Rozmowa z ks. Witoldem Bockiem

Drukuj


altNa dwa słowa z „Gdańską”.
Sprawy elementarne.
Rozmowa z ks. Witoldem Bockiem, współorganizatorem Gdańskiego Areopagu
- Spełniło oczekiwania organizatorów listopadowe Forum Dialogu pod hasłem „Sprawiedliwość”?
- Nie stwierdzić, że mamy wiele radości i satysfakcji z przedsięwzięcia byłoby fałszywe. Areopag to zespołowa praca, tworzą go dziesiątki ludzi i efekty widać wyraźnie. Zbiorowa radość!
- Frekwencja po raz kolejny była imponująca.
- Czynimy wszystko, aby nasi goście z daleka i ci, którzy zasiadają wśród publiczności – byli uszanowani. Staramy się stworzyć im szanse proporcjonalnego udziału, bo liczba osób chcących uczestniczyć w debatach absolutnie przerasta pojemność Sali Koncertowej Polskiej Filharmonii Bałtyckiej im. Fryderyka Chopina. Tak przebudowujemy przestrzeń, aby zmieściło się około 1500 osób. Natomiast grupa ludzi śledzących przebieg dysput kształtuje się w granicach 3800 – 4200.
- Czy o sprawiedliwości można dziś mówić jednoznacznie i z optymizmem?
- Sprawiedliwość jest potrzebna nam jak zegarek. To jednocześnie: dobre rzemiosło i staranność aby cyferblat był czymś co indywidualizuje. Po raz kolejny usłyszeliśmy, że sprawiedliwość jest nam zadana, to wielki wysiłek ludzi. Nie ma wzorca sprawiedliwości. Każdy kontekst kulturowy i społeczny domaga się nowej refleksji na ten temat od każdego człowieka osobno.
- A więc pojęcie ambiwalentne?
- Nie! W sprawiedliwości idzie o to, aby oddać każdemu co mu się należy. Ale do tego trzeba dołożyć myśl o odpowiedzialności i zacząć od siebie. Chodzi o sprawy elementarne. Nie wyrzucam śmieci w lesie, szanuję klatkę schodową, nie robię przykrości i krzywdy innym. Generalnie mówiąc – mam szacunek do rzeczywistości.
- Jakie nauki z obrad?
- Naiwny jest ten – co podkreślał Timothy Garton Ash – kto myśli, że wolno mu jedne narody wynosić ponad inne. Nie! Powiedział: „Bądźcie partnerami, każdy z własnym dorobkiem, odwagą i uczcie się od innych”. Taki jest - w moim przekonaniu - wynik tego Areopagu. My jako gdańszczanie, Polacy, mamy obowiązek uczyć się nowych rzeczy żeby Europa się z nami liczyła.
Katarzyna Korczak
Fot. Marek Zarzecki

Newer news items:
Older news items: