Karnawał to czas największych szaleństw na parkietach. Warto nauczyć się tej sztuki aby zrobić wrażenie na partnerze, albo dla większej pewności siebie. Coraz więcej klubów i restauracji wymyśla preteksty do zorganizowania tanecznych imprez a to walentynki, ostatki, Dzień Kobiet, Dzień Wiosny i co kto sobie życzy.
- To trochę, tak jakby również nie potrafić elegancko posługiwać się nożem i widelcem. Umiejętność tańczenia należy do dobrego tonu - deklarują seniorzy z Domu Kultury na Morenie
W każdy wtorek tuż przed 12.30, stawiają się w sali Domu Kultury i zaczynają pracować nad nowymi krokami. A śmiechu i doskonałej zabawy przy tym jest co nie miara!
– Jak się czujecie? Dobrze? – pyta co chwila seniorów instruktor Tomasz Bień, prowadzący zajęcia. – Dobrze, dobrze – pada chóralna odpowiedź i seniorzy bez mrugnięcia okiem wykonują kolejne polecenia instruktorki. – To już nie na moje lata. Muszę trochę odsapnąć, bo te wywijasy nogami i rękami trochę mnie wymęczyły. Ale zaraz znowu dołączę do innych – pani Irena zapewnia solennie. Być może, już od marca, zaraz po przejściu na emeryturę dołączy tu jej własny mąż. - A co przed telewizorem ma tylko siedzieć? – dodaje twardo.
Podstawowy kurs nauki trwa od 2 do 4 miesięcy, a zajęcia odbywają się raz w tygodniu od 1,5 do 2 godzin. Na początkowym kursie uczestnicy uczą się podstawowych kroków: tanga, swinga, walca, samby, czaczy, rock and rolla. Kolejne miesiące to doskonalenie figur. Każdy stopień to kolejne kilka miesięcy nauki. Zdaniem instruktorka z domu kultury na Morenie, można zaobserwować nowa tendencję, według której w złym stylu jest nie umieć tańczyć. Aby zapisać się na zajęcia, nie trzeba mieć koniecznie pary. Zawsze w grupie jest taka sama liczba pań, jak, i panów, każdy może sobie dobrać partnera do nauki. Nie istnieją szczególne wymagania dotyczące ubioru osoby uczącej się tańczyć poza tym, że powinien być w miarę luźny i pozwolić na wykonanie swobodnych ruchów. Bardzo ważne jest obuwie. Należy zakładać takie, w którym zwykle tańczymy i w którym czujemy się swobodnie, a przede wszystkim takie, które się nie ślizga po parkiecie i pozwala na wykonanie obrotów. Kazdy taniec jest inny, każdy ma jakiś własny nastrój, który udziela się tańczącym i patrzącym. Walc jest płynny, spokojny i elegancki, a może być przy tym wesoły, albo smutny, zabawny, albo poważny. Taniec ma w sobie coś odświętnego. Wymaga dodatkowej oprawy, która odróżniłoby go od innych zajęć ruchowych.
Program kursu na Morenie obejmuje tańce standardowe i latynoamerykańskie. Dobra wiadomość, dla tych którym słoń nadepnął na ucho. Pan Tomasz zapewnia, że tańczyć może się nauczyć każdy. Każdy, ale żeby to robić naprawdę dobrze, nie wystarczy umieć kilka podstawowych kroków. Poczucie rytmu i odrobina słuchu muzycznego są konieczne, aby świetnie tańczyć.
Anna Czajkowska
- 17/02/2011 19:49 - Projektownia zamiast Cebulki
- 17/02/2011 19:37 - Tarociści, seniorzy i...
- 12/02/2011 12:21 - Walentynki na Przymorzu
- 05/02/2011 18:21 - Dok kultury na Morenie - oferta dla każdego
- 05/02/2011 18:16 - Klub "Atleta"
- 03/02/2011 19:25 - Fitness po pięćdziesiątce
- 02/02/2011 14:59 - Dzień w sieci
- 02/02/2011 14:54 - Mają dość handlarzy