Niedowierzanie.
Jacek Karnowski ma dworzec, który nagradza, ale to wszystko co ma do powiedzenia jego detalicznym wykonawcom.
Gdyby to była budka z kurczakami, które źle się kojarzą z kurortem, prezydent mógłby rozebrać chodnik. Albo jeszcze gorzej.
Dworzec funkcjonuje, trudniej z rozliczeniem. Skoro powiatowy inspektor nadzoru budowlanego pozwolił, to znaczy że dworzec może być dworcem, a Karnowski wsiadając do pendolino nie wybrudzi sobie zelówek.
Źle więc zachowują się wykonawcy, Eurowent i inni, którzy dumę prezydenta w sprawie dworca uszczuplają. Prezydent nie po to jest prezydentem, żeby płacić nie swoje rachunki. Wyjaśnia, co Radio Gdańsk starannie ogłasza, że miasto miało jedynie umowę z BGI SA, partnerem prywatnym, który porwał się na te budowę wyprzedzając innych urodą i doświadczeniem, dając w zamian miastu dwa ronda i prawo do płacenia 0,9 mln zł za mediatekę gminną. Według prezydenta Sopot nie jest stroną żadnej umowy z generalnym wykonawcą. Inwestor czyli BGI, partner umowy z Sopotem, wybrał wykonawcę głównego czyli Megaron na własny koszt i ryzyko.
Tak napisała Anna Dyksińska, sama nie będąc prezydentem, ale do przekazywania stanu jego myśli opłacana z sopockich podatków.
Nie wierzę, że to cała wiedza Karnowskiego w tej kwestii.
Z KRS wynika że w firmie BGI prezesem jest Jarosław Sulewski, a członkiem rady nadzorczej Beata Sulewska. Państwo Ci wybrali na własny koszt i ryzyko firmę Megaron o kapitale 50 tys. zł, której dyrektorem zarządzającym do niedawna była Beata Sulewska, a od niedawna członkiem zarządu i wspólnikiem jest Jarosław Sulewski. Wszytko to są zapewne okoliczności zupełnie przypadkowe, podobnie jak wspólny adres inwestora i wykonawcy, o których zajęty walką o wolność, równość i demokrację, a też wspieranie protestów lewicowego ZNP przeciw rządowi PiS, prezydent nie wiedział, a prawników nie pytał.
Sąd raz juz wytknął Karnowskiemu poświadczenie nieprawdy, a teraz Karnowski tumani sopocką publiczność udając miejskiego ignoranta, którym nie jest. Na miejscu pana Jerzego Kortasa, a także innych wierzycieli pytałbym prezydenta czy ze strony BGI bywały wspierane jakieś akcje dobroczynne dla sopockiej dziatwy lub cokolwiek innego. I kto o to prosił?
I dałbym sobie spokój z pisaniem do lobbystów lokalnej władzy. Lepiej pisać gdzie indziej.
Marek Formela
- 27/01/2017 22:34 - Akapit wydawcy: Dekada z "Gdańską"
- 19/01/2017 08:49 - Latarką w półmrok: Nasza demokracja
- 17/01/2017 15:12 - Sopockie co nieco: Nie tylko smog
- 12/01/2017 10:36 - Akapit wydawcy: 750 złotych Kowalczuka
- 09/01/2017 19:22 - Sopockie co nieco: Sopockie spacery
- 05/01/2017 07:42 - Sopockie co nieco: Świąteczna bajka
- 24/12/2016 16:23 - W Betlejem narodziło się Dzieciątko Jezus
- 18/12/2016 20:28 - Akapit wydawcy: 750 zł Kowalczuka dla Korczaka
- 18/12/2016 20:18 - Sopockie co nieco: „Wspomnienia się nigdy nie starzeją…”
- 08/12/2016 18:53 - Latarką w półmrok: Paweł Adamowicz przedsiębiorca roku w Gdańsku!