Ostatni akord jesieni
To będzie definitywnie ostatni piłkarski akord tej jesieni. W sobotę o godz. 14.45 Lechia podejmuje Cracovię. Gdańszczanom marzy się powtórka z pierwszego meczu.
Biało-zieloni bardzo mile wspominają bowiem sierpniowe spotkanie z krakowskim zespołem. W Sosnowcu, gdzie "Pasy" rozgrywają swoje mecze w roli gospodarza, gdańszczanie rozbili rywali aż 6:2. Dwie bramki dla gości strzelił były piłkarz Cracovii Paweł Nowak, a kolejne dołożyli Marcin Kaczmarek, Piotr Wiśniewski, Hubert Wołąkiewicz i Maciej Rogalski. W rewanżu powtórka tego wyniku jest oczywiście możliwa, ale z drugiej strony bardzo mało prawdopodobna. Krakowianie w niczym nie przypominają już zespołu z pierwszej fazy rozgrywek, kiedy stracili mnóstwo punktów. W końcówce sezonu sobotni rywal Lechii złapał drugi oddech i wygrał cztery ostatnie mecze z rzędu.
Podczas minionego weekendu gdańszczanie co prawda nie grali, ale ta przerwa w lidze przydała się niektórym piłkarzom Lechii na wyleczenie pewnych dolegliwości. Wiele wskazuje na to, że Piotr Wiśniewski i Jakub Zabłocki będą do dyspozycji trenera Tomasza Kafarskiego na ostatni w tym roku mecz. Ostatnio obaj zawodnicy narzekali na urazy. Zabłocki ucierpiał w derbowym meczu w Gdyni z Arką po bezpardonowym wejściu wślizgiem Adriana Mrowca, zaś Wiśniewski musiał przed czasem zejść z boiska w spotkaniu z Jagiellonią Białystok. - Kuba miał ranę szarpaną w kolanie, ale wszystko dobrze się goi i w poniedziałek wróci do zajęć - cieszy się trener odnowy biologicznej Lechii Robert Dominiak.
Wiśniewski w trakcie meczu w Białymstoku poczuł mocne bóle w kręgosłupie i musiał zejść z boiska. Jednak Dominiak znalazł sposób na postawienie piłkarza na nogi. Najpierw było nastawianie kręgów, a w czwartek i piątek "Wiśnia" jeździł już na... stacjonarnym rowerze i dodatkowo wzmacniał mięśnie brzucha. Jeśli zawodnicy nie będą na nic narzekać, to bardzo możliwe, że zagrają przeciwko Cracovii.
Dodajmy jeszcze, że sobotni będzie także konfrontacją najstarszego i najmłodszego szkoleniowca w ekstraklasie. Opiekun Cracovii liczy sobie 67 lat, natomiast Tomasz Kafarski jest od niego o 33 "wiosny" młodszy.
DOM
W pierwszym meczu Paweł Nowak zdobył dla biało-zielonych dwie bramki. fot: Robert Kwiatek
- 15/12/2009 09:52 - GKŻ Wybrzeże: Skład już znamy
- 14/12/2009 07:29 - Szóste zwycięstwo z rzędu
- 13/12/2009 13:05 - Stanisław Chomski: Były rozmowy
- 12/12/2009 15:05 - Biografia Henryka Żyto
- 11/12/2009 13:41 - Plech, Dzikowski: Bez stresu
- 09/12/2009 20:28 - Festiwal Mikołajkowy z PSG
- 09/12/2009 20:09 - Do przerwy 0:1
- 09/12/2009 20:06 - Piłkarskie Szóstki
- 09/12/2009 20:02 - Powrót Bąka
- 09/12/2009 19:59 - Biało-zieloni za ladą