Kochane Gdańszczanki, kochani Gdańszczanie!
Jest dobrze.
Wszystko nam się udało. No, prawie wszystko.
Rząd nam się nie udał. Jest on wobec Gdańska zewnętrzny. Udało nam się to pokazać światu i Polsce.
Ogłosiliśmy 21 postulatów. Rząd nie będzie nam już tak potrzebny. Będziemy mieli więcej władzy.Bo mniej nam już nie wystarcza.
I to nie jest rebelia, to jest tylko samorząd. Sami będziemy się nad Motławą rządzić.
Nie udało się obronić Westerplatte. To kawałek Polski w Gdańsku odbity przez rząd Polski z naszych rąk. Przez to nie będzie już wymarzonego ronda przy wjeździe na półwysep, a byłby dogodny dojazd do mariny i kilkunastu ładnych apartamentów przy plaży.
A tak będą groby nie wiadomo jeszcze czyje. Bo wciąż kopią, czego zabranialiśmy. Przez lata nic tam nie robiliśmy, żeby nic nie znaleźć.
Gdyby nie złe słowo Polaka, już nie wiem w tym zgiełku, czy to był por. Guderski, czy dyr. Michoń, to wie tylko Grzelak Piotr, syn Grzegorza - Westerplatte byłoby nadal w naszych rękach. A tak mieliśmy Victoria Schule, Piaśnicę, Stutthof i Szpęgawsk. Nawet filie Stutthofu na Westerplatte.
Moglibyśmy radośnie pląsać i świętować 1 września, a nawet przyjąć wycieczkowiec niemiecki ze skautami pod pokładem, ale wszystko popsuli Sellin i Smoliński wspierani z odrębnej wartowni dr. Nawrockiego.
To dygnitarze bardziej związani z obcym nam rządem niż z ziemią, której nie opuszczę i nie odpuszczę. W tle widać Stalina, co ujawniłam w sejmie.
Kochane, kochani!
Gdańsk jest szczodry.
To się nam udało.
Będziecie więcej płacić za wszystko, ale mniej dostaniecie. Musimy kupować loże na stadionie, łożyć dywidendę na mieszkańców Lipska biedujących za żelazną kurtyna, dbać o siebie i wozić zastępców z domu do pracy i z powrotem. Trzeba też słono płacić za wywiady, bo za darmo nikt nie chce ze mną rozmawiać.
Spotkamy się za rok.
Będziecie wtedy wydawać 10 złotych za parkowanie na każdym podwórku; w Oliwie inwestor wybuduje jeszcze 50 wieżowców, najlepiej dookoła parku a może nawet i w samym parku jak wymienimy go na mieszkania jakże dla ubogich potrzebne w Szadółkach; drogi będą już nieprzejezdne, a zatem pójdą pod zabudowę.
Każdy wszędzie dojdzie na piechotę. Karty pieszego będą dostępne w abonamencie dla mieszkańca, po jednej dla rodziny. Ich kontrolą zajmie się straż magistracka. Brak aktualnej opłaty spowoduje nałożenie obejmy na kolana.
Odwołania będę rozpatrywać osobiście w każdy pierwszy poniedziałek nowego kwartału.
Teraz wyjeżdżam do Hiszpanii po nagrodę za harmonijny rozwój naszej wspólnej gminy.
Po powrocie pójdę do spożywczego nawet jeśli redaktor Naskręt będzie już na wolności.
Nie pozwolę, by Gdańsk nie był miastem wolności władzy.
To się musi nam udać!
Marek Formela
- 21/11/2019 12:50 - Akapit wydawcy: Senat i sejmik - Polska i Pomorze
- 15/11/2019 16:44 - Razem czy osobno
- 14/11/2019 11:07 - Akapit wydawcy: SOS dla biedoty - 520 tys. zł dla "Chronionej"
- 09/11/2019 15:31 - Podniosła się żelazna kurtyna. Berlin 1989
- 08/11/2019 17:54 - Człowiek renesansu w Sopocie
- 26/10/2019 07:16 - Sopockie ofiary turystyki
- 24/10/2019 17:49 - Akapit wydawcy: Dulcynea znad Motławy
- 19/10/2019 19:49 - Wybory minęły, niesmak pozostał
- 17/10/2019 17:17 - Akapit wydawcy: Głos "folwarczny"
- 17/10/2019 17:13 - Antoni Szymański: Dziękuję i gratuluję!