Uchwała Rady Miasta Gdańska sprzeczna z prawem i konstytucją RP!

Nowe stawki czynszów w mieszkaniach komunalnych są sprzeczne z prawem oraz z konstytucją – tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny, unieważniając wiele postanowień uchwały i nakładając obowiązek na Radę Miasta Gdańska  przyjęcia takich uregulowań i rozwiązań, które wypełnią w całości dyspozycje artykułu art. 7 Ustawy o Ochronie Praw Lokatorów.

Skargę na treść uchwały wniósł do sądu w Gdańsku Rzecznik Praw Obywatelskich oraz mieszkaniec Jan Piekarski. Uchwała Rady Miasta Gdańska o zmianie czynszów weszła w życie we wrześniu 2011 roku. Radni dokonali podziału na strefę centralną (obejmującą ok. 1 proc. mieszkań komunalnych) oraz pozostałą część miasta. W centrum mieszkańcy płacą czynsz w wysokości 10,20 zł za m kw. powierzchni, pozostali o 50 groszy mniej.

Wartość użytkowa lokalu
Sąd w uzasadnieniu wyroku odniósł się do zapisu artykułu 7, ust. 1 Ustawy o Ochronie Praw Lokatorów, który stanowi o tym, że ustalając stawkę czynszu za 1 m kw. należy wziąć pod uwagę: 1) położenie budynku; 2) położenie lokalu w budynku; 3) wyposażenie budynku i lokalu w urządzenia techniczne i instalacje oraz ich stan; 4) ogólny stan techniczny budynku.
– W świetle tego przepisu nie może być wątpliwości, że ustawodawca nakłada na właściciela nie tylko obowiązek ustalania wysokości stawek, ale przede wszystkim zróżnicowania ich. Zdaniem sądu czynsz powinien być powiązany z wartością użytkową lokalu, która zależy od czynników przywołanych w artykule 7, ust. 1 Ustawy o Ochronie Praw Lokatorów. To jest punkt wyjścia do dalszych rozważań i ustaleń, które zaważyło na treści tego wyroku – podkreśliła w uzasadnieniu wyroku sędzia Jolanta Sudoł.

Podział sprzeczny z prawem
Kolejnym zapisem, który sąd uznał za nieważny jest wyodrębnienie dwóch stref: centralnej i pozostałej części miasta.
– Ustalenie tak niewielkiej strefy centralnej a w konsekwencji potraktowanie pozostałej części Gdańska w sposób jednolity wobec braku przekonywującej argumentacji uzasadniającej tej podział należy uznać za sprzeczny z prawem i poczuciem sprawiedliwości społecznej. Sąd uznał, że w sposób pozorny Rada Miasta wprowadziła obniżkę czynszu biorąc pod uwagę położenie budynku – argumentowała Sudoł.

Stan nieruchomości
Sędzia odniosła się także do stanu technicznego budynków, odwołując się do kilkakrotnie już przywoływanego art. 7 Ustawy o Ochronie Praw Lokatorów, której punkt 3 nakazuje uwzględnienie nie tylko wyposażenia lokalu, ale całego budynku oraz wzięcie pod uwagę jego stanu, co zdaniem sądu nie ma żadnego odzwierciedlenia w uchwale.
– Skoro ustawodawca nałożył obowiązek w art. 7 ust. 1 pkt 3 w ustalaniu czynszu na właściciela to ich pominięcie musi skutkować unieważnieniem całej regulacji – podkreśliła Sudoł.

Uchwała sprzeczna z konstytucją
Sąd Administracyjny uznał także, że uchwała Rady Miasta Gdańska ws. wysokości czynszów za mieszkania komunalne jest sprzeczna z konstytucją.
– Gdyby lokatorzy zamieszkujący w budynkach o niższej wartości byli zobowiązani do zapłaty czynszów w takiej samej, a nawet wyższej wysokości od lokatorów zamieszkujących w lokalach o znacznie wyższej wartości, byłby to przejaw niesprawiedliwości społecznej i nierówności - uzasadniła Sudoł.

Wyrok ten nakłada obowiązek na Radę Miasta Gdańska przyjęcia takich uregulowań i rozwiązań, które wypełnią w całości dyspozycje artykułu art. 7 ustawy. Choć orzeczenie sądu zakwestionowało i unieważniło zapisy uchwały, nie oznacza to  wstrzymania wykonania uchwały. Wyrok nie jest prawomocny, przysługuje od niego skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Rzecznik i obywatele zadowoleni
– Sąd bardzo wnikliwie zbadał uchwałę Rady Miasta Gdańska i stwierdził nieważność punktów nie tylko zaskarżonych przez rzecznika i przez obywatela, ale również innych, których nieważność we własnym zakresie, z urzędu stwierdził. To daje do myślenia – powiedział nam Krzysztof Szerkus, pełnomocnik terenowy Rzecznika Praw Obywatelskich.

– Jestem uskrzydlony, że sąd tak rzetelnie podszedł do sprawy. Teraz trzeba czekać na uprawomocnienie wyroku – mówił Jan Piekarski, skarżący uchwałę, mieszkaniec Dolnego Miasta.

Na sali obecni byli także gdańszczanie mieszkający w innych dzielnicach.
– Reprezentuję mieszkańców Jelitkowa, czekaliśmy na ten wyrok, ponieważ stan naszych budynków jest katastrofalny, dzielnica jest peryferyjna. Uważamy, że czynsz jest zbójecki – komentowała Beata Esden-Temska z ul. Bałtyckiej.

Co oznacza wyrok?
Wojewódzki Sąd Administracyjny unieważnił wiele postanowień uchwały, uznał, że są niezgodne z prawem, ale co to oznacza dla lokatorów mieszkań komunalnych?
– Na razie jeszcze nic, bo ta uchwała jest wykonywana dalej. Rada Miasta Gdańska ma w tej chwili szansę wyboru albo postawę pro obywatelską albo nieliczącą się z prawami mieszkańców. Dobrze, żeby miasto jak najszybciej się zreflektowało i zmieniło uchwałę tak by była zgodna z prawem – dodał Krzysztof Szerkus, pełnomocnik terenowy Rzecznika Praw Obywatelskich.

Będzie dymisja?
Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie radnych zasiadających w Radzie Miasta Gdańska. 
– Uważam, że wiceprezydent Lisicki powinien podać się do dymisji. Ktoś inny powinien się tym segmentem zajmować. Podczas dyskusji na temat tej uchwały podnosiliśmy kwestię uzależnienia czynszu od wartości nieruchomości. Wyrok sądu potwierdził nasze stanowisko – skomentował orzeczenie Sądu Administracyjnego w Gdańsku Wiesław Kamiński, radny z PiS-u.

– Jestem oczywiście zaniepokojony, że część zapisów uchwały, którą przygotował wiceprezydent Lisicki, a my ją przyjęliśmy jako Rada Miasta i przegłosowaliśmy – została zakwestionowana przez sąd. Musimy się temu bliżej przyjrzeć. Na pewno musimy się tą sprawą zająć w najbliższym czasie – powiedział nam Maciej Krupa, radny z PO. 

Urszula Abucewicz