Kandydaci na samorządowców z SLD – Lewicy Razem obiecali, że po odsunięciu od władzy prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka, zniosą obowiązujące w mieście - reliktowe już w wielu polskich miastach, a utrudniające życie mniej zamożnym - opłaty targowe.
Kto miał okazję kupować na miejskim targowisku świeże owoce czy warzywa, często jeszcze przed kilkoma chwilami zerwanymi z działki, o czym świadczyć mogły wilgotne jeszcze grudki ziemi, ten zapewne na zawsze zapamiętał ten niepowtarzalny klimat, który niestety powoli, ale stopniowo znika z krajobrazu polskich miast. Tymczasem to właśnie targowiska i bazary są niejednokrotnie tym, co przyciąga nawet turystów do wielu metropolii na świecie, nie mówiąc już o daniu możliwości zakupu zdrowej, po prostu zdrowej i naturalnej, żywności w dobrej cenie.
Aby jednak targowiska nie znikały, warto o nie dbać, a dokładnie o te, często starsze osoby, które chciałby płody rolne ze swoich ogródków, działeczek, czy zebrane choćby grzyby w lesie, sprzedać na targu. Często ich jednak nie stać na to, by w ten sposób „dorobić” kilka złotych. Przeszkodą są obowiązujące jeszcze w wielu miastach, na przykład w Gdyni, opłaty targowe.
- Chcemy wyjść naprzeciw postulatom osób, które handlują na gdyńskich targowiskach, aby znieść opłaty targowe – mówił Marcin Strzelczyk, kandydat SLD na prezydenta Gdyni. – Chcemy, by dzięki naszej inicjatywie ulżyć drobnym przedsiębiorcom, którzy sprzedają swoje własne produkty, które z kolei kupują często osoby niezamożne, jednocześnie w cenie produktów ponosząc część opłat targowych. Chcemy wszelkie opłaty, czy to ze sprzedaży z ręki, czy ze stolików, czy ze straganów, znieść. Jest to o tyle ważne, że opłaty te są ciężkie dla wielu sprzedających tu osób, a dla miasta to kwota rzędu 240-250 tysięcy złotych, więc nie jest to znacząca kwota.
Obecnie, aby coś sprzedać np. pod Halą Targową w Gdyni z ręki, trzeba zapłacić 5 złotych dziennie, 7,50 ze stołów i ław za metr, ze stoisk 24 złotych dziennie.
- W dzisiejszych czasach jest to opłata zbędna, zwłaszcza, że ustawa pozwoliła samorządom na to, by nie pobierać tej opłaty – zastrzegł Strzelczyk.
Przypomniał, że z podobną inicjatywą wcześniej wyszła Nowoczesna, zbierając podpisy pod projektem obywatelskim. Wniosek nie został nawet procedowany przez obecne władze Gdyni.
- Jasno widać, że pan prezydent Wojciech Szczurek nie dostrzega tego problemu, zapewne nie robi zakupów na Hali Targowej i nie korzysta z towarów, która tutaj są sprzedawane. A to ważne, by wspierać nasz, gdyński handel, naszych przedsiębiorców. W Gdyni, w której powstaje coraz więcej dyskontów, powinniśmy wspierać tych najbardziej potrzebujących – stwierdził Strzelczyk wskazując na handlujące w centrum miasta z morza i marzeń starsze panie, które ponosząc opłaty targowe, próbowały zarobić kilka złotych na sprzedaży miodów, warzyw, czy grzybów.
Â
raz/fot. Łukasz Razowski
- 16/10/2018 21:11 - Władze Gdyni boją się mieszkańców więc… nie informują ich o ważnych decyzjach
- 16/10/2018 21:01 - Hospicjum im. św. Wawrzyńca w Gdyni zaprasza do kwestowania
- 16/10/2018 11:39 - Prezydent Szczurek i spółka chcą oddać część Gdyni w obce ręce
- 09/10/2018 20:37 - Szczurek wybiera parking w... parku
- 07/10/2018 08:43 - Szczurek w TVP Gdańsk z klaką z urzędu
- 03/10/2018 17:13 - Gdynianie skarżą się na marazm w rządzonym przez Samorządność mieście
- 01/10/2018 15:08 - Horała proponuje przełom na komunikację w Śródmieściu!
- 29/09/2018 16:33 - Skandal! Szczurek walczy o głosy kosztem najmłodszych gdynian!
- 26/09/2018 19:32 - Prezydent Szczurek bez wizji miasta, ale za to z klakierami
- 26/09/2018 17:05 - NIK opublikowała druzgocący raport nt. Gdyni