Trefl pomęczył się z Visłą

Miało być szybkie 3:0, a skończyło się na pięciosetowej batalii. Trefl ostatecznie pokonał w ERGO Arena BKS Visłę Bydgoszcz 3:2 (25:20, 27:29, 25:18, 17:25, 15:13).

Trefl Gdańsk - BKS Visła Bydgoszcz 3:2 (25:20, 27:29, 25:18, 17:25, 15:13)

Trefl Gdańsk: Filipiak 18, Janusz 2, Jakubiszak 7, Schott 17, Mordyl 15, Crer 12, Majcherski (libero) oraz Kozub, Sasak, Janikowski 4, Olenderek (libero)

BKS Visła Bydgoszcz: Gałązka 11, Stern 28, Lipiński 1, Kalembka 5, Urbanowicz 14, Peszko 14, Szymura (libero) oraz Gil 1, Gryc 1, Woch, Cieślik 1, Quiroga 1, Bonisławski (libero)

MVP: Ruben Schott (Trefl Gdańsk)

Przed środowym meczem PlusLigi siatkarze Trefla byli zdecydowanym faworytem w starciu z Visłą Bydgoszcz. Gdańszczanie wygrali 4 z 6 spotykań, a bydgoszczanie w ośmiu meczach ponieśli osiem porażek zdobywając trzy punkty po przegranych tie breakach.

Mecz lepiej zaczęli goście, którzy prowadzili 6:2. Gdańszczanie szybko wrócili do gry i doprowadzili do wyrównania (9:9). Podopieczni Michała Winiarskiego powoli budowali swoją przewagę i pewnie wygrali pierwszego seta do 20. W drugim secie na początku przeważali bydgoszczanie. Przyjezdni mieli nawet trzy punkty przewagi (10:7), ale gdańszczanie odrobili straty. Zaczęła się gra na wymianę ciosów. Przyjezdni w końcówce wyszli na prowadzenie i mieli trzy kolejne piłki meczowe, których nie wykorzystali. Szansę na objęcie prowadzenia mieli żółto-czarni, ale ostatecznie to goście cieszyli się z wygranej w drugim secie. Trzecia i czwarta partia wyglądały podobnie, z tym że obie drużyny zamieniały się rolami. W trzecim secie dominowali gdańszczanie wygrywając go do 18. W kolejnym warunki dyktowali warunki gry i zwyciężyli do 17. W tie breaku podopieczni trenera Winiarskiego mieli nawet trzy punkty przewagi, ale w końcówce bydgoszczanie prawie odrobili straty. Ostatecznie po bloku Pablo Crera.
TŁ