Leszek Grombala: W Kolbudach jest po prostu pięknie

Rozmowa z dr Leszkiem Grombalą, wójtem Gminy Kolbudy

- Gmina Kolbudy od lat przyciąga inwestorów z wielu branż - Zakłady Mięsne „NOWAK”, Zakład Produkcji Leków „ZIAJA” czy Browar AMBER. W ostatnim czasie prężnie rozwijają się również centra logistyczne, czego przykładem są kolejne hale stawiane przez 7RLogistic. Z czego wynika tak duża atrakcyjność inwestycyjna gminy Kolbudy?
Leszek Grombala: Powodów jest kilka. Powód pierwszy jest taki, że mamy korzystniejszy układ podatkowy niż na przykład sąsiedni Gdańsk. Istotne jest też położenie. Przecina nas S6 czyli tak zwana Obwodnica. Na terenie naszej gminy jest zlokalizowany węzeł Obwodnicy Południowej Gdańska. Kawałek dalej zaczyna się autostrada A1. Jakby tego było mało od nas jedzie się na lotnisko 10 minut, a do portu nie dłużej jak 20 minut. To wszystko powoduje, że wymienione branże i centra logistyczne upatrują tu fenomenalne strategicznie miejsce na swoją siedzibę. To są rzeczy, które przyciągają inwestorów. Wedle starej zasady "jak coś jest w dobrym miejscu i przy drodze to jest atrakcyjne".

- Kolejne atrakcyjne tereny inwestycyjne będą czekały na inwestorów wzdłuż planowanej Obwodnicy Metropolitalnej.
Leszek Grombala: Na to bardzo mocno liczę. Zakładam, że ta niesłychanie ważna i strategiczna dla kraju inwestycja wreszcie ruszy, a my tam upatrujemy okruszki z tego tortu. Nas zadowolą okruszki. I one będą sympatyczne. Przygotowujemy się i jak tylko zapadną ostateczne decyzje związane z budową będziemy próbowali natychmiast zmieniać plan szczegółowy wzdłuż przebiegu planowanej drogi. Trudno sobie wyobrazić, żeby przt tego typu drodze powstawały osiedla domków jednorodzinnych. Tam musi być handel, usługi.

- Ewenementem jest to, że gmina, która przyciąga tak wielu inwestorów jest nadal atrakcyjna jako miejsce do zamieszkania. Świadczy o tym chociażby stale rosnąca liczba ludności. Jak to się udaje?
Leszek Grombala Do głosu dochodzi przyroda. Jeżeli w gminie, która ma 81 kilometrów kwadratowych ponad 40 procent całego terenu jest, co cały czas podkreślam, pod bardzo zdrowymi i pięknymi lasami mieszanymi i wodami stojącymi bądź płynącymi po bardzo zróżnicowanym krajobrazie, bo trzeba pamiętać, że jesteśmy gminą o charakterze górskim, to już to powoduje że jest po prostu pięknie. Naszą rolą jest by nie zniszczyć tego co nam przyroda zafundowała. Robimy wszystko, żeby zachować równomierny rozwój, żeby nie zatracić proporcji, żeby był handel, centra, usługi, przemysł, mieszkaniówka, ale absolutnie nie tam gdzie muszą być lasy, łąki, stawy, jeziora, rzeki. Tak powinno być zawsze i wówczas naszym wnuczętom i prawnuczętom zawsze będzie się tu mieszkało fajnie. Stawiamy na to, że będzie coraz lepsze skomunikowanie z aglomeracją trójmiejską. Stąd marzy się nam odtworzenie linii kolejowej. Marzy się nam, niektórzy patrzą na mnie i rysują kółka na głowie, tramwaj z Gdańska do Kolbud. To da się zrobić. To jest drogie i nie od razu, ale kiedyś dobrze by było. To jest dobrze ekonomicznie uzasadnione i w eksploatacji tanie. Więc w ramach metropolii może kiedyś. Ja trzymam kciuki.

- Problemem są jednak mieszkańcy niezameldowani, a mieszkający. Jak ich zachęcić do meldowania?
Leszek Grombala: Jest duży problem z niezameldowanymi mieszkańcami. Z niezameldowanymi jest nas grupo ponad 20 tysięcy mieszkańców. Szacujemy, że może nieco mniej niż 5000 to są ludzie, którzy są niezameldowani. Powodów jest dużo. Nie mam obowiązku. My możemy tylko grzecznie prosić oferując w zamian różne bonusy. W tym roku bonusy będą dotyczy na przykład wypoczynku. Zameldowani będą płacili gorsze.

- Znajdujemy się w przeddzień uchwalenia budżetu gminy Kolbudy na rok 2017. Na co mogą liczyć mieszkańcy?
Leszek Grombala: Jak zwykle są zadania priorytetowe. Zostawmy szkołę, którą budują trzy samorządy - Gdańska, gminę wiejską Pruszcz i Kolbudy zajmijmy się dniem codziennym. Planujemy rozbudowę szkoły w Lublewie poprzez budowę sali gimnastycznej z zapleczem. Drogi, drogi i jeszcze raz drogi. To temat, który poruszyliśmy 2 lata temu w kampanii i słowa dotrzymujemy. Przybywa mieszkańców więc potrzebny jest chodnik, kanalizacja, wodociąg, odwodnienie. Budżet inwestycyjny, w tym roku nieprawdopodobnie wysoki, pójdzie na ten niezbędne i konieczne rzeczy. Chociaż jak słucham mieszkańców to wydaje mi się, że ten budżet jest ciągle za niski.

- Pomimo wielu inwestycji zadłużenie udaje się utrzymać na bardzo niskim poziomie.
Leszek Grombala: Na dzień dzisiejszy ono nie przekracza 9 procent. Dla nas problemem będzie szkoła. Decyzja o budowie szkoły i wpłata pieniędzy na tą budowę natychmiast podniesie nam zadłużenie. Nie będzie to zadłużenie katastrofalne, ale się zwiększy. Nam się jeszcze marzy, jestem tego gorącym zwolennikiem, basen w Kolbudach. On powstać musi i powstanie.

- Gminą rządzi pan od kilkunastu lat. Jak tak doświadczony samorządowiec ocenia zapowiedzi zmian w ordynacji wyborczej, zgodnie z którymi wprowadzone ma zostać ograniczenie sprawowania funkcji wójta, burmistrza czy prezydenta do dwóch kadencji?
Leszek Grombala: Na razie to są opowieści. Nie takich przepisów prawnych. Po pierwsze prawo nie może działać wstecz. Po drugie jak kadencyjność to powinna dotykać wszystkich od senatu przez sejm kończąc na wójtach. Są dobre wzorce. Jeśli kadencyjność to na wydłużonych kadencjach, tak jak jest u naszych sąsiadów w Niemczech - 2 razy po 6 lat. Żeby być wójtem trzeba mieć wiedzę i doświadczenie. Zakładając, że wybory wygra bardzo ambitny i zdolny człowiek to 1,5 roku idzie na naukę i zapoznanie się z otaczającą go/ją rzeczywistością. To ile zostanie na rzeczywistą pracę? To może nas drogo kosztować. Szkoda społecznych pieniędzy na takie eksperymenty. Natomiast jeśli ktoś wygrał i jest niedojdą to jest wentyl bezpieczeństwa - referendum. Popracujmy żeby ten wentyl częściej się otwierał.

Rozmawiał Tomasz Łunkiewicz