Ze Sławomirem Neumannem, wiceministrem zdrowia, liderem Platformy Obywatelskiej w woj. pomorskim rozmawia Artur S. Górski
- Opozycję po sukcesie wyborczym Andrzeja Dudy niesie fala wzrostu poparcia. Czy aktywność prezydenta Dudy, od objęcia urzędu bezpartyjnego, na arenie międzynarodowej i inicjatywy krajowe przysporzą głosów PiS?
Sławomir Neumann: Pan prezydent Duda złożył legitymację partyjną PiS bo musiał to zrobić. Nie oznacza to automatycznie, że wyzbył się swoich korzeni politycznych i nie działa na rzecz sukcesu PiS. Przecież jego inicjatywa referendalna…
- Nie jego, a 6 milinów obywateli podpisanych pod wnioskami…
Sławomir Neumann: Nie neguję tych podpisów, ale inicjatywa referendum 25 października sprzyja jednej z opcji politycznych, czyli PiS. To jest fragment wyborczej kampanii, jest inicjatywą tego ugrupowania, co jest twardym dowodem, że prezydent Duda w kampanię PiS się angażuje.
- Chcecie walczyć z prezydentem przy pomocy polityki zagranicznej i jego słów o zmianie formatu negocjacyjnego? Zmieniacie zdanie z tygodnia na tydzień, jak w przypadku Ukrainy i wypowiedzi prezydenta i ministra Schetyny? Zresztą on jak szef MON z prezydentem już się spotkali.
Sławomir Neumann: Minister Grzegorz Schetyna nie jest jakimś nowicjuszem. On rozmawiał osobiście z panem prezydentem. To jest jego resortowa odpowiedzialność. Najpewniej inicjatywa prezydenta Andrzeja Dudy co do rozmów o Ukrainie nie była uzgodniona. Prezydent Duda jest aktywny. Był w Estonii, jedzie do Berlina. Widzę w próby odbudowy polityki historycznej. Czy ta zagraniczna aktywność przełoży się na wynik wyborów przekonamy się za dwa miesiące.
- Roman Dmowski i Józef Piłsudski prowadzili odmienną politykę zagraniczną, ale skutecznie przekonywali do polskich racji i działali na ich rzecz…
Sławomir Neumann: Ich pisma i działalność mogą być drogowskazem, ale tylko jako odwołanie się do pewnej idea, ale przecież dzisiaj nie ma powrotu do koncepcji np. „międzymorza”, bo mamy odmienną sytuację polityczną. Świat się zmienił.
- Świat się zmienia, ale problemy społeczne pozostają. Będzie pan uczestniczył 31 sierpnia w obchodach powstania NSZZ „Solidarność”?
Sławomir Neumann: Będą tego dnia na Pomorzu i będę w Gdańsku bo jest to data szczególnie ważna dla nas. W Gdańsku doszło do kulminacji protestu i do podpisania porozumienia. 31 sierpnia jest data, która nas powinna łączyć, a nie dzielić. W „Solidarności” było wówczas10 milionów ludzi.
- Wyobraża pan sobie spotkanie tego dnia np. Bogdana Borusewicza, Lecha Wałęsy z Andrzejem Gwiazdą? Premier Kopacz z Andrzej Dudą i Piotrem Dudą?
Sławomir Neumann: Przecież oni wszyscy będą tego dnia na terenach stoczni. Data ma łączyć. Warto przy tej okazji zdobyć się na refleksję. Wiemy, że nie wszystko się udało, nie wszystko poszło tak, jak chcieliśmy. W 1980 roku i w 1981 nie wiadomo było co zacznie się za niespełna dekadę. Żył jeszcze Breżniew. W ciągu kilku następnych lat zniknęło państwo totalitarne, upadł Związek Sowiecki, a my postawiliśmy na pewien model rozwoju gospodarczego. Ludzie „Solidarności” z lat 1980 -1981 są w różnych partiach, wielu jest na uboczu lub na emigracji. Może już czas na jakiś „reset” we wzajemnych relacjach.
- Łatwo nie będzie. Prezydent Duda nim zaczął urzędowanie już został „wybuczany”, premier medialnie nawołuje prezydenta o zwołanie BBN, a rzecznik PiS Elżbieta Witek w telewizji przekonuje, że szefowej rząd tak naprawdę nie zależy na spotkaniu z prezydentem, a jej apele o rozmowę to czysty „PR”, rząd zaś zamiast rządzić jeździ koleją po kraju. Uprawiacie w rządzie politykę „peronową”?
Sławomir Neumann: Można politykę robić w samolocie, można w pociągu…
- Historia zna takie przypadki, ale trzeba uważać by nie zjechać na boczny tor…
Sławomir Neumann: Nie ma obawy. Trzeba po prostu skutecznie rządzić. Przecież posiedzenia rządu nie odbywają się w przedziałach czy w wagonie Wars. Są przygotowane sale i odpowiednie warunki dla wyjazdowych posiedzeń. Sytuacja też jest wyjątkowa. Mamy długotrwałą suszę. Czegokolwiek byśmy nie zrobili opozycja będzie nas krytykowała. I to jest jej prawo. Ale umiar też w tej krytyce bym zalecał. Państwo i rząd działają…
- Tymczasem media donoszą o kolejnym nagraniu. Tym razem z trzech spotkań Jana Kulczyka z premierem Donaldem Tuskiem w 2014 roku. I to w specjalnie chronionej willi rządu przy ulicy Parkowej w Warszawie. Szef rządu zostaje nagrany w spec-willi. To jest potwierdzeniem tezy, że „państwo polskie istnieje tylko teoretycznie”?
Sławomir Neumann: Byłbym porażony, gdyby taka sytuacja rzeczywiście zaistniała. To oznaczałoby, że szef rządu nie ma, czy nie miał właściwej ochrony. Taśmy co chwila się pojawiają. Jest kampania. Tym razem tych taśm, czy zapisów z nich nie ujawniono, nikt ich nie słyszał. Nie wiem, czy nagrania w ogóle są. Nie ma tej pewności. Czy nagrano premiera? A już pisze się, że to będzie jak wybuch bomby.
- Inni zostali nagrani…
Sławomir Neumann: Ja tej pewności nie mam. Jeśli tak by się stało znaczyłoby to, że ludzie służb dawnych czy obecnych próbowali znaleźć sposób na kontrolowanie własnego rządu i nawet przeprowadzić pełzający zamach stanu. To była by straszna konstatacja. Ciarki przechodzą po plecach, gdyby tak było rzeczywiście.
- Na pomorskim podwórku też, oczywiście trzymając proporcje, od czasu do czasu ciarki przechodzą. Ostatnio wojewoda Stachurski po okresie przeczekiwania skarg i oświadczeń byłych powiatowych lekarzy weterynarii, skierował doniesienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ściganego z urzędu przez szefa podległej sobie inspekcji – wojewódzkiego lekarza weterynarii. Po sprywatyzowaniu tej sfery w 1990 roku rynek usług weterynaryjnych jest intratny…
Sławomir Neumann: Nie znam tej sprawy. Mój resort zajmuje się zdrowiem ludzi. Nie odniosę się do tego wątku. Zapoznam się z tematem. Teraz proszę mnie zwolnić od odpowiedzi.
- Za to zapoznał się pan na pewno z pytaniami referendalnymi. Czy 6 września i 25 października pójdzie pan na referendum?
Sławomir Neumann: Tak, pójdę w niedziele 6 września. Są dwa pytania na które trzeba odpowiedzieć. Trzecie, to o interpretację podatkową, już zostało załatwione wcześniej w Sejmie. Pytania o ordynację wyborczą i finansowanie partii dotyczą systemu i zasad demokratycznych. Warto pójść i pokazać swoje zdanie. Co do 25 października, czekam na decyzję na linii prezydent - Senat. Bodaj 2 września Senat zajmie się wnioskiem prezydenta Dudy.
- 30/08/2015 15:45 - Dzień otwarty PKM
- 30/08/2015 14:12 - My Naród - na 35 rocznicę Porozumień Sierpniowych
- 29/08/2015 14:57 - Wybory: Jarosław Sellin gdańską jedynką PiS, Leszek Miller kontra J. Szczypińska
- 29/08/2015 08:25 - Spotkanie na szczycie czy na odległość?
- 27/08/2015 20:32 - Skuteczna akcja Koperskiego "Okulary na Syberię"
- 26/08/2015 20:18 - Od poniedziałku ruszają tramwaje na Morenę
- 25/08/2015 19:37 - Nauczycielskie pożegnania i nominacje
- 25/08/2015 09:00 - Dbajmy o cholesterol
- 24/08/2015 18:25 - Rok szkolny 2015/2016 w gdańskiej oświacie w programach i liczbach
- 20/08/2015 19:58 - Jesienna pociecha dla PO. Slalom wojewody na jubileusz weterynarii