Andrzej Schulz, członek ORMO od 1 maja 1974 do 1989 roku, od lipca 1983 dyrektor gabinetu wojewody gdańskiego w stanie wojennym, gen. brygady Mieczysława Cygana, od lutego 1982 sekretarz Wojewódzkiej Komisji ds. Walki ze Spekulacją - został przewodniczącym rady nadzorczej spółki komunalnej Międzynarodowe Targi Gdańskie. Zarządzeniem nr 1028 z 26 czerwca laureata brązowej i srebrnej odznaki "Za zasługi w ochronie porządku publicznego", udekorowanego 12 grudnia 1983 roku złotym medalem Janka Krasickiego, powołał w skład swoich kadr prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Co prawda biuro prasowe prezydenta nie chce ujawnić przesłanek tego powołania, ani dorobku zawodowego nowego przewodniczącego, ale to niepotrzebna powściągliwość.To jedna z tych decyzji P. Adamowicza, które bronią się same osiągnięciami politycznymi i zawodowymi nominata. Kadry gospodarcze prezydenta składają się bowiem z ludzi o różnorodnym doświadczeniu i poglądach.
Nowy przewodniczący rady strategicznej spółki miasta, która, jak informuje Grzegorz Strzelczyk, co rusz wymagała wsparcia rady miasta o co wnioskował ówczesny wiceprezydent Gdańska, a dziś prezes MTG SA, Andrzej Bojanowski, kończył prawo administracyjne na UG. Jeszcze będąc studentem został w 1972 członkiem PZPR, aktywnie działał w związkach młodzieży socjalistycznej, zostając przewodniczącym prestiżowej wówczas Federacji Socjalistycznych Związków Młodzieży Polskiej. Z okazji Święta Pracy zapisał się 1 maja 1974 roku do Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej i sądząc po stemplach w legitymacji wytrwał w tej strukturze do 1989 roku. Z tego okresu zachowały się zaproszenia do udziału w ogólnopolskiej operacji porządkowej pod kryptonimem "Spokój". Legitymacja, którą posiadał upoważniała do noszenia ubioru organizacyjnego przy wykonywaniu obowiązków służbowych.
Wypełniając kwestionariusz członka formacji A. Schulz przyrzekł obywatelom, że będzie "w miejscu pracy i zamieszkania (adres na Zaspie - red.) postępowaniem swoim oddziaływać wychowawczo na otoczenie oraz umacniać dyscyplinę społeczną(…) udzielać pomocy organom porządku publicznego, interweniować wszędzie tam, gdzie naruszony został porządek publiczny(…) strzec godności członków ORMO i dobrego imienia tej organizacji".
Co podpisał. I wykonywał, a przełożeni docenili nadając odznakę "Zasłużonego działacza ORMO".
Przydzielony najpierw do sztabu wojewódzkiego otrzymał funkcję inspektora terenowego ORMO. W grudniu 1987 roku poprosił o przeniesienie akt osobowych ze sztabu wojewódzkiego do II komisariatu MO z uwagi na pełnione funkcje w jednostce przy KW PZPR w Gdańsku. Od 1979 roku inspektor terenowy Andrzej Schulz został upoważniony w KW MO w Gdańsku do samodzielnego wykonywania kontroli ruchu na drogach publicznych.
Nagradzanego wielokrotnie działacza młodzieżowego, posiadacza złotych odznak TPPR, SZSP, OHP, wyróżnionego aktywisty ZSMP, nie mogła przeoczyć, podobnie jak wiele lat później prezydent Gdańska, władza wojewódzka.
Od dnia 16 sierpnia 1981 roku były lider socjalistycznych młodzieżówek zostaje zatrudniony jako inspektor wojewódzki w Biurze Organizacyjno-Prawnym i Kadr. Powierzono mu też od razu funkcję sekretarza Wojewódzkiego Sztaby Antykryzysowego. Bo kryzys był... co było widać na ulicy i w sklepach. Nowe władze urzędu dostrzegły potencjał A. Schulza i od 1 lutego 1982 roku wszedł do kierownictwa Wojewódzkiej Komisji ds. Walki ze Spekulacją, którą kierował wicewojewoda Stefan Milewski, jej wiceprzewodniczącym był dyrektor wydziału spraw społeczno-administracyjnych, nadzorujący m.in. MO i ORMO, Mieczysław Gromadzki, a sekretarzem Andrzej Schulz.
W tej roli publicznie zadebiutował już 27 kwietnia 1982 roku na posiedzeniu Wojewódzkiego Komitetu Obrony w Gdańsku zdając relację z przebiegu walki ze spekulacją, którą pospołu prowadziła komisja wojewódzka i 40 komisji terenowych. Według sekretarza Schulza, działalność komisji prowadzona była pod kątem zapobiegania możliwościom spekulacyjnym oraz bezpośredniego zwalczania spekulacji. Referent poinformował, że w "handlu występują przecieki towarów w drodze hurtownia-dystrybucja-sklep-klient. Ma miejsce ukrywanie towarów i sprzedaż protekcyjna. Pochwalił się także rozmiarami kontroli i jej efektywnością. Tylko w marcu 1982 roku, inspektorzy Komisji (MO,ORMO,OKC,PIH,LWP) zajrzeli do 695 sklepów, 49 magazynów, na 89 bazarów i targowisk, a także do 257 samochodów.
Efekty? Przerażające! Ujawniono 20 przestępstw, 75 wykroczeń, zatrzymano 10 podejrzanych, skierowano 6 spraw do prokuratury i 12 do kolegium ds. wykroczeń! Stwierdzono też nieprawidłowości w rozliczaniu sprzedaży wewnętrznej deficytowych artykułów spożywczych. W takiej DAGOMIE sprzedano poza kartkami aż 130 kg cukru i 30 kg margaryny. Wojewoda gen. M. Cygan polecił temu zdecydowanie przeciwdziałać, a młodego sekretarza zapytał, skąd pochodzą w obrocie bazarowym towary pochodzenia zagranicznego?
Wywołany sekretarz A. Schulz odpowiedział sprawnie i na miarę czasów: "Ustalenie źródła pochodzenia towarów zagranicznych na bazarach wymaga pogłębionych badań, którymi komisja nie dysponuje". Wskazał za to na niedoskonały system rozliczeń towarów reglamentowanych takich jak mięso, czy alkohol.
Szef WKO był tym sprawozdaniem usatysfakcjonowany. Nie przybyło co prawda mięsa ani alkoholu, ale zdecydowano o zaostrzeniu walki wszelkimi siłami ze spekulacją nadużyciami, marnotrawstwem oraz "przejawami nadmiernego bogacenia się", a także zobowiązano komisję do przygotowania planu działań na II półrocze 1982.
We wrześniu 1982 roku WKO zdecydowało, że należy odważnie z dozą określonego ryzyka powierzać kierownicze funkcje aktywnym ludziom młodym.
Od 1 lipca 1983 roku, 22 dni przed zniesieniem stanu wojennego, Andrzej Schulz zostaje zastępca dyrektora Biura Organizacyjno-Prawnego i Kadr Urzędu Wojewódzkiego, pełniąc funkcję dyrektora gabinetu wojewody stanu wojennego gen. Mieczysława Cygana, a potem Jerzego Jędykiewicza.
W l. 90 Andrzej Schulz trafił do V oddziału banku PKO SA w Gdańsku, a jego pracownikiem był tam w latach 1997-2001 konsultant Andrzej Bojanowski, późniejszy wiceprezes portu i wiceprezydent Gdańska, dzisiejszy prezes MTG SA. Zanim A. Bojanowski został kierownikiem zarządu MTG SA, był przewodniczącym rady tej spółki, który powierzył sprawy MTG SA Andrzejowi Kasprzakowi, aktywiście ZSMP z czasów A. Schulza, swojemu b. szefowi w zarządzie portu gdańskiego. Kasprzak się w targach sprawdził, bo zatrudnił od razu szwagra prezydenta Adamowicza na stanowisku dyrektora finansowego. Potem rada pod kierunkiem Bojanowskiego powołała Macieja Glamowskiego w skład zarządu targów.
Paweł Adamowicz sięgając po zaprawionego w bojach ze spekulacją inspektora terenowego ORMO Andrzeja Schulz sam mógłby prowadzić warsztaty ze spekulacji kadrami. Wraz z rozwojem świadomości klasowej stał się politykiem wspólnoty interesów. Funkcja w radzie MTG SA warta jest 50 tys. zł rocznie, ale mniej o pieniądze chodzi, a bardziej o synergię sympatii.
Tak wygląda gdańska konstelacja z bliska. Dziesięć dni przed wyborami.
(kk,luk,mn)
- 16/10/2018 21:27 - Elżbieta Strzelczyk: Będę reprezentować problemy i kłopoty mieszkańców Zaspy i Przymorza
- 15/10/2018 14:14 - Spotkanie z książką dzieci z Przedszkola nr 77 i Przedszkola nr 81
- 15/10/2018 13:06 - 65-lecie Koła PZW nr 4 Gdańsk-Portowa
- 15/10/2018 12:34 - 100#WOLNOŚĆ z okazji stulecia odzyskania niepodległości i 60-lecia TVP3 Gdańsk
- 13/10/2018 13:10 - Fotograficzna pasja Marii Kamenskiej
- 11/10/2018 17:33 - Gdańska woda napędza młyny w Île-de-France
- 10/10/2018 10:33 - Kacper Płażyński przedstawił swoje propozycje dla Przeróbki, Stogów, Krakowca
- 04/10/2018 20:16 - K. Płażyński i prezes Portu Gdańsk o plaży na Stogach
- 04/10/2018 07:37 - GPEC grzeje Lipsk
- 04/10/2018 07:25 - Kacper Płażyński: Samorząd powinien po prostu służyć mieszkańcom