Obserwując szybkie tempo wznoszenia monumentalnych budowli na Targu Siennym w Gdańsku można odnieść wrażenie, że miasto przeżywa okres prosperity i dynamicznego rozwoju. Nic tylko się cieszyć. I wszystko byłoby dobrze gdyby nie jeden szczegół, którym jest ochrona zabytków rozwijająca się konsekwentnie w polskim porządku prawnym od 1918 r. W świetle obowiązujących przepisów zawartych w Konstytucji RP oraz ustawach, to co obserwujemy na Targu Siennym jest wręcz niewytłumaczalne. Forum Gdańsk wznoszone jest niezgodnie z prawem. W efekcie narażany jest nie tylko interes ekonomiczny inwestorów i potencjalnych najemców. Kilkuset milionowa inwestycja, wobec uzasadnionego prawdopodobieństwa unieważnienia pozwolenia na budowę poważnie zagraża bezpieczeństwu ekonomicznemu gminy oraz państwa ze względu na potencjalne roszczenia odszkodowawcze. Tymczasem władze lokalne patronujące inwestycji konsekwentnie idą w zaparte odrzucając zarzuty wychodząc z założenia „po nas choćby potop”.
Targ Sienny w Gdańsku to plac którego historia sięga kilkuset lat wstecz. W czasach świetności Gdańska pełnił funkcję przedpola najbardziej reprezentacyjnej bramy miejskiej czyli Bramy Wyżynnej. To właśnie na Targu Siennym gromadzili się uczestnicy orszaków królewskich podczas uroczystości wjazdu monarchy do Gdańska. W 1947 r. wojewódzki konserwator zabytków wpisał Targ Sienny wraz z większością śródmieścia Gdańska do rejestru zabytków jako historyczny układ urbanistyczny wraz z pojedynczymi pomnikami architektury kościelnej i świeckiej oraz zespołami budowli świeckich, które wznoszono w następujących po sobie epokach. Od tego czasu przestrzeń Targu Siennego dla urbanistów i architektów chcących ewentualnie postawić coś w tym miejscu stała się niedostępna. Dlaczego? Ponieważ zgodnie z ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, historyczny układ urbanistyczny oraz historyczny zespół budowlany są chronione jako przestrzenne założenie w układzie historycznych podziałów własnościowych i funkcjonalnych w tym sieci ulic lub sieci dróg. Natomiast historyczny zespół budowlany chroniony jest ze względu na przestrzenne powiązanie budynków wyodrębnionych formą architektoniczną i stylem, zastosowaniem materiałów, funkcją oraz czasem powstania lub związkiem z wydarzeniami historycznymi. Wartości te wiążą się bezpośrednio z Targiem Siennym, który przed rozpoczęciem obecnej inwestycji pozornie wydawał się pustą przestrzenią miejską. Czy ta pustka mogła zostać potraktowana przez władze miasta jako zwykły teren inwestycyjny? Zdecydowanie nie. Precyzyjnie do tej kwestii odniósł się Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 8 listopada 2011 r. stwierdzając " (...) jeżeli ochroną konserwatorską objęty został układ urbanistyczny, w tym linie zabudowy to zakres ochrony nie jest uzależniony od stanu zachowania danego układu urbanistycznego. W konsekwencji linie zabudowy jako element układu urbanistycznego objętego ochroną podlegają ochronie niezależnie od tego czy na określonej nieruchomości znajduje się obiekt budowlany.(...) Zachować linię zabudowy można również w trakcie realizacji obiektu budowlanego na działce aktualnie niezabudowanej z uwagi na zupełne zniszczenie znajdujących się tam w przeszłości obiektów budowlanych. Te same rozważania dotyczą również rodzaju zabudowy w przypadku rozpoznawanej sprawy - zabudowy pierzejowej".
Spoglądając na odlane z betonu w ostatnich miesiącach monumentalne gmachy wypełniające przestrzeń historycznego Targu Siennego warto zastanowić się w jaki sposób ich położenie odzwierciedla historyczne linie zabudowy. Odpowiedź jest prosta. W żaden. Źródła ikonograficzne oraz przedwojenne fotografie dają szansę na legalizację jedynie niewielkiej części obecnie wnoszonych budynków. Dotyczy to stosunkowo niewysokich kamienic czynszowych, które istniały do 1945 r. na lewym brzegu kanał Raduni. Jedną z nich był trzypiętrowy budynek, w którym mieścił się zakład fotograficzny "Słońce". Kamienice tę rozebrano w grudniu 2011 r. wbrew przepisom o ochronie zabytków. Była to zapowiedź wielkiej skali zniszczeń dokonanych w kolejnych latach w związku z inwestycją Forum Gdańsk. Odkrywane przez archeologów bezcenne relikty architektoniczne lub też dobrze zachowane budowle z okresu od XIV do XVIII wieku stanowiące dziedzictwo kultury wielkiej wartości po prostu zburzono. Działo się to pomimo poważnych sankcji przewidzianych artykułem 108 ustawy o ochronie zabytków oraz treścią artykułu 288 i 294 kodeksu karnego. Przepisy te za zniszczenie mienia o szczególnym znaczeniu dla kultury przewidują maksymalną karę pozbawienia wolności do 10 lat. Nie stanowiło to jednak żadnej przeszkody zarówno dla bezpośrednich wykonawców zniszczeń zabytków jak i przedstawicieli władz miejskich czy też przedstawicieli urzędu konserwatora wojewódzkiego, którzy wydawali pozwolenia na niszczenie zabytków łamiąc rażąco przepisy.
Można się zastanawiać jak mogło dojść do wręcz patologicznego łamania prawa ochrony zabytków. Przecież teoretycznie system prawny w Polsce poprzez działania prokuratorów i sądów mógł już dawno zapobiec hekatombie zniszczeń w nieodnawialnych zasobach dziedzictwa narodowego. Problem w tym, że sprawy niszczenia zabytków wielokrotnie zgłaszane gdańskim prokuratorom z reguły spotykały się z odmową wszczęcia śledztwa lub umorzeniem postępowania. Skutek tego procederu był tragiczny. Niektórzy przedstawiciele organów ochrony zabytków odpowiedzialnych za ochronę dziedzictwa osiągnęli szczyty rozzuchwalenia. Wydawanie konserwatorskich pozwoleń na rozbiórkę zabytku do dziś niestety należy do codziennej rutyny wielu wojewódzkich konserwatorów zabytków, którzy chcą ułatwić życie władzom samorządowym oraz wspieranym przez nie deweloperom. Rozwijane przez lata patologiczne zjawiska w administracji doprowadziły do faktycznego paraliżu systemu ochrony dziedzictwa. Paraliżu szczególnie korzystnego dla niektórych samorządów zobowiązanych przecież treścią artykułu 4 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami do zapobiegania uszkodzeniom lub zniszczeniom zabytków.
Widok na Biskupią Górkę, litografia wykonana według rysunku Alberta Wilhelma Juchanowitza, 1838
Odpowiedź na obecny kryzys znajdziemy w komunikacie ogłoszonym w ostatnich dniach na stronie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w którym czytamy, że Prokuratura Krajowa zapowiada nowe dochodzenia w związku z wysoką liczbą umorzeń spraw dotyczących zniszczenia lub uszkodzenia zabytków. Wszyscy prokuratorzy regionalni otrzymali polecenie szczególnie wnikliwego zbadania okoliczności związanych ze zgłaszanymi przypadkami przestępstw zniszczenia lub uszkodzenia zabytku. Jak informuje ministerstwo powodem interwencji jest fakt, że "w ostatnich latach ze względu na dużą presję deweloperów doszło do nowych wyburzeń zabytkowych obiektów wpisanych do rejestru zabytków."
Można powiedzieć "Lepiej późno niż wcale". Jednak nic nie przywróci bezcennych zabytków kultury zniszczony imię zysków grupy inwestycyjnej wznoszącej Forum Gdańsk. Oni zyskali dziesiątki tysięcy metrów nielegalnie wzniesionej przestrzeni komercyjnej. My obywatele Rzeczypospolitej straciliśmy bezcenne dobra kultury słusznie określane w artykule 6. Konstytucji RP jako źródło tożsamości narodu.
Panorama Gdańska, widziana z Biskupiej Górki. Litografia stanowi impresję artystyczną widoku Gdańska z początku wieku XVIII, z widocznie zaznaczonym miejscem początku Drogi Królewskiej (kładka nad fosą) przed Bramą Wyżynną, gdzie dziś budowane jest Forum Gdańsk. Ilustracja pochodzi z dzieła: „Travels through part of the Russian Empire and the country of Poland; along the southern shortes of the Baltic.” (London, Printed for J.J. Stockdale, Pall Mall 1815), własność Andrzeja Walasa.
Tomasz Korzeniowski
Litografia ze zbiorów Andrzeja Walasa
fot. Maciej Kostun
- 31/08/2017 20:38 - Ogniomistrz Piotrowski: Poddawałem Westerplatte
- 31/08/2017 19:22 - Obchody sierpnia w miasteczku KOD-u
- 30/08/2017 19:15 - Gdańsk dołączył do sieci ICORN
- 28/08/2017 14:22 - Zmiana ustawy o OZE naprawia rynek energii
- 28/08/2017 08:02 - Sąd wpisał zarząd SKT - nowe fakty...
- 25/08/2017 21:33 - Sopocianie rozmawiali o swoich bolączkach
- 25/08/2017 17:43 - W historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej o konstytucji
- 24/08/2017 16:47 - Galeria gigant. 6 hektarów sklepów
- 24/08/2017 16:37 - Marian Kwapiński: Monstrum w sercu Gdańska
- 24/08/2017 11:18 - Paweł Adamowicz, zwierzyna łowna PiS, upomina się o ideały Sierpnia