MH Automatyka rozbita w Tychach

Na tarczy wracają z Tych hokeiści MH Automatyki. Gdańszczanie przegrali z mistrzami Polski 3:7 (0:1, 1:1, 2:5).

GKS Tychy - MH Automatyka 7:3 (1:0, 1:1, 5:2)
1:0 Michael Cichy (19), 2:0 Mateusz Bryk (22), 2:1 Szymon Marzec (26), 2:2 Lukáš Chalupa (44), 3:2 Jarosław Rzeszutko (48), 4:2 Tomáš Sýkora (49), 5:2 Michael Cichy (52), 6:2 Michael Cichy (54), 7:2 Filip Komorski (56), 7:3 Petr Polodna (58)

MH Automatyka: Witkowski - Chalupa, Malý, Steber, Polodna, Danieluk - Tieslukiewicz, Dolny, Vitek, Wróbel, Rompkowski -
Kantor, Pastryk, Strużyk, Pesta, Marzec - Lehmann, Ałeksiuk, Smal, Szczerbakow

W pierwszej rundzie w Gdańsku tyszanie wygrali dopiero po dogrywce 2:3. W Tychach przez długi czas wynik był na styku. Gospodarze objęli prowadzenie w 18 minucie po bramce Michaela Cichego. Tuż po rozpoczęciu drugiej tercji Mateusz Bryk. Gdańszczanie dość szybko odpowiedzieli. W 26 minucie kontaktową bramkę zdobył Szymon Marzec. Worek z bramkami rozwiązał się w trzeciej tercji. W 44 minucie Lukáš Chalupa zdobył bramkę na 2:2, ale kolejne minuty należały do tyszan. W ciągu 8 minut GKS zdobył pięć bramek, a na listę strzelców wpisywali się kolejno: Jarosław Rzeszutko (48), Tomáš Sýkora (49), Michael Cichy (52), Michael Cichy (54), Filip Komorski. Gol Petra Polodny w 58 minucie tylko zmniejszył rozmiary porażki.

Pod względem defensywy był to najgorszy mecz gdańszczan w tym sezonie. Wcześniej w żadnym spotkaniu nie stracili tylu bramek.