„Solidarność kobiet, ponieważ jest 2016!”

5 marca na Placu Solidarności odbyła się Manifa Trójmiejska, której organizatorem była Trójmiejska Akcja Kobiet. W wiecu wzięło udział ponad 200 osób.

W sobotę, 5 marca o godzinie 15:00, na Placu Solidarności odbyła się Manifa Trójmiejska. Hasło przewodnie brzmiało: „Solidarność kobiet, ponieważ jest 2016!”. W manifie wzięło udział ponad 200 osób.
– Tegoroczne hasło to „Solidarność kobiet, bo jest rok 2016”. Nawiązujemy do przemówienia kanadyjskiego premiera, który na pytanie dlaczego w swoim rządzie wprowadził parytety, odpowiedział: bo jest rok 2015. Tegoroczną manifę zorganizowała Trójmiejska Akcja Kobieca. Trójmiejska Akcja Kobieca jest niezależną inicjatywą, działającą od 8 marca 2009 roku. Naszym celem jest wspieranie aktywności kobiet na wielu polach, zarówno w życiu społecznym, politycznym, gospodarczym, jak i kulturalnym. Misją TAK jest budowanie tolerancyjnego społeczeństwa, otwartego na równość i różnorodność – powiedziała Elżbieta Jachlewska, członkini inicjatywy Trójmiejska Akcja Kobieca.

– Gdy z moimi koleżankami i kolegami organizowaliśmy tegoroczny wiec, uznałyśmy i uznaliśmy, że manifa jest takim świętem demokracji. Kobiety są połową narodu, więc nie mogą być dłużej pomijane w budowie naszego państwa. Manifa więc jest głosem w obronie wszystkich kobiet – dziewczynek, nastolatek, studentek, matek, kobiet starszych, pracownic, przedstawicielek mniejszości seksualnych, uchodźczyń, imigrantek, więc wspólnie z Trójmiejską Akcją Kobiecą wyodrębniłyśmy kilkanaście problemów, które muszą zostać rozwiązane, żebyśmy wszystkie i wszyscy mogli czuć się bezpiecznie oraz godnie żyć – powiedziała Magdalena Doborzyńska, przewodnicząca tegorocznej manify.

Postulaty Manify Trójmiejskiej to m.in.: przestrzeganie konstytucyjnych zasad demokracji, więcej kobiet w życiu publicznym, refundacja antykoncepcji i dostęp do aborcji, skuteczne ściganie przestępców alimentacyjnych, związki partnerskie dla wszystkich, małżeństwa dla osób tej samej płci, godne przyjęcie osób uciekających przed wojną, świeckie państwo, stop przemocy wobec kobiet.

– Jesteśmy tutaj przy stoczni, o stoczniowcach pamiętamy wszyscy, o Żołnierzach Wyklętych pamiętają wszyscy, ale kto pamięta o kobietach, które codziennie muszą walczyć zarówno w pracy, jak i życiu prywatnym o swoje prawa, o godne życie, o to żeby były przedszkola, żłobki dostępne, żeby kobiety mogły pracować, żeby kobiety mogły się rozwijać – powiedziała Aleksandra Wącławska z Ruchu Sprawiedliwości Społecznej.

– Potrzebujemy pozytywnej dyskryminacji, potrzebujemy tego, żeby mężczyźni wspierali to, aby kobiety były słyszalne w mediach, aby mogły zabierać głos, aby były ekspertkami. Dzięki temu będzie możliwe przekazanie ważnych postulatów kobiecych do mediów. To jest istotne, istotne dla nas wszystkich, żeby zarówno mężczyźni, jak i kobiety tworzyli społeczeństwo, w którym żyjemy na co dzień. Więcej kobiet w życiu publicznym – powiedziała Barbara Brzezicka z Partii Razem.

Na wiecu przemawiali również m.in.: Marta Tymińska z grupy Metropolitanka, Anna Golędzinowska z KOD-u, Piotr Pacewicz – psycholog i dziennikarz, Barbara Brzezicka z Partii Razem, Łukasz Piesik z Partii Kobiet. Obecni na manifie byli również Piotr Ikonowicz, przewodniczący Ruchu Sprawiedliwości Społecznej oraz Radomir Szumełda z Komitetu Obrony Demokracji.
Wiec uświetniły występy Chóru TAK.

Karolina Rabiej