Z Tadeuszem Aziewiczem (14 013 oddanych głosów na liście PO w okręgu gdyńsko-słuspkim) rozmawia Artur S. Górski
- Przed nami druga faza kryzysu. Czy koalicja PO-PSL będzie w stanie przeforsować pakiety ochronne, skoro trzyma się tylko na kilku mandatach, czy też dobierzecie jeszcze trzeciego partnera koalicyjnego?
Tadeusz Aziewicz: Mogę mówić o swoich przypuszczeniach. Decyzje należą do liderów koalicji. Mamy realną szansę na zbudowanie koalicji z PSL. Przypuszczam, że dla Polski zechcą też pracować poważni politycy z lewicy. Te wybory były destrukcyjne dla SLD. Będą pęknięcia na lewicy. Przypuszczam, że koalicja znajdzie wsparcie kolejnymi mandatami posłów, sytuujących się na lewym skrzydle. W części SLD będzie zapewne otwarcie na propozycje PO. Platforma też otworzy się na tych parlamentarzystów, którzy chcą pracować, a nie tylko uprawiać happeningi. Mam na myśli także Ruch Palikota. Dowiemy się jaka będzie przyszłość tego ruchu i jacy ludzie weszli do Sejmu z listy Janusza Palikota. Tych ludzi bowiem na dobrą sprawę nikt nie zna.
- Co będzie priorytetem podczas tej kadencji? W PO panuje zapewne poczucie triumfu?
Tadeusz Aziewicz: Demokracja uczy pokory. Przed nami trudna kadencja. Widzimy co dzieje się na rynkach światowych. Zadaniem będzie prowadzenie polityki oszczędności, ograniczenia deficytu, stabilność finansów publicznych. Do tego potrzebna jest dobra współpraca między prezesem NBP, a ministrem finansów. W tej kadencji rozstrzygnie się przyszłość gospodarcza Pomorza. Zdecydujemy o przyszłości Grupy Lotos, o fuzji Energi i PGE. Dokończona powinna też być prywatyzacja Dalmoru poprzez znalezienie optymalnego dla tego przedsiębiorstwa inwestora. Podczas tej kadencji znajdzie też finał projekt elektrowni atomowej na Pomorzu.
- Czy w drugiej fazie kryzysu czeka nas wzrost podatków?
Tadeusz Aziewicz: Należę do formacji, która historycznie i programowo jest przeciwna podniesieniu podatków. Mam sprecyzowany pogląd na tą kwestię. Jednak nasze działania wymusza sytuacja na rynkach światowych i to co dzieje się wokół nas. Mamy przeprowadzić Polskę przez trudny czas i pewne rozwiązania na czas kryzysu będą musiały być zastosowane. To wymaga specjalnych środków. Pierwsza faza kryzysu obeszła się z nami stosunkowo łagodnie. Teraz czas na działania konieczne, nie dogmatyczne. Wiem, że minister Jacek Rostowski potrafi to przygotować i zrealizować i nie rozminiemy się z naszą filozofią prowadzenia gospodarki. Mam nadzieję, że po 2013 roku wrócimy do naszych fundamentów w kwestiach podatkowych i będziemy podatki obniżać.
- Czy były już propozycje premiera Donalda Tuska skierowane do pana?
Tadeusz Aziewicz: Jestem posłem Sejmu RP i o propozycjach nie rozmawiajmy (śmiech). Zostałem wybrany na kolejne cztery lata. Cztery lata prowadziłem też sejmową komisję Skarbu Państwa. Szkoda by było zdobytej podczas prac parlamentarnych wiedzy.
- 12/10/2011 09:06 - Przebudowa Zamku w Gniewie dla potrzeb hotelowo - konferencyjnych
- 11/10/2011 16:04 - Pomaska: Celebryta może być dobrym parlamentarzystą
- 11/10/2011 15:56 - Pomorskie SLD: partia przejdzie pełny "reset"
- 11/10/2011 15:42 - Czy PiS pęknie? Działacze napinają muskuły!
- 11/10/2011 15:06 - Platini zadowolony z przygotowań Gdańska do EURO 2012
- 10/10/2011 12:15 - Miller: nie wykluczam współpracy SLD z Ruchem Palikota
- 10/10/2011 11:13 - Jaworski: Ofensywa antywartości
- 10/10/2011 08:18 - Oni będą nas reprezentować w Sejmie i Senacie
- 10/10/2011 08:14 - Śmierć więźnia w sztumskim zakładzie karnym podczas niedzielnego głosowania
- 09/10/2011 22:03 - Wstępne wyniki wyborów w pomorskiem!