Rozmowa z gdyńskim posłem, Zbigniewem Kozakiem
- „Solidarność” jest istotnym elementem ostatnich trzydziestu lat współczesnej historii Polski. Jak pan ocenia ten okres?
Zbigniew Kozak: „Solidarność” to był ruch milionów ludzi, który nie zrodził się nagle i znikąd. W roku 1980 po prostu dojrzał czas do ogólnokrajowego, społecznego wybuchu w obronie praw socjalnych i swobód obywatelskich. Pierwszym celem strajkujących robotników były właśnie godne warunki pracy i godziwa zapłata. Drugim, wolna, niepodległa, demokratyczna Polska. Bezsprzecznie ten drugi cel został osiągnięty. Niestety, jeśli chodzi o kwestie socjalne, to mam wrażenie, że pod wieloma względami sytuacja pogorszyła się w porównaniu z tym, co było trzydzieści, dwadzieścia lat temu. Dobrym przykładem tego jest Stocznia Gdynia, gdzie tysiące ludzi zostały oszukane. Politycy przed wyborami do Parlamentu Europejskiego obiecywali, że firma przetrwa, ludzie zachowają dotychczasowe stanowiska albo będą mogli się przekwalifikować. Dziś wiemy, że stało się dokładnie odwrotnie. To smutne podsumowanie, jak na trzy dekady istnienia „Solidarności” i dwie dekady wolnej Polski.
- Czy „Solidarność” w pierwotnej formule i solidarność jako norma społeczna nie wytrzymały próby czasu?
Zbigniew Kozak: Realizacja haseł o społeczeństwie obywatelskim, w naszej rzeczywistości, sprowadza się do tego, że każdy sobie musi radzić sam. Odchodzimy od idei „Solidarności”. Preferowany jest system, w którym każdy z każdym walczy, społeczeństwo atomizuje się.
To smutne, że ci, którzy wywodzą się z „Solidarności” i dziś trzymają władzę, przeszli na stronę elit i zapomnieli o zwykłych ludziach. Dawny przywódca związku odsunął się od robotników, wsparł partię liberalno-układową, która zawłaszcza państwo i zagraża demokracji.
- Dawni przywódcy zdradzili zwykłych związkowców?
Zbigniew Kozak: Myślę, że można tak powiedzieć. Dziś partia rządząca, której liderzy – jak sami o sobie mówią – wywodzą się z nurtu solidarnościowego - rozbija skutecznie „Solidarność”. Traktuje związkowców jak zgraję pseudokibiców. Przedstawiciele obecnych elit zapomnieli jak to było kiedyś, kiedy sami wychodzili na ulice. Wówczas byli bohaterami i dzięki ich walce Polska odzyskała wolność, a dziś robotnicy upominający się o swoje racje podczas manifestacji uznawani są za chuliganów. Tamte demonstracje były słuszne, a te dzisiejsze już słuszne nie są?
- Zarzut, że związek zawodowy „Solidarność” angażuje się w politykę jest pańskim zdaniem uzasadniony? Może nie ma innego wyjścia?
Zbigniew Kozak: „Solidarność” powinna oddzielić działalność związkową od polityki. Najważniejsza jest obrona ludzi pracy. Ale nie bez uwzględniania szerszych interesów. Dbałość o sprawy związkowców, pracowników, nie może oznaczać wyniszczania pracodawców i macierzystych zakładów pracy.
Jest cienka granica między działalnością społeczna i polityczną. Uważam jednak, że nic nie stoi na przeszkodzie, by wspierać partie polityczne działające na fundamencie wartości bliskich środowisku związkowemu. Należy mieć wpływ na decyzje władz dotyczące tych zagadnień. Nie ma innego wyjścia, bo dzisiejszy świat jest zawirowany. W cenie jest polityczny PR, manipulacja. A pracownicy w wielu firmach zostali nabici w butelkę, bo zawierzyli rządowi, który dziś likwiduje kury znoszące złote jajka, jak tu, na Wybrzeżu. Zamiast miejsc pracy, powstają miejskie strefy prestiżu, czego przykład mamy w Gdyni.
Związek może udzielić wsparcia partii lub ruchowi politycznemu, który zagwarantuje realizację postulatów pracowniczych. W końcu związkowcy tez są wyborcami.
Rozmawiał Dariusz Olejniczak
Materiał zamieszczony w
- 02/09/2010 13:11 - Długo oczekiwany Centralpark
- 02/09/2010 13:07 - Fundacja Stoczni Gdańskiej pomaga
- 01/09/2010 10:35 - Estakada Kwiatkowskiego wreszcie gotowa
- 31/08/2010 19:30 - Konkurs PUP w Gdańsku
- 31/08/2010 08:50 - Jesienna edycja Targów Mieszkaniowych tabelaofert.pl w Gdyni
- 31/08/2010 08:01 - Gorąca atmosfera na XXIV Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ „Solidarność”
- 30/08/2010 18:34 - Grozi nam społeczny wybuch
- 30/08/2010 18:27 - XXX lat Solidarności - opinie
- 29/08/2010 20:38 - Koniec sopockiego Sfinksa
- 28/08/2010 21:14 - Program XXIV Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ Solidarność