Zadania oświatowe realizowane w mieście dzielą się na zadania gminne i zadania powiatowe. Część zadań gminnych jest finansowana wyłącznie ze środków własnych uzyskanych przez gminę, np. z udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych /tzw. PIT/, z którego z każdej złotówki jaką płac i obywatel 39,62 groszy zostaje w gminie. Są to zadania z zakresu wychowania przedszkolnego, rocznego przygotowania przedszkolnego i dowozu uczniów.
Druga część zadań gminnych jest finansowana ze środków własnych, uzupełnianych przez budżet państwa w formie tzw. subwencji oświatowej /uczniowie szkół podstawowych i gimnazjalnych/.
W Gdańsku uczniów gminnych jest około 35 tysięcy i w roku szkolnym 2014/15 jest ich 106,8% w stosunku do liczby uczniów z poprzedniego roku szkolnego. Wsparcie z budżetu jest dokonywane według pewnych zasad, uwzględniających liczbę uczniów, uczniów z deficytami rozwojowymi, zakres realizowanych zadań a także status zawodowy nauczycieli. Do szkół, które są zadaniem powiatu /szkoły ponad gimnazjalne, poradnie pedagogiczno-psychologiczne itp./ w Gdańsku uczęszcza około 25 tysięcy uczniów i jest to 92,2 % liczby uczniów z ubiegłego roku. Władze miasta na to, aby uzyskać wsparcie z budżetu państwa, muszą przedstawić dane o uczniach, zaczynając od ich liczby. Na podstawie tych danych otrzymują informację o subwencji wstępnej, którą wpisują do dochodu budżetu na rok następny. Potem następuje weryfikacja tych danych i na przełomie miesięcy luty/marzec samorząd otrzymuje skorygowaną kwotę subwencji, zwaną subwencja oświatową.
Subwencja wstępna dla miasta, łącznie dla zadań gminy i powiatu, wyniosła 397 532 146 zł. Okazało się jednak, że dane, na których podstawie ją wyliczono, były – najłagodniej rzecz ujmując - nieścisłe, ponieważ po weryfikacji ostatecznie Gdańsk otrzyma 416 314 708 zł, czyli 18 782 562 zł więcej, niż zostało zapisane w budżecie. Jeśli zatem w pogoni za oszczędnościami likwiduje się Pałac Młodzieży, szacując, że przyniesie to zysk w wysokości 3 milinów złotych, to może lepiej byłoby staranniej przygotowywać sprawozdania oświatowe. Dodać należy, że wsparcie dla zadań pozaszkolnych budżetu państwa dla Gdańska wynosi około 10 milionów złotych.
Może więc warto, aby dwa tysiące stałych uczestników zajęć w Pałacu Młodzieży /i drugie tyle korzystających z tych zajęć doraźnie/ złożyło się po złotówce i za tę składkę Pan Prezydent zatrudni kompetentnego pracownika na „śmieciowej umowie o dzieło”, który przygotuje sprawozdanie na tyle rzetelne, na ile jest to możliwe. Może kogoś spośród byłych pracowników byłego wydziału oświaty? Jest o co walczy, bo 18 milionów „piechotą nie chodzi”, a poza tym z nawiązką pokrywa iluzoryczne niekiedy oszczędności.
Przestroga dla mieszkańców Gdańska: Pani Premier Ewa Kopacz najpierw mówiła o likwidacji nierentownych kopalni, a wkrótce potem o restrukturyzacji, zaklinając się, że nie było mowy o likwidacji. Wygląda na to, że jest to jakaś choroba zakaźna aktualnie rządzących w kraju i między innymi w Gdańsku – co innego mówimy, co innego mamy na myśli a co innego robimy. Mam nadzieję, że radni miasta Gdańsk nie dadzą się na to nabrać. Przynajmniej ci, którzy ubiegali się o poparcie szkół i rad osiedlowych w wyborach samorządowych.
Franciszek Potulski
- 12/02/2015 18:57 - Grzegorz Strzelczyk: Prezydent sobie dorabia, ale nauczycielom wara
- 12/02/2015 18:54 - Metropolitalna aktywizacja społeczno-zawodowa
- 09/02/2015 18:44 - SLD: Energia Energi dla Pomorza
- 09/02/2015 15:14 - Policjant z Gdańska komendantem głównym
- 06/02/2015 06:45 - Ministrowie odpowiadają ministrowi
- 05/02/2015 20:51 - Stocznia bez przyszłości
- 05/02/2015 19:43 - Prezydent pije szampana i łupi przedsiębiorców
- 04/02/2015 14:57 - SLD o Pałacu Młodzieży i służbie zdrowia
- 03/02/2015 18:22 - Andrzej Jaworski: W Radzie Europy o naciskach na dziennikarzy i propagandzie
- 01/02/2015 22:09 - Minister do ministrów w sprawie Pałacu i prawa do edukacji