Cztery zwycięstwa, pięć remisów, sześć porażek. Siedemnaście punktów. Tak wygląda bilans Lechii po zakończeniu rundy jesiennej. W porównaniu z poprzednimi rozgrywkami to istny koszmar. Mimo wszystko jednak można patrzeć w przyszłość z umiarkowanym optymizmem.
Na początek przypomnijmy jak to wyglądało w poprzednich latach. Biało-zieloni wyrównali najgorsze dokonania od momentu powrotu do ekstraklasy:
17/18: 12 miejsce - 17 punktów Adam Owen
16/17: 2 miejsce - 30 punktów, Piotr Nowak
14/15: 12 miejsce - 17 punktów, Tomasz Unton
12/13: 6 miejsce - 23 punktów, Bogusław Kaczmarek
11/12: 11 miejsce - 17 punktów, Rafal Ulatowski
10/11: 5 miejsce - 23 punktów, Tomasz Kafarski
09/10: 8 miejsce - 20 punktów, Tomasz Kafarski
08/09: 11 miejsce - 18 punktów, Jacek Zieliński
Nie wygląda to dobrze. Gdańszczanie wygrali tylko z Wisłą Płock, Zagłębiem, Piastem i Arką. W pozostałych spotkaniach tracili punkty w niebywale frajerski sposób. Aż dwadzieścia cztery stracone bramki świadczą o tym najlepiej. A przyczyn tak dużego zjazdu jest wiele i wydaje się, że zawodnicy w tej lawinie błędów ponoszą najmniejszą odpowiedzialność.
Cofnijmy się o parę miesięcy. Lechia walczy o mistrzostwo, jest najlepszą drużyną rundy finałowej. Mimo to nie udaje się zająć miejsca na podium, które dawało by europejskie puchary. Tak czy inaczej był to jeden z najbardziej udanych sezonów w historii klubu. I wszyscy myśleli, że dzięki takiemu wynikowi i postawie drużyny, może być już tylko lepiej. Że Lechia zostanie doinwestowana, że kluczowi zawodnicy, którzy byli wypożyczeni, zostaną wykupieni, że dojdą kolejni. I że będzie jeszcze lepiej. Nic bardziej mylnego. Oddano cały trzon zespołu, na ich miejsce wzięto słabszych, poza tym doszły rotacje trenerskie, no i mieliśmy tego wszystkiego efekt. Piłkarze czuli się przez to jak dzieci we mgle, co przełożyło się na poczynania boiskowe. I dopiero jako takie ustabilizowanie tego wszystkiego pomogło rozegrać niezłe mecze z Legią, Lechem, Jagiellonią i Arką. Przy okazji zaliczyć też kompromitacyjną wtopę z Koroną na własnym stadionie.
Trener Adam Owen miał naprawdę trudne zadanie, ale powoli zaczyna układać te klocki i przynosi to efekty. Jest jeszcze bardzo dużo do poprawy, jednak można mieć umiarkowaną nadzieję na to, że sezon nie zakończy się kompletną porażką. Tym bardziej, że gdańszczanie zawsze lepiej grali na wiosnę. I tego się trzymajmy. Regularne zwycięstwa mogą bardzo szybko wywindować zespół w górę tabeli – vide Legia.
Jednak nie da się ukryć, że potrzebne są wzmocnienia. Ostatnio Marek Jóźwiak mówił, że sondują kilku piłkarzy, ale to i tak trzeba czekać do końca listopada, żeby pojawiły się jakieś szczegóły. Nie wiadomo kto to będzie i na jaką pozycję. Potrzebny jest napastnik i obrońca. Jeden i drugi więcej niż solidny. Bo sam Marco przecież nikogo nie zbawi, Kuświk bez formy, a Arak to na razie melodia przyszłości. Obrona też – tylko Stolarski z Wojtkowiakiem trzymają poziom. Reszta jest mocno niestabilna, nigdy nie wiadomo co za kabaret odstawi.
Mecz z Arką, kończący rundę jesienną, pokazał, że Lechia może być silna, może znowu być drużyną i może jej zależeć. Na tych fundamentach trzeba budować formę i postawę na kolejne spotkania. Rozpoczynająca się za tydzień runda wiosenna (w środku jesieni, bo czemu nie?) nie może już przynosić takich wahań i wpadek. Tu musi być stabilizacja i pełna mobilizacja. Żeby do końca roku uzbierać jak najwięcej punktów.
Co będzie dalej, zweryfikuje boisko. Adam Owen ma czas do czerwca, wtedy jego praca zostanie oceniona. Szkoda tylko, że nikt nie weryfikuje tych na górze, którzy odpowiadają za to, jak wygląda zespół. Gdzie dwadzieścia milionów, gdzie ten nowy sponsor, gdzie ta wielka Lechia? Czas mydlenia oczu już się skończył. Władze klubu muszą w końcu pokazać, że są tu na poważnie. A nawet jeśli tylko dla własnego zarobku, to chyba wiedzą, że dobry klub równa się duże pieniądze. Po co się ograniczać? Wszystkim wyjdzie to na dobre.
goch
- 15/11/2017 18:35 - Chrzanowski ponownie na "warszawskim kontrakcie" w Wybrzeżu
- 15/11/2017 17:13 - Kibice sfinansują transfer hokeisty!
- 15/11/2017 16:10 - Tak pojedzie NICE 1. Liga - składy drużyn na sezon 2018
- 14/11/2017 19:47 - Bech uzupełnił skład Wybrzeża
- 13/11/2017 13:45 - Reprezentacja po raz siódmy na Stadionie Energa, biało-czerwoni bez gwiazd
- 13/11/2017 10:54 - Bitewny pył opadł, Arka wyciąga wnioski po derbach
- 10/11/2017 20:48 - Trefl kontynuuje zwycięską serię na wyjeździe
- 07/11/2017 18:23 - Kędziora poprowadzi polsko-duńskie Wybrzeże
- 05/11/2017 20:06 - MH Automatyka przedłużyła zwycięską passę na wyjeździe
- 04/11/2017 16:50 - Derby udowodniły, że VAR nie zmienił oblicza futbolu