Były duże nadzieje. Na nich się skończyło. Atom Trefl przegrał w Baku 1:3 (25:21, 25:14, 25:20, 25:20, 15:6) z Rabitą. Azerki były lepsze również w "złotym secie" i to one zagrają w drugiej rundzie play off Ligi Mistrzyń.
Rabita Baku - Atom Trefl 3:1 (21:25, 25:14, 25:20, 25:20, 15:6)
Rabita: Spicer, Starović, Krsmanović, Mammadowa, Osmokrović, Golubović, Popović (libero)
Atom Trefl: Glass, Hodge, Dziękiewicz, Kożuch, Sieczka, Ssuschke-Voigt, Maj (libero) oraz Saad, Konieczna, Bełcik, Tokarska
Sopocianki wybierały się w podróż do Baku z nadziejami. Po wygraniu pierwszego meczu w Sopocie w rewanżu nawet w przypadku porażki w meczu zachowywały szansę wywalczenia awansu po "złotym secie". Podopieczne Alessandro Chiappiniego wygrały w Baku jednego seta, niestety pierwszego a nie ostatniego.
Początek meczu rozbudził nadzieje na awans "Atomówek". Sopocianki dobrze zaczęły mecz. Na początku uzyskały kilka punktów przewagi i pomimo, że kilka razy Rabita dochodziła sopocianki podopieczne trenera Chiappiniego kontrolowały grę. Od stanu 17:18 Atom wyszedł na 24:19 i mimo, że Azerki obroniły dwie piłki meczowe nie dały sobie wydrzeć wygranej w pierwszej partii. Bardzo skuteczna była Hodge, która kończyła większość akcji.
Drugiego seta lepiej zaczęła ekipa z Baku. Drużyna zdobywały punkty systemem 1-2 - jeden punkt dla Atomu, dwa dla Rabity. Azerki systematycznie budowały przewagę. Atom miał problem w ataku. Wyłączona z gry została Hodge. Rabita gładko wygrała drugiego seta.
Trzecia partia zaczęła się od wyrównanej gry. Początkowo prowadził Atom, ale przed drugą przerwą techniczną Azerki uzyskały cztery punkty przewagi. Tych strat sopocianki nie zdołały zniwelować.
W czwartym secie od początku przeważała Rabita. Atom trzymał kontakt do pierwszej przerwy technicznej. Po niej Rabita odskoczyła na sześć punktów. Po drugiej przerwie technicznej przewaga gospodyń zaczęła jeszcze bardziej wzrastać. Sopocianki obroniły sześć piłek meczowych, ale to wystarczyło do zmniejszenia rozmiarów porażki.
"Złoty set" zdecydowanie lepiej zaczęła Rabita. Azerki szybko zdobył bezpieczną przewagę, którą tylko powiększały.
Sopocianki nie wykorzystały swojej szansy, ale i tak odpadają z Ligi Mistrzyń z podniesioną głową. W sytuacji jako jest w klubie, odejścia zawodniczek, niewielu dawało szanse Atomowi na ugranie czegokolwiek z faworyzowaną Rabitą. W Baku do szczęścia potrzebne było zwycięstwo w jednym secie - "złotym secie". Sopocianki jednego seta wygrały. Niestety otwierającego mecz, a nie kończącego. Można powiedzieć, że w Baku powtórzyła się sytuacja z Sopotu - ekipa gości wygrała pierwszą partię, ale pozostałe padły łupem gospodyń.
Tomasz Łunkiewicz
- 13/02/2012 17:24 - Przygotowania Arki w cieniu protestu
- 13/02/2012 17:12 - Zmiana terminu i miejsca prezentacji żużlowców Wybrzeża
- 13/02/2012 16:54 - Sperz z kontraktem warszawskim w Świętochłowicach, planuje starty w Anglii
- 13/02/2012 16:44 - Walentynkowy turniej piłkarski w ERGO Arenie
- 13/02/2012 09:27 - Z Mielca do Łodzi
- 09/02/2012 07:53 - Atom Trefl wykorzysta szansę?
- 08/02/2012 10:53 - Negro: Pracujemy na drugim planie
- 06/02/2012 16:05 - Ostatnia piłka Świeniewicz
- 05/02/2012 20:15 - Atom Trefl wygrywa po polsku
- 05/02/2012 09:09 - Trefl wygrywa z AZS