Bez głównego bohatera czyli Henryka Żyto odbyła się w Galerii Bałtyckiej promocja książki "Asy żużlowych torów – Henryk Żyto" autorstwa Wiesława Dobruszka. Pan Henryk w piątek trafił do szpitala.
Większość kibiców, którzy pojawili się w Galerii Bałtyckiej była zwiedziona nieobecnością pana Henryka. Zastępowali go synowie Piotr i Paweł.
- W piątek tata źle się poczuł i zawieźliśmy go do szpitala – tłumaczył Piotr Żyto. - Okazało się, że miał niewielki wylew. Dobrze, że tak szybko zareagowaliśmy, dzięki czemu nie ma dużych powikłań. Tata spędzi w szpitalu jeszcze dziewięć dni. Bardzo chciał pojawić się na promocji książki.
Może zbytnio się tym przejął. Bardzo przepraszamy kibiców zawiedzionych nieobecnością taty. Na pewno albo przed sezonem, albo podczas jednego ze spotkań ligowych rozgrywanych na gdańskim torze tata spotka się z kibicami i podpisze książki wszystkim chętnym – dodał wychowanek gdańskiego Wybrzeża, trenujący obecnie Falubaz Zielona Góra, drużynowego mistrza Polski.
- Rozmawiałem jeszcze dziś z lekarzem – powiedział Gerard Sikora, współorganizator promocji. - Powiedział, że nie ma żadnych szans, żeby Heniu mógł się tu pojawić. To było dość nagłe pogorszenie stanu zdrowia. Gdyby to stało się cztery-pięć dni temu można byłoby imprezę przełożyć. Postaramy się zorganizować jakieś spotkanie przed sezonem i wtedy każdy będzie mógł uzyskać autograf w książce.
Kibice ze zrozumieniem przyjmowali powody absencji bohatera dnia. Wszyscy życzli mu szybkiego powrotu do zdrowia i prosili o przekazanie życzeń.
- To nie jest moja pierwsza pozycja w biblioteczce żużlowej – przyznał Grzegorz Socha, kibice Wybrzeża Gdańsk. - Miałem już wcześniej "Wokół toru". Niestety pana Henryka nie pamiętam, bo jestem zbyt młody. Znam go tylko z opowiadań taty. Książkę zdecydowanie warto kupić, aby chociaż w ten sposób poznać pana Henryka. To bez wątpienia jedna z największych legend gdańskiego żużla. Na podpis w książce można poczekać. Najważniejsze, żeby pan Henryk wyzdrowiał i był nadal z nami.
- Prace nad książką trwały kilka miesięcy – wyznał Wiesław Dobruszek, autor książki. - Pewną przeszkodą była dzieląca nas odległość. Mieszkam w Lesznie, a pan Henryk w Gdańsku. Ale udało się to wszystko poukładać. Spotkaliśmy się kilka razy w domu u pana Henryka. Sam pamiętam jego starty w barwach Unii więc nie było większych problemów. Pisząc biografię takiego zawodnika jak Henryk Żyto trzeba poświęcić na to kilka miesięcy. Nie da się ukryć, że to jedna z legend polskiego żużla, która miała długą, bogatą i piękną karierę. Są w niej wątki angielski, mistrzostwa świata, mistrzostwa Polski. Dorobek zawodniczy jest naprawdę imponujący – dodał autor kilkanastu książek poświęconych żużlowi.
Tomasz Łunkiewicz
Nowa pozycja, obowiązkowa w bibliotecze każdego kibica żużla autor Tomasz Łunkiewicz
Kibice ze zrozumieniem przyjmowali powody nieobecności pana Henryka autor Tomasz Łunkiewicz
Po książkę przychodzili kibice w różnym wieku. Grzegorz Socha (pierwszy z prawej) zna Henryka Żyto
tylko z opowiadań ojca (trzyma książkę) autor Tomasz Łunkiewicz
Na promocji nie zabrakło byłych zawodników gdańskiej drużyny.
Na zdjęciu książkę ogląda Leszek Marsz (drugi z prawej) autor Tomasz Łunkiewicz
- 17/12/2009 12:22 - Hegemon 2 ligi futsalu
- 16/12/2009 10:56 - Przegrali w trzeciej tercji
- 15/12/2009 09:52 - GKŻ Wybrzeże: Skład już znamy
- 14/12/2009 07:29 - Szóste zwycięstwo z rzędu
- 13/12/2009 13:05 - Stanisław Chomski: Były rozmowy
- 11/12/2009 13:41 - Plech, Dzikowski: Bez stresu
- 10/12/2009 10:33 - Lechia-Cracovia
- 09/12/2009 20:28 - Festiwal Mikołajkowy z PSG
- 09/12/2009 20:09 - Do przerwy 0:1
- 09/12/2009 20:06 - Piłkarskie Szóstki