Kładka na Wyspę Ołowianka jest tyle potrzebnym skrótem, co dużym utrudnieniem żeglugowym. Jednak kształt tego tworu jest jednoznacznie traktowany jako potworek.
Architektura modernistyczna z lat 60-tych, w tamtym czasie była rewolucyjną, jednak nie przetrwała próby czasu...czyżby? Wraca jak zły szeląg między typową gdańską zabudowę. Projektanci są z innego kraju, nie muszą się przejmować, że ten potworek będzie stał w tym otoczeniu. Ale pan konserwator zabytków? A radni? A vox populi??? Na zdjęciu zamarkowałem obudową zaczerpniętą z pobliskiego budynku. Nie jest wielkim trudem obudować to straszydło podobną konstrukcją... ale jak wiemy, nie jest to jedyny przypadek, który zaśmieci spójność architektoniczną tej części Gdańska. Ten obiekt można jeszcze uratować!
MK
- 26/07/2017 18:30 - Odkrywanie tajemnic spod ogona
- 27/06/2017 16:14 - Boję się...
- 25/04/2017 18:31 - Ogólnoludzkie sprzątanie
- 05/04/2017 15:14 - Gadu, gadu...
- 27/03/2017 08:34 - Marzec = koty
- 20/03/2017 15:28 - Bajki po coś są
- 14/03/2017 16:12 - Komuno wróć...