Można już składać podania o tzw. Kartę Dużej Rodziny. Przysługuje ona każdej rodzinie z minimum trójką dzieci – bez względu na wysokość zarobków. Czy Gdańsk stać na finansowanie takiego pomysłu?
Pod koniec grudnia prezydent Paweł Adamowicz spotkał się przedstawicielami rodzin wielodzietnych i przedstawił im projekt Karty Dużych Rodzin. Pozwala ona na darmowy przejazd środkami komunikacji miejskiej oraz bezpłatne wejścia do wybranych teatrów czy muzeów. - Powinniśmy wprowadzić modę na duże rodziny – mówił wtedy prezydent.
Miasto zakłada, że z nowego pomysłu skorzysta 1/3 z szacowanych 4 tys. gdańskich rodzin wielodzietnych. Jeśli te prognozy się sprawdzą, to wyprodukowanie kart oraz darmowe przejazdy kosztować będą Gdańsk ok. 3 mln zł rocznie. O kartę starać się mogą zarówno ci najbiedniejsi, jak i osoby z wysokimi zarobkami. Dziwić więc może fakt, iż projekt będzie finansowany z kasy… Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdańsku. Ewa Kamińska, zastępca prezydenta ds. polityki społecznej, zapewnia, że nowy projekt żaden sposób nie wpłynie na inne działania MOPS-u. – Pieniądze na ten cel idą ze specjalnych środków wspierających duże rodziny. Zasiłki czy usługi socjalne są opłacane z innego funduszu, więc korzystający z pomocy MOPS-u nie odczują negatywnych skutków wprowadzenia nowych biletów.
Radni z opozycji mają jednak pewne wątpliwości. – Same karty to bardzo dobry pomysł, który zresztą mój klub zaproponował jeszcze w poprzedniej kadencji – zauważa Jaromir Falandysz, radny Prawa i Sprawiedliwości. – Może jednak warto byłoby się zastanowić nad wprowadzeniem jakiegoś limitu zarobków, powyżej którego karta nie przysługiwałaby? Uważam, że lepiej, aby pieniądze trafiły na przykład do ubogiej rodziny z dwójką dzieci, a nie wyjątkowo bogatej z trójką – zastanawia się.
- Postanowiliśmy nie wprowadzać bariery zarobków, bo chcemy, żeby w akcji wzięło udział jak najwięcej rodzin wielodzietnych – mówi Kamińska. – Poza tym wiązałoby się to z dużą ilością formalności.
- Wystarczyłoby przecież tylko przedstawienie PIT-u przy składaniu wniosku o kartę – ripostuje Falandysz.
Wątpliwości może budzić także czas rozpoczęcia akcji. Kilka dni temu gdańscy urzędnicy tłumaczyli, że z powodu bardzo napiętego budżetu, miasto jest zmuszone wprowadzić szereg podwyżek m.in. nawet kilkunastokrotnie wyższą opłatę za użytkowanie wieczyste gruntu. Teraz się okazuje, że z finansami Gdańska nie jest tak źle. – To nie tak, że nagle zażądaliśmy zarezerwowania w budżecie 3 miliony złotych. Już od dłuższego czasu mieliśmy plan wprowadzenia Karty Dużej Rodziny. Decyzja o przeznaczeniu na nią pieniędzy z budżetu na rok 2011 zapadła wiele miesięcy temu – broni pomysłu Ewa Kamińska.
O Kartę Dużej Rodziny może ubiegać się każdy członek rodziny z trójką lub większą ilością dzieci. Wystarczy tylko wypełnić wniosek w punkcie obsługi klienta Zarządu Transportu Miejskiego. Oczekiwanie na wydanie karty trwa ok. miesiąca.
Adrian Dampc
Inne artykuły związane z:
- 15/01/2011 11:31 - Rozpoczynają się Ferie - Kilka porad dla rodziców
- 14/01/2011 14:32 - UOKiK: PGE nie przejmie Energii
- 13/01/2011 19:25 - Będzie skwer im. Krzysztofa Kolbergera?
- 13/01/2011 18:12 - Domagamy się demokracji w mieście
- 10/01/2011 16:28 - Policjanci grali z Orkiestrą - zebrali łącznie 7108,03 złote!
- 07/01/2011 17:11 - Prezes Kostecki wywieziony na taczce!
- 05/01/2011 15:10 - Wiceprezydent Lisicki o sukcesach i patologii
- 05/01/2011 09:47 - I edycja konkursu „Sarmatia”
- 03/01/2011 18:42 - Nie było wojny służb
- 29/12/2010 12:45 - Prokuratura i CBA wchodzą do Teatru Miniatura