Z Danutą Sikorą, kandydatką PiS do Parlamentu Europejskiego w okręgu gdańskim rozmawia Artur S. Górski
- 26 maja 2019 roku wybierzemy naszych posłów do Parlamentu Europejskiego, forum na którym podejmowane są decyzje w imieniu ponad 500 milionów obywateli. Czego się możemy spodziewać po kandydatach Zjednoczonej Prawicy w procesie zmian w samej Unii?
Danuta Sikora: Nie wiemy jeszcze jak majowe wybory przebiegną w związku z brexitem. Po wyjściu Wielkiej Brytanii Polsce przysługuje jeden mandat więcej. Nie jest pewne, czy brexit nie zostanie opóźniony. Poza tym wszystko zależy od naszego wyniku. Na ten moment zastanawiamy się jak poprowadzić kampanię, żeby wynik, także na Pomorzu, był jak najlepszy. Po wyborach przyjdzie czas na wyrysowanie naszej mapy w europarlamencie.
- Po wyborach nastąpi najpewniej korekta układu sił w Parlamencie Europejskim i przesunięcie siły ciężkości kosztem głównych frakcji (chadeckiej i socjalistycznej) na rzecz ugrupowań, które twierdzą, że Unia ma powrócić do europejskich chrześcijańskich korzeni i słuchać obywateli, lub inaczej - na rzecz separatystów. Sympatie PiS są bliższe tym drugim?
Danuta Sikora: Wynik wyborów będzie odbiciem sympatii obywateli państw europejskich, w tym Polaków. Nie wykluczam, że socjaliści i liberałowie stracą. Wydaje mi się, iż na zmiany się zanosi. Dotychczasowy układ i sama Unia w obecnej formule nie przetrwa. Za tym przemawia polityka, sprawy społeczne, demografia i problem uchodźców, czy migrantów. Nie będzie to rewolucyjna przemiana, raczej pół na pół, między zwolennikami status quo a zmianą. Pod hasłami powrotu od korzeni i słuchania głosu obywateli. Przecież mamy wypowiedzi wicepremiera Włoch („Liga” Matteo Salviniego – dop. red.), mamy głos Viktora Orbana, na którego też patrzy obóz Zjednoczonej Prawicy. Duży wpływ miała europejska refleksja po kryzysie migracyjnym. Są takie oczekiwania aby wrócić do korzeni…
- Czyli do dzieła polityków chrześcijańskich? Do Schumana, Adenauera, de Gasperiego?
Danuta Sikora: Owszem, bo u podstaw Unii leży wola pojednania i solidarności.
- Z Pomorza zarówno Janusz Lewandowski, jak Anna Fotyga są od lat, „od zawsze” w Strasburgu i Brukseli. Przy skostnieniu partyjnych struktur start w wyborach europarlamentarnych wydaje się misją nie do wykonania dla działaczy aspirujących?
Danuta Sikora: Nie tak ten krok postrzegam. Pracujemy na wspólny wynik. Jesteśmy w roku wyborczym. To co zadzieje się w maju będzie miało wpływ na jesienne wybory. Nie unikniemy porównań. Jednak mamy Deklarację europejską, opartą na „Piątce plus”, czy inaczej „Piątce PiS”. Pracujemy na zasobach, które posiadamy i które, mam nadzieję, poszerzymy o kolejny segment wyborców. Przecież wynik wyborów będzie odzwierciedleniem oczekiwania mieszkańców Pomorza. Zawalczymy o dwa mandaty.
- Przed waszym obozem dużo wyzwań, łagodzenia napięć, dbania o budżet. Silna mobilizacja i wysoka frekwencja mogłaby zaważyć i dać w puli cztery mandaty z Pomorza. To prawdopodobne?
Danuta Sikora: Nie wykluczam. Przy wyborach samorządowych była wysoka, choć ciągle nie taka, jak bym chciała, frekwencja. Społeczeństwo jest świadome. Polacy się interesują, nawet przy okazji brexitu. Wkrótce ruszy kampania. Nasze listy są silne. Wszyscy mamy swoje zadania.
- 08/04/2019 11:53 - Jest nowe otwarcie, ale konieczne są zmiany taktyki negocjacyjnej
- 07/04/2019 18:31 - Co zrobi rodzic jeśli strajk rozpocznie od 8 kwietnia br.?
- 06/04/2019 20:19 - Wielkanocne warsztaty w Stacji Orunia
- 06/04/2019 18:33 - Dzień Świadomości Autyzmu w Manhattanie
- 05/04/2019 13:07 - K. Płażyński o wystąpieniu B. Oleszka z klubu radnych PO
- 04/04/2019 18:13 - Czy prezydent Dulkiewicz zabetonuje boiska na Biskupiej Górce?
- 03/04/2019 17:14 - Instytut Kultury Miejskiej i Stacja Orunia GAK zapraszają na oruńskie wykłady i spacery
- 02/04/2019 20:04 - Niebieskie Igrzyska po raz pierwszy
- 02/04/2019 09:59 - Jak nie zastąpić Pastusiaka - SLD daleko od frontu
- 30/03/2019 16:31 - ZDolni Oruniacy po raz kolejny zaprezentowali swoje talenty