Gdynia liczy blisko 250 tysięcy mieszkańców. Część z nich to osoby schorowane lub samotne, które potrzebują stałej opieki. Co ciekawe, i zastanawiające, zaledwie kilkadziesiąt z nich mogą liczyć na bezpłatne skorzystanie z tzw. przycisku życia. Gorzej, że miasto nie chce wyjść naprzeciw potrzebom pozostałych…
Marcin Strzelczyk, jako przewodniczący Rady Dzielnicy Redłowo zwrócił się do obecnego prezydenta Gdyni w propozycją wdrożenia w mieście bezpłatnego systemu teleopieki, czyli tzw. przycisku życia.
- Teleopieka stanowi niezwykle istotny element nowoczesnych systemów domowej opieki - podkreślił Strzelczyk. - Największe znaczenie ma dla ludzi starszych, a zwłaszcza samotnie mieszkających, lub przebywających samotnie przez znaczną część dnia.
Jak podkreśla autor pisma, takich osób na terenie Redłowa oraz na terenie całej Gdyni jest kilka tysięcy. Dlatego w trosce o poprawę poziomu ich bezpieczeństwa powinno się podjąć działania mające na celu upowszechnienie systemu, z którego dotychczas w mieście korzysta - jak podkreśla Strzelczyk - zaledwie kilkaset osób. Zwłaszcza, że podobny bezpłatny system sprawdza się na terenie około 30 pomorskich samorządów, w tym w Kosakowie, Krokowej, Władysławowie czy Wejherowie.
- Z przeprowadzonego przeze mnie rozeznania wynika, że zapewnienie wszystkim mieszkańcom Gdyni dostępu do usługi bezpłatnej teleopieki nie powinno przekroczyć rocznie kosztu 50 tysięcy złotych - obliczył pomysłodawca wprowadzenia "przyciski życia" do miasta z morza i marzeń. - Wynika z tego, że mogą to być bardzo efektywnie wydane pieniądze.
Co ciekawe, z odpowiedzi włodarzy miasta wynika, że nawet nie kilkaset, ale zaledwie 75 oso korzysta z opłacanego przez miasto systemu teleopieki. Niestety pozostali muszą dopłacać. Jak poinformował Michał Guć, zastępca prezydenta Wojciecha Szczurka, w ramach "polityki wspierania mieszkańców, samorząd miasta dofinansowuje tę usługę w 40 procentach dla wszystkich gdynian. Oznacza to, że chcą prywatnie skorzystać z usługi gdynianie płacą miesięcznie 23 złote zamiast 39 złotych".
I najwyraźniej nic się nie zmieni...
- Niestety miasto nie chce objąć bezpłatna teleopieka wszystkich potrzebujących mieszkańców Gdyni - skomentował Strzelczyk. - Gdynianie muszą płacić miesięczne 23 zł za korzystanie z niniejszej usługi. Mój wniosek dotyczył bezpłatnej teleopieki. Miasto woli finansować pomniki niż potrzeby gdynian.
raz
- 25/06/2018 18:17 - Wyprzedają Gdynię w najlepsze. Będzie protest
- 25/06/2018 18:08 - Gdynia: Kobieta broniła drzewa i miasta przed zabetonowaniem
- 21/06/2018 10:52 - Zmuda Trzebiatowski kandydatem na prezydenta Gdyni
- 14/06/2018 15:46 - Gdynia: Pytań przybywa, odpowiedzi nie - w sprawie sprzedaży PEWiK-u
- 14/06/2018 15:40 - Kosakowo staje okoniem wobec planów władz Gdyni
- 11/06/2018 18:23 - Gdynia doczekała się lotniska! I to darmowego!
- 05/06/2018 08:36 - Prokopiuk: Ściana milczenia w urzędzie
- 03/06/2018 09:21 - Dymisja szefa gdyńskiego PEWiK-u: "Coś nie jest w porządku"
- 01/06/2018 18:56 - Gdynia: Podwodny hotel i pomnik próżności w zamian za PEWiK?
- 30/05/2018 19:14 - Gdynia wyprzeda PEWIK. Samorządność udowadnia, że robi co chce bez oglądania się na gdynian