Hanna Zych-Cisoń (PO) nie jest już członkiem zarządu woj. pomorskiego. Zgodnie z oświadczeniem ujawnionym w czwartek, a złożonym u marszałka dwa dni wcześniej, zrezygnowała "z przyczyn osobistych".
W świetle stawianych publicznie, nie tylko przez opozycję, zarzutów i wniosku o odwołanie brzmi to nader tandetnie.
Po serii kompromitujących propozycji, uwzględniając wcześniejsze liczne potknięcia, klub radnych Prawa i Sprawiedliwości złożył we wtorek wniosek do marszałka pomorskiego o odwołanie odpowiedzialnej za politykę zdrowotną działaczki Platformy Obywatelskiej. Wg Danuty Sikory, szefowej klubu PiS, która rekomendowała jego złożenie, dezinformowanie opinii publicznej w sprawie przyszłości szpitala dziecięcego na Polankach, używanie argumentów nieprawdziwych i przygotowywanie takich zamierzeń w tajemnicy przed radnymi, to, przy uwzględnieniu wcześniejszych błędów H. Zych-Cisoń, wystarczający powód do skutecznego odwołania.
Niepojawienie się H. Zych-Cisoń, mimo uzgodnienia terminu, na wtorkowym posiedzeniu komisji zdrowia sejmiku, dawało już sporo do myślenia. W kręgach pomorskiej PO zaczął przeważać pogląd, że ujawniona niekompetencja członkini zarządu, brak elementarnej wiedzy o lądowiskach ratunkowych, brak jasnej strategii w sprawie szpitala w Oliwie, rodzący niekomfortowe podejrzenia o sprzyjanie nietransparentnym rozwiązaniom, stwarzają zbyt duże koszty polityczne dla PO na Pomorzu. Z kolei sformułowana przez PiS groźba nadzwyczajnej sesji i publiczne roztrząsanie błędów, mogłaby tylko pogłębić spadek zaufania do Platformy Obywatelskiej. Wybrano rezygnację, wyjście honorowe, które nie dyskwalifikuje, a daje możliwość innego bezpiecznego zatrudnienia...
W swoim oświadczeniu b. wicemarszałek łączy swoje odejście, co kuriozalne, z "bezceremonialnym" odwołaniem dyr. Małgorzaty Paszkowicz z pomorskiego NFZ, a także nagonką medialną. Wylicza swoje sukcesy, w tym komercjalizację szpitali, która zdehumanizowała opiekę medyczną, szpitale z wywieszonymi cennikami upodobniła do fabryk, a bilans postawiła przed zdrowiem człowieka.
O odwołania Zych-Cisoń wcześniej zabiegał już poseł Andrzej Jaworski, podobne żądanie składał pomorski Sojusz Lewicy Demokratycznej, zaniepokojenie podejmowanymi działaniami w liście do marszałka wyrażał b. premier i poseł SLD, Leszek Miller.
"Jako matka, a teraz już babcia", pisze Zych Cisoń, "od lat obserwuje problemy pomorskiej pediatrii". Będzie miała teraz więcej czasu na wypełnianie tych odpowiedzialnych ról. Natomiast bezceremonialnie odwołana M. Paszkowicz, pediatra z wykształcenia, jeśli nie wzmocni zarządu województwa to zastąpi odwołanego prezesa szpitala na Polankach, Tomasza Sławatyńca. Czyżby rada nadzorcza - Mirosław Molski, Teresa Zarębska, Anna Stasierska - coś niepokojącego zauważyła?
(gam)
Inne artykuły związane z:
- 16/07/2016 15:52 - Obchody Światowych Dni Młodzieży w Gdańsku
- 15/07/2016 14:07 - Rekordowy zysk Grupy GPEC
- 15/07/2016 13:54 - Piotrusiewicz za Zych-Cisoń?
- 14/07/2016 21:21 - Potężna ulewa w Gdańsku. Zalana m.in. Kartuska.
- 14/07/2016 19:46 - XX edycja Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Ulicznych FETA
- 14/07/2016 08:16 - PiS domaga się odwołania Zych-Cisoń
- 13/07/2016 10:36 - Gdzie zjesz smaczną rybę w Gdańsku?
- 11/07/2016 20:37 - Gdańszczanie chcą Drogi Zielonej – spotkanie prezydenta Adamowicza z radnymi miasta i dzielnic
- 09/07/2016 21:21 - Rady ds. innowacji w Energa SA rozpoczęła prace
- 09/07/2016 21:07 - Święto Truskawki Kaszubskiej i Produktów Regionalnych Pomorza w Gdańsku