Ponad dwieście (!) dni Lechia nie wygrała na wyjeździe. Tę niechlubną passę postara się przerwać, w końcu, w Krakowie. Przy Reymonta jednak łatwo nie będzie. Wisła jest u siebie bardzo mocna, ale nie oznacza to, że nie można przywieźć stamtąd trzech punktów. Początek spotkania w sobotę o 20.30.
Sytuacja Lechii bardzo mocno się skomplikowała patrząc przez pryzmat awansu do europejskich pucharów. Sensacyjna wygrana Arki Gdynia w Pucharze Polski sprawiła, że tylko trzy pierwsze drużyny ligi zagrają w Europie. Gdyby trofeum zdobył Lech, wiadomo by było, że pierwsza czwórka ma gwarancję sprawdzenia się na międzynarodowej arenie. Niestety. Tak się nie stało. I teraz Lechia musi ze wszystkich sił walczyć o miejsce na podium. Aby tak się stało trzeba wygrać ze wszystkimi najgroźniejszymi rywalami – Legią, Lechem i Jagiellonią. Problem w tym, że z dwiema pierwszymi drużynami gdańszczanie zagrają na wyjeździe. Dodatkowo mają z nimi gorszy bilans meczów bezpośrednich. Jedynie z Jagiellonią sytuacja wygląda dobrze (4:0 w dwumeczu). Do tego ten mecz odbędzie się na Stadionie Energa.
Ważnym jest, aby utrzymać bliskość zresztą czołówki. Aby to uzyskać należy wygrać w Krakowie. Już nie ma zmiłuj. Nie ma marginesu błędu i czekania na przełamanie. Musi ono nastąpić w sobotę. Inaczej będzie bardzo trudno o podium. Lechia ostatni raz wygrała na wyjeździe ponad dwieście dni temu – 15 października w Lubinie. Po świetnym meczu. Później nastąpiło zacięcie. O ile jeszcze w Gdyni gra wyglądała porządnie, o tyle w następnych spotkaniach było już tylko gorzej. Od wyjazdowych derbów lechiści dwa razy zremisowali i aż pięć przegrali. Każdy z tych meczów był koszmarem w wykonaniu podopiecznych Piotra Nowaka.
W ostatnim domowym meczu z Bruk-Betem nastąpił jednak jakiś progres. Biało-zieloni, którzy wprawdzie wygrywali na własnym boisku, ale nie wyglądali jakoś wybitnie, w końcu zagrali bardzo dobre zawody. Najpewniej dzięki powrotowi do bardzo ofensywnego ustawienia 3-5-2. Pozwoliło to na zagęszczenie środka pola, co przełożyło się na pełną kontrolę nad spotkaniem. Wiadomo, że gra trójką z tyłu wiąże się z pewnym ryzykiem, ale z każdą kolejną minutą, cała drużyna wyglądała pewniej. Poprawa jakości w takiej taktyce na pewno jest podyktowana tym, że gdańszczanie uwielbiają grać do przodu. Nie było już bezsensownego podawania między obrońcami. Naprawdę miło się na to patrzyło.
Być może jest to więc klucz do sukcesu. Sprawdził się na początku rządów Nowaka, może więc warto wrócić do niego znów na dłuższy czas. Nie wiadomo jednak jak Lechia wyjdzie w meczu z Wisłą, bo ponoć na drobne urazy narzekają Krasić i Wolski. Jednak od ostatniego spotkania minął tydzień i powinni być w pełni gotowi już do gry. Możliwe, że to pewna gra psychologiczna, która ma nieco rozluźnić wiślaków. Ci jednak, nawet rozluźnieni, będą groźni. To doświadczona drużyna, która wprawdzie gra w kratkę, ale u siebie zawsze potrafi napsuć krwi rywalom. Ostatni raz wygrała przy Reymonta z Lechią aż 3:0. Teraz będzie to jednak zupełnie inny mecz. Przede wszystkim biało-zieloni są mądrzejsi i na pewno nie popełnią tak karygodnych błędów jak wtedy.
Oczywiście o ile zagrają tak, jak u siebie z Niecieczą, a nie jak z Pogonią w Szczecinie. Mecz w Krakowie da jasną odpowiedź na to czy Lechia ma szansę na to, aby osiągnąć historyczny wynik, czy też znów będziemy musieli obejść się smakiem. A to było by nie do wybaczenia. Nie tym razem.
Patryk Gochniewski
- 07/05/2017 23:01 - W Rzeszowie było zbyt gąbczasto
- 07/05/2017 06:49 - Stal Betad - Zdunek Wybrzeże LIVE - zawody odwołane
- 06/05/2017 20:45 - Ten system zdaje egzamin - oceny lechistów po meczu z Wisłą Kraków
- 06/05/2017 20:34 - Niemożliwe! Lechia wygrywa na wyjeździe!
- 06/05/2017 18:25 - Powtórka z września mile widziana
- 03/05/2017 17:36 - Składy na mecz w Rzeszowie
- 02/05/2017 16:46 - Arka zdobyła Puchar Polski!
- 01/05/2017 19:17 - Pracowity 1 maja żużlowców Zdunek Wybrzeże
- 29/04/2017 20:40 - W końcu mądrze i równo - oceny lechistów po meczu z Bruk-Betem
- 29/04/2017 20:24 - Kukurydziana klątwa zdjęta! Lechia pozostaje w grze o tytuł