Nie wiadomo po co przyjeżdża do Gdańska skoro swoją platformę ma w Sopocie. Krzyczeć, że zabierają oświatę, kulturę i coś tam jeszcze w sprawie prokuratury, równie dobrze może przed sopockim dworcem...
Ma bowiem w partnerstwie publiczno-prywatnym dostatecznie głębokie osobiste doświadczenie, które wolne media upowszechniają obywatelom jako wzór do naśladowania. A za wolne media dałby się prezydent pokroić na manifestacji byłych i obecnych działaczy PO, partii do której wzdycha.
W niej taka zaradność nikogo prawie nie razi. Karnowski, urzędnik miejski, wydaje zarządzenie, które obywatela Karnowskiego deleguje do pracy nadzorczej w spółce sportowej, w której jego urząd kupuje usługi reklamowe. Ten pozbawiony wdzięku nepotyzm zapewnia Karnowskiemu w jednym roku 43 tys. złotych dochodu. Według tego co sam zarządził z pracy w tym organie miał zdawać relacje. Obowiązek ten zbył przedstawiając sprawozdanie rady, choć z polecenia które sobie wystawił, wynika że o jego osobistą w tym gremium chodzi opowieść.
Czy na przykład grał sobie w siatkówkę, kucał za linią, biegał po lesie, trenował w saunie, czy rugał prezesa za brak wyniku, niedobór przychodów, słabą ekspozycję Sopotu lub koszty rozjazdów?
Nie wiadomo. Wiadomo, że Karnowski powinien pieniądze te zwrócić. Pochodzą bowiem z czynu prezydentowi etycznie zabronionego. W to jednak nie wierzą w żadnym sopockim zakątku. W końcu kadencja Karnowskiego trwa już w Sopocie 27 lat...
Marek Formela
- 19/02/2017 21:57 - Sopockie co nieco: Sąd sądem…
- 16/02/2017 07:55 - Akapit wydawcy: Bezdomne kadry Adamowicza
- 13/02/2017 21:36 - Sopockie co nieco: ... i miejskie problemy
- 09/02/2017 18:41 - Akapit wydawcy: Portfel sopockiego hipokryty
- 06/02/2017 17:34 - Sopockie co nieco: Razem można więcej!
- 31/01/2017 22:25 - Franciszek Potulski: Plusy dodatnie i plusy ujemne
- 30/01/2017 13:47 - Sopockie co nieco: Trudna nauka niezależności
- 27/01/2017 22:34 - Akapit wydawcy: Dekada z "Gdańską"
- 19/01/2017 08:49 - Latarką w półmrok: Nasza demokracja
- 17/01/2017 15:12 - Sopockie co nieco: Nie tylko smog