małej grupy polskiej twórczości marynistycznej i są jej wyjątkowymi przedstawicielami, nawiązującymi do doskonałej przedwojennej polskiej szkoły malarstwa morskiego.

alt

Bogusław Górecki, Widok na Rozewie, akwarela


Innym osobnym bytem gdańskich wystaw, był jeden z najciekawszych malarzy gdańskiego środowiska artystycznego Mieczysław „Mieto” Olszewski, który zaprezentował serię aktów. Wystawa jego twórczości wywołała wielkie zainteresowanie i poruszenie, stała się wydarzeniem ostatnich pokazów malarstwa na Wybrzeżu, zgromadziła wielkie tłumy sympatyków nie tylko malarstwa.

alt

Od lewej: Bogusław Górecki, Marzena Sandach - właścicielka galerii "W Zaułku", Stanisław Seyfried - kurator wystawy


Ciekawa prezentacja zatytułowana „Gdańskie Barwy, Gdańskie Tonacje” była okazją do przedstawienia bardzo ciekawego artysty Tadeusza Ramika. Malarz pochodzący z Zaolzia, który przeszedł tam ciężkie chwile artystycznej edukacji u profesorów pochodzących z Moraw, ale jego przeprowadzka w 1986 roku wraz z polską żoną na Wybrzeże nieco zmieniła charakter postrzegania przez niego sztuki. Teraz Ramik skierował się w stronę zawsze lubianej grafiki i tu przydały się graficzne studia skończone w Ostrawie. Dziś, już całkowicie wolny, spokojnie może realizować swoje artystyczne zamierzenia, tworzyć obrazy miejscowych krajobrazów i wedut Starego Gdańska. Tadeusz Ramik nadal pozostaje skromnym twórcą od czasu do czasu prezentującym swoje prace podczas publicznych wystawach.

alt


Osobną kategorię gdańskiego malarstwa tworzy zapalony i doświadczony himalaista, malarz po warszawskiej ASP, Ryszard Kowalewski. Jednak jego szczyty nie mają nic wspólnego z klimatem tatrzańskich obrazów polskich artystów początku XX wieku. Poza walorem poznawczym tworzy współczesne, ale raczej realistyczne spojrzenie na wysokie góry.

Wystawa w Sopocie. Od lewej Stanisław Seyfried - kurator wystawy, Jarosław Sellin, Minister Kultury Sztuki i Dziedzictwa Narodowego, Marek Formela, red. nacz. Gazety Gdańskiej


Jedna z ciekawszych wystaw cyklu „Gazety Gdańskiej” odbyła się na sopockich kortach. Ekspozycja poświęcona była polskiej marynistyce, a na jej otwarcie przyjechał ówczesny Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Jarosław Sellin. Sopockie korty po wielu perturbacjach powróciły do prawowitych właścicieli. Aktywność prezesa klubu Bartłomieja Białaszczyka wykroczyła ponad sportowe uwarunkowania, bowiem marynistyczna wystawa malarstwa zatytułowana „Od Karwi po Piaski” znalazła miejsce prezentacji w domku przy kortach. Ciekawy pomysł wystawienniczy organizatora prezentacji, zyskał aprobatę prezesa klubu. Na uwagę zwrócił obraz Henryka Baranowskiego „Widok portu w Helu” oraz pejzaż jego syna - Artura Baranowskiego, „Pomeranki”, utrzymany w ciepłych, kolorystycznych barwach polskiego wybrzeża. Wyróżniły się jeszcze prace: Mariana Mokwy „Kościółek w Wielu”, akwarela Marii Zabłockiej – Mohl, „Statek przy nabrzeżu” z 1948 roku, oraz „Sopoccy rybacy”, Eugeniusza Dzierzenckiego. Specyficzne otoczenie w postaci kortów nadało intrygującej aury wystawie. W uroczym domku na sopockich kortach zaprezentowano 23 dzieła niemal całej marynistycznej polskiej czołówki, zabrakło może trzech, czterech nazwisk, ale reprezentacja 18 polskich twórców mogła dać satysfakcję oglądającym.

alt

Mieczysław "Mieto" Olszewski


Ostatnią, dziewiątą wystawą cyklu była ekspozycja plakatów Mariusza Hoffmana. Dziś akademickiego wykładowcy w Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych. Hoffman prowadzi zajęcia z projektowania i tworzenia artystycznej i wydawniczej grafiki cyfrowej. Połączenie dwóch technik artystycznych wytyczyło przyszłą drogę zainteresowań twórczych gdańskiego artysty. Spojrzenie Hoffmana na sztukę poprzez poezję z góry definiuje jego twórczość. Mocno pogłębione z dużą dozą podtekstów, artysta łączy malarstwo z grafiką tworząc prace w trudnej pracochłonnej technice. Jego plakaty każą zastanowić się nad istotą granicy między ilustracją a rysunkiem. Ostatnia wystawa prac Mariusza Hoffmana raz jeszcze odsłoniła jego filozoficzne fascynacje i wizje intelektualnej twórczości. Rozmowy z widzem głęboko dotykają naszych wyobrażeń o kulturze i sztuce. Emanuje swoim intelektem w niezwykłych wyobrażeniach prezentowanych treści. Artysta przedstawił kilka nowych plakatów wykonanych do światowych dzieł literatury, do sztuk teatralnych, ale także przedstawił olejny obraz zatytułowany „Fortepian Szopena” niedawno nagrodzony na sopockiej wystawie „Obraz i wiersz”. Zobaczyliśmy również plakat do tekstu Jacka Kaczmarskiego.

alt


Cykl wystaw „Gazety Gdańskiej” jeszcze raz potwierdził słuszność i potrzebę organizacji tego typu wystaw. Nieciężkich, ale i niełatwych, niosących ze sobą pewien bagaż dobrej sztuki. Licznie zgromadzona publiczność doświadczyła wielu emocjonujących wrażeń, koncepcja organizacyjna tego typu spotkań sprawdziła się i jeszcze raz dała dowód na potrzebę pokazywania dobrej sztuki nie tylko w dużym ośrodku akademickim, ale również w mniejszych miastach gdzie publiczność z utęsknieniem czeka na ekspozycje dobrej twórczości. Wystawy przyczyniły się również do popularyzacji gdańskiej galerii „W Zaułku”. Partnerem głównym pokazów był Orlen.

Stanisław Seyfried

 

Dodaj komentarz


Kod antysapmowy
Odśwież