Z dr. Krzysztofem Piekarskim, pracownikiem Instytutu Politologii UG rozmawia Artur S. Górski
- Gdańska parada równości, zwana też marszem, w którą zaangażowała się prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz, ujęła głosów Koalicji Europejskiej w końcówce kampanii?
Krzysztof Piekarski: Nie sądzę. W Gdańsku raczej nie. Gdańsk się lansuje jako miasto otwarte, przynajmniej jego część, uznająca się za elitę tak twierdzi…
- Obrazy waginy na drągu i zdjęcia parodii procesji poszły w świat. Gdy zobaczył je wyborca w Janowie Lubelskim, w Wysokim Mazowieckim, w Lublinie, czy w Sierakowicach, to udał się do urny, by dać głos i odpędzić zło. Czy taki efekt nie dał kilkuset tysięcy głosów PiS, którego prezes jasno określił, czym jest atak na Kościół?
Krzysztof Piekarski: Nie wiem, czy to głupota, czy prowokacja tych środowisk, które są skazane na przerysowywanie tematu. Są w tych środowiskach, nazywanych LGBT, skrzydła radykalne. Nadają swym pochodom wydźwięk, z którym nie jesteśmy oswojeni. Niektórych być może takie zachowanie ruszyło. Nie sądzę, by w odległych gminach namiętnie oglądano to, co dzieje się w Gdańsku. Trudno wychwycić, na ile obrazy podane w mediach na dzień przed wyborami, mogły kogoś zniechęcić lub zachęcić do pójścia na wybory, zakreślenia tego, czy innego kandydata.
- Jednak jeśli zaserwowano info z sugestią, że takie procesje, jeśli wygra ten, czy ów, pojawia się na ulicach waszego miasteczka…
Krzysztof Piekarski: Jest to kwestia smaku. Coś jest do przyjęcia, a coś innego już nie. Ów plakat z kobiecym sromem zawojował przekaz. Pewnie prezydent Gdańska była zaskoczona i nie bardzo wiedziała, jak na siłę owego przekazu reagować…
- Mówiła o miłości, o równości, przebąkiwała, że tolerancja ma być też dla ludzi wierzących. W końcu przyznała, że ktoś ją oszukał, list napisała…
Krzysztof Piekarski: Miała świadomość, czym będzie rządziła. Natomiast przechodząc do praktyki formalnie Dulkiewicz jest prezydentem ponad dwa miesiące. Rozpoznaje materię. A to, że ją rozpoznaje daje szansę na wpadkę, na popełnienie błędów. Próbuje rozpoznać bojem, co ma robić.
- Ideologicznie się wikła sporem o plac Solidarności, promocją marszu równości, a tu miastem rządzić trzeba i to sprawnie…
Krzysztof Piekarski: Uwikłała się w sposób celebracji 4 czerwca na placu, nieco sprowokowana sytuacją, bo na ujawnienie planów miasta zareagował wojewoda Drelich i radny, stoczniowiec Guzikiewicz, zamykając plac. Aleksandra Dulkiewicz w moim przekonaniu, jak ją obserwuję, należy do postaci progresywnych.
- Dajmy szansę na rozwój?
Krzysztof Piekarski: Dajmy, ale musi być bardziej rozważna, mniej emocji. Chce coś na szybko, wydaje się jej, że będzie ładnie i nowocześnie, a tu „wtopa”. Jak z tym marszem. Musi się baczniej rozglądać, jakie ma otoczenie. Region pomorski, Trójmiasto, konsumuje rzeczywistość nieco inaczej niż mieszkańcy głębi kraju więc u nich zrodziła się potrzeba obrony Okopów świętej Trójcy i symboli, tradycji.
- Tymczasem się nie rozejrzała i poszła w libertyńskiej procesji wraz z panią Adamowicz, a przecież obie obnoszą się ze swoją religijnością…
Krzysztof Piekarski: A któryż z polityków z górki, z mitycznej politycznej czapy, nie obnosi się z religijnością? Widać, uznali, że deklarowanie katolicyzmu jest niezbędne. Ma to być wyznacznik przywiązania do tradycji, czyli recepta na sukces…
- Co do sukcesu. Tuż po zamknięciu lokali wyborczych sondażownie dawały ponad 6 procent Konfederacji, 42 procent PiS. Rano konfederaci lądują pod progiem, a PiS ma blisko 46 proc. Wcześniej też jedne pracownie zawyżały, inne zaniżały, szanse komitetów. Nawet o 8-10 procent. Można im wierzyć?
Krzysztof Piekarski: To nie tyle kwestia wiary, co metodologii. Sondażownie cieszą się umiarkowanym zaufaniem. Jeśli ten rozbrat mieści się w okolicach 3 punktów można je uznać. Pamiętamy, że kiedy kładliśmy się spać Wielka Brytania pozostawała w Unii Europejskiej, a kiedy wstawaliśmy był brexit.
- Ministrowie pojadą do Brukseli i do Strasburga. Będzie strata dla rządu, a będzie zysk dla europarlamentu?
Krzysztof Piekarski: Może się nie pogubią. Za nami już trzy kadencje. Mimo to żaden z naszych nie zrobił tam kariery europejskiej…
- A Tusk, Buzek, Lewandowski?
Krzysztof Piekarski: Ale mam na myśli odciśnięcie piętna na Unii, zmiany dalekosiężne, a nie bycie dość sprawnym urzędnikiem. Tusk nie był europosłem. Stąd nie sądzę by nasza sława mocno zaistniała. Nasz „Staff” raczej będzie poznawał materię rzeczy, a jak się już opatrzą zastanie im druga część kadencji. Nie rokuję przełomu. Będzie poznanie mechanizmów unijnych i przekonanie się, że trzeba grać w zespole międzynarodowym, by być skutecznym. To będzie dla niektórych szokiem.
- Oprócz prezesa Kaczyńskiego i przewodniczący Czarzasty może mieć powody do zadowolenia?
Krzysztof Piekarski: No tak, SLD ma pięciu europosłów, trzej to byli premierzy. Włodzimierz Cimoszewicz kampanii nie robił, jak zawsze. Pojawiał się w studiach telewizyjnych, w TVN. Obnosił się ze swoją sławą patynową (śmiech). Uznał, że jest wystarczająco znany. Miller będzie miał czas na ogląd z perspektywy unijnej swoich decyzji, czy braku realizacji potrzeb socjalnych, w czasach gdy był premierem, o przydomku „Kanclerz” oraz szorstką przyjaźń.
- PiS zaś miało w kilkunastu powiatach ponad 70 procent poparcia. Jak się to robi?
Krzysztof Piekarski: Nie tylko transfery socjalne na takie poparcie wpłynęły. Profesor Marcin Król komentował, że aby wabić trzeba mieć sex apeal lub pieniądze. PiS miał pieniądze. Koalicja zaś ani pieniędzy, ani sex apealu, oprócz kilku kandydatek, nie miała.
- Pieniędzy?
Krzysztof Piekarski: Pieniędzy w sensie wpływu i sprawczości. PiS moc sprawczą ma i swe obietnice stara się wprowadzać w życie.
- 03/06/2019 14:59 - Struk z nagrodą za pracę na rzecz PRL - 18,5 tys. za służbę "towarzysza naczelnika Jastarni"
- 03/06/2019 14:53 - W Sali BHP Stoczni Gdańskiej premier ze związkowcami, a prezydent Gdańska na zewnątrz ECS
- 02/06/2019 14:18 - Mikrofon Micka Jaggera na wystawie w Muzeum Gdańska
- 02/06/2019 09:19 - Pożar gdańskiego kościoła
- 01/06/2019 17:17 - Premier Morawiecki, Jarosław Kaczyński i metropolita Głódź w Sali BHP
- 31/05/2019 15:26 - List metropolity gdańskiego do prezydent Gdańska
- 30/05/2019 20:11 - Debata o skutkach połączenia PKN Orlen i Grupy Lotos
- 30/05/2019 16:19 - Tęczowa wagina i nieuświadomiona prezydent Gdańska
- 30/05/2019 16:09 - Stowarzyszenie myGdańsk.pl chce zmienić system parkowania w mieście
- 29/05/2019 19:24 - 5. Festiwal literatury dla dzieci