Związki i stowarzyszenia twórcze istniały, istnieją, ale czy będą nadal istniały, nie jest to już takie pewne. Niektóre, jak Gdańskie Towarzystwo Fotograficzne czy Związek Polskich Artystów Fotografów, już 70 lat.
Przemiany 89 roku, które przynieść miały lepszy świat, tym organizacjom zafundował bezdomność. Zniesiony mecenat miasta doprowadził do mizerii. Z czasów świetności, kiedy obie te instytucje znane były w kraju i świecie, pozostały wspomnienia.
Miasto zwróciło spadkobiercom kamienicę, w której od zarania mieściła się siedziba Związku, a nowi właściciele postawili warunki zaporowe. Owszem, miasto zaproponowało lokal (będący niegdyś galerią ZPAF), ale również na zaporowych warunkach dla instytucji non profit, jaką jest Związek.
Bezdomna instytucja, to gatunek skazany na wymarcie. Pozostaną wspomnienia świetności z cisnącym się bezczelnie na usta hasłem "Komuno wróć!"
MK
- 27/06/2017 15:58 - Różne gusta, czy kicz?
- 25/04/2017 18:31 - Ogólnoludzkie sprzątanie
- 05/04/2017 15:14 - Gadu, gadu...
- 27/03/2017 08:34 - Marzec = koty
- 20/03/2017 15:28 - Bajki po coś są
- 06/03/2017 12:55 - Lektury, lektury...
- 27/02/2017 15:03 - I co mi pan zrobisz???
- 21/02/2017 12:20 - Z procedurą na pokładzie
- 14/02/2017 21:12 - Cienki lód (lud)
- 09/02/2017 18:46 - Prawdy i mity czyli chwyty