5 maja, w samo południe w Sali BHP gdańskiej stoczni szczegóły akcji społecznej kontroli nad politykami przedstawił Piotr Duda, lider związku. Przewodniczący NSZZ „Solidarność” rozpoczął tym samym kampanię, której celem będzie rozliczanie przed wyborami do Parlamentu Europejskiego kandydatów z ich aktywności w Sejmie i Senacie. Wybory do parlamentu są okazją do przedstawienia i przypomnienia działań polityków na arenie krajowej, ponieważ wielu z nich, jak mówi Duda, „chce czmychać do Europarlamentu”. Związkowcy zamierzają piętnować tych kandydatów do PE, którzy będąc ministrami, posłami i senatorami, głosowali za przyjęciem antypracowniczych przepisów.
Rusza więc kampania społeczna, czyli billboardy i spoty radiowe i telewizyjne, a przede wszystkim strona internetowa – www.sprawdzampolityka.pl. Nie obyło się bez prób zablokowania emisji. Prawnicy reprezentujący kilku kandydatów powoływali się przy tym na…ochronę wizerunku swoich klientów.
- Dzięki stronie w sposób łatwo można skontrolować reprezentanta, to jak głosował w sprawie wieku emerytalnego, kodeksu pracy, ustawy o zgromadzeniach. Jak zachował się wobec naszych obywatelskich wniosków referendalnych dotyczących wieku emerytalnego czy obowiązku szkolnego 6-latków – mówi Duda i dodaje, że wyborcy będą mogli zapoznać się z aktywnością polityków ze swojego okręgu wyborczego.
– Pokażemy, że można mieć kontrolę nad politykami. Jako społeczeństwo musimy doprowadzić do sytuacji, gdzie politycy będą bardziej bali się wyborców, niż szefa swojej partii – podsumował Duda.
Polacy wybiorą w maju 51 europosłów w 13 okręgach wyborczych. W wyborach do Europarlamentu startuje 123 posłów i senatorów. Klikając na ikonkę Eurowybory można zobaczyć jak kandydaci głosowali w Polsce, bo tak samo będą głosować w Parlamencie Europejskim. Są tam informacje o działalności wszystkich parlamentarzystów.
- Wśród kandydatów na europosłów jest 70 takich, którzy powinni się zapaść pod ziemię ze wstydu. Przez lata głosowali w Sejmie nad antypracowniczymi rozwiązaniami, a teraz ci hipokryci mają czelność stawać przed wyborcami i prosić o ich głosy – komentował Duda, przypominając, że w następnej kadencji w PE będą się toczyły bardzo ważne dyskusje na tematy istotne dla pracowników m.in. nad dyrektywami w sprawie czasu pracy i płacy minimalnej. Pytany przez nas o propozycję europejskiej płacy minimalnej wysuniętą przez Jean-Claude Junckera, kandydata EPL (do której to frakcji nomen omen należą europosłowie PO i PSL) na przewodniczącego Komisji Europejskiej opowiedział się za wprowadzeniem na terenie Unii Europejskiej równej płacy minimalnej, Duda stwierdził, że reprezentanci PO i PSL na pewno zagłosują tak, jak głosowali w kraju.
Z kolei odnosząc się do programu SLD i OPZZ „Ku Europie społecznej” i hasła „3xTak”, czyli podniesienia najniższych emerytur, ograniczenia umów czasowych i podniesienia minimalnej płacy poprzez podniesienie stawek godzinowych, Duda stwierdził:
- Widać, że niektórzy politycy dojrzeli i rozumieją, że trzeba przywrócić godność pracy. Podzielają nasze stanowisko, choć co prawda nieco je zmodyfikowali. Wybory do Europarlamentu to wybory między Europą socjalną, a liberalną – mówi Duda i dodaje, że to co stało się w Niemczech, gdzie w końcu wprowadzono minimalną stawkę godzinową wynagrodzenia to efekt także działań związkowych, podjętych w interesie niemieckich pracowników.
Przypomnijmy, że podczas rozmów koalicyjnych CDU/CSU a SPD ustalona została minimalna stawka godzinowa w niemieckich landach. Przeciwna temu rozwiązaniu była właśnie CDU, jednak po utworzeniu w grudniu 2013 roku koalicyjnego rządu z socjaldemokratami, którzy od dawna domagali się płacy minimalnej, wycofali swój sprzeciw. Nowe regulacje mają obowiązywać od 2015 roku. Płaca minimalna będzie jednakowa dla wschodnich i zachodnich landów i będzie wynosiła 8,5 EUR za godzinę. Niemiecka minister pracy i spraw socjalnych Andrea Nahles uważa, że dzięki temu pracownicy niemieccy będą chronieni przed dumpingiem płacowym, a pracownicy zagraniczni przed wynagrodzeniem uwłaczającym ludzkiej godności.
Tymczasem związkowcy krytykują tych, którzy torpedują takie rozwiązania w Polsce m.in. startujących z list PO: Adama Szejnfelda, Julię Piterę (za poparcie restrykcyjnego prawa o zgromadzeniach), Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz, Barbarę Kudrycką, Michała Boniego, Dariusza Rosatkiego, w przeszłości m.in. członka rady nadzorczej FOZZ i ministra z czasów koalicji SLD-PSL, byłego ministra finansów Jacka Vincent-Rostowskiego oraz PSL-owskiego ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza i kandydata Twojego Ruchu Kazimierza Kutza.
„Solidarność” zwraca uwagę, jak kandydaci głosowali w sprawie podniesienia wieku emerytalnego (i referendum nad tym rozwiązaniem) i uelastycznienia czasu pracy.
Podobne akcje kontrolne przed wyborami prowadzi od lat największa amerykańska centrala związkowa AFL-CIO, analizując aktywność polityków i ich wierność deklarowanym przekonaniom, rozliczając kongresmanów.
ASG
fot. Włodzimierz Amerski
Inne artykuły związane z:
- 06/05/2014 16:38 - Stocznia - dziedzictwo a rzeczywistość
- 06/05/2014 13:58 - "Cuda-wianki komunijne" w Rënk
- 06/05/2014 13:52 - Strajk komunikacji miejskiej 1980. Fakty i mity
- 06/05/2014 13:16 - Czarne złoto zagrożone. Polsce potrzebna jest strategia energetyczna
- 05/05/2014 15:32 - Zlot oldtimerów w Hotelu Gdańsk - GALERIA
- 05/05/2014 12:32 - Gdzie jest prezydent Gdańska?
- 05/05/2014 11:49 - Ruszyła Matura 2014
- 05/05/2014 07:46 - Kulturalna Plaża Trójki
- 03/05/2014 11:04 - Centrum Stworzone dla Zdrowia
- 02/05/2014 10:15 - Wielkim Festynem Rodzinnym na Targu Węglowym uczczono polską dekadę z Unią Europejską