W spotakniu decydującym o trzecim miejscu po rundzie zasadniczej Lotos Trefl pokonał Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:20, 23:25, 25:17, 30:28). Gdańszczanie awansowali na trzecie miejsce i jeśli w ostatnim meczu w Warszawie wygrają przynajmniej dwa sety to z trzeciej pozycji przystąpią do play off.
Lotos Trefl - Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:20, 23:25, 25:17, 30:28)
Lotos Trefl: Grzyb, Falaschi, Schwarz, Gawryszewski, Troy, Mika, Gacek (libero) - Czunkiewicz, Schultz, Ratajczak
Jastrzębski Węgiel: Łasko, Gierczyński, Pajenk, Masny, Kosok, Quesque, Wojtaszek (libero) - Malinowski, Filippov, Popiwczak, Kańczok
MVP Mika
Pierwsze piłki należały do sopocian, którzy zaczęli mecz od prowadzenia 2:0. Po chwili było 2:2. Do pierwszej przerwy technicznej toczyła się wyrównana gra z minimalną przewagą żółto-czarnych. Lotos Trefl miał 1-2 punkty przewagi. Gdy drużyny wróciły na parkiet obraz gry nie uległ zmianie. Gdańszczanie odskoczyli na 3 punkty (10:7), ale goście szybko odrobili dwa punkty (10:9). Po serii zepsutych zagrywek, po dwóch z obu stron, żółto-czarni ponownie powiększyli przewagę do 3 punktów, która utrzymała się do drugiej przerwy technicznej (16:13). Podopieczni Andrei Anastasiego w trzeciej części pierwszego seta powiększyli przewagę do sześciu punktów. Przy trzecim setbolu seta zakończył atakiem Troy. Jedyne zastrzeżenia można było mieć do zagrywki gdańszczan. W pierwszej partii żółto-czarni zepsuli aż 9 serwisów.
W pierwszym fragmencie drugiego seta obie drużyny grały małymi falami. Goście prowadzili 2:1, a po chwili było 4:2 dla gdańszczan. Jastrzębianie wyrównali, a w odpowiedzi 3 punkty żółto-czarnych (7:4). Na pierwszej przerwie technicznej podopieczni Anastasiego byli lepsi o dwa punkty (8:6), ale goście szybko wyrównali (8:8). Gdańszczanie odskoczyli na 4 punkty (13:9), ale jastrzębianie po raz kolejny odrobili straty (13:14). Na drugiej przerwie technicznej żółto-czarni mieli trzy punkty więcej. Po powrocie na parkiet po raz kolejny powtórzył się wcześniejszych scenariusz. Gdańszczanie uciekli na 4 punkty (18:14), a goście gonili wynik (18:17). Po punktowym serwisie Łasko jastrzębianie doprowadzili do remisu (19:19), a po dwóch blokach na Troyu i ataku Quesque goście mieli o trzy punkty więcej (22:19). Skutecznymi atakami dystans zmniejszał Mika (21:22, 23:24), ale po ataku Malinowskiego, który obił gdański blok, goście doprowadzili do remisu.
Trzeci set zaczął się do gry punkt za punkt. Przy stanie 5:4 na zagrywkę wszedł Grzyb i dzięki jego trzem punktowym serwisowym na pierwszej przerwie technicznej gdańszczanie byli o 4 punkty lepsi (8:4). Żółto-czarni zdołali powiększyć przewagę do 6 punktów i z takim zapasem udali się na drugą przerwę techniczną (16:10). Goście po przerwie technicznej odrobili dwa punkty, ale to było wszystko na co było ich stać w trzeciej partii. Gdańszczanie pewnie wygrali trzeciego seta wykorzystując trzecią piłkę setową.
W odróżnieniu od wcześniejszych setów w czwartej partii na początku po początkowych piłkach niewielką przewagę zaczęli uzyskiwać goście, którzy po raz pierwszy w meczu na przerwę techniczną zeszli mając więcej punktów (8:7). Żółto-czarni odzyskali prowadzenie (12:10), ale goście zdobyli trzy punkty i odzyskali prowadzenie. Na drugiej przerwie technicznej jednak to gdańszczanie byli lepsi o punkt (16:15), a po chwili powiększyli przewagę do trzech punktów (19:16). Goście nie zamierzali się poddać i od stanu 21:19 zdobyli cztery punkty z rzędu. Gdańszczanie doprowadzili do gry na przewagi. Goście nie wykorzystali pięciu piłek setowych, a żółto-czarni po asie Schulza zakończyli mecz przy pierwszym meczbolu.
Mecz oglądało 6569 widzów.
Tomasz Łunkiewicz
- 16/02/2015 20:59 - Lechia jak Holandia?
- 16/02/2015 20:54 - Trefl zwalnia swoją legendę
- 16/02/2015 16:56 - PGE Atom Trefl - Budowlani LIVE: 3:0 - 25:18, 25:21, 26:24
- 15/02/2015 19:12 - Lech Kryński zatrzymał Wybrzeże
- 15/02/2015 18:23 - Grzelczak: Cieszy mnie zaufanie trenera
- 13/02/2015 22:36 - Lechia zgasiła Białą Gwiazdę
- 13/02/2015 21:40 - Czarna seria Trefla trwa
- 12/02/2015 21:53 - Statystyka wrogiem biało-zielonych
- 12/02/2015 08:11 - Bogusław Kaczmarek: Najważniejszy będzie początek rundy
- 11/02/2015 21:05 - Lechia zaprezentowała się przed rundą wiosenną