Czy w Gdańsku godzina parkowania będzie kosztować 9 złotych nie tylko w centrum, ale także na Przymorzu, w Oliwie, we Wrzeszczu, a nawet Oruni? Ekipa Pawła Adamowicza konsekwentnie opodatkowuje mieszkańców, radni z PO i z jego osobistego komitetu wyborczego bez skrępowania podnosili ręce przy tworzeniu nowych stref płatnego parkowania. Koszty komunalne generowane przez komercyjne inwestycje w biurowce przy ul. Grunwaldzkiej przenoszono bezrefleksyjnie na mieszkańców...
Tuż przed końcem kadencji ustępujący prezydent pochwalił się kolejnym partnerstwem publiczno-prywatnym. Tym razem gdański włodarz udostępnia zagranicznemu konsorcjum działki w Gdańsku pod budowę komercyjnych parkingów. Z kalendarza prezydenta wynika, że z prezesem jednego ze wspólników firmy Immo Park Gdańsk spotkał się ponad rok temu w Nicei. - Prezydent nie raczy informować radnych o przebiegu swoich podróży zagranicznych, ani prowadzonych rozmowach gospodarczych - mówił "Gazecie Gdańskiej" szef klubu PiS w radzie miasta Kazimierz Koralewski.
Tymczasem z dostępnych cenników spółek z grupy Immo Park wynika, że najtańsza godzina parkowania to 5,50 zł, a abonamenty miesięczne kosztują ok. 550 złotych.
Karol Rabenda, radny PiS, od wielu miesięcy krytycznie ocenia politykę parkingową Gdańska, która polega wyłącznie na komercjalizacji ulic, jest wobec kierowców i mieszkańców agresywna, a wobec konsorcjów budowlanych, które prowadzą inwestycje niezwykle wyrozumiała. - Taka filozofia został na przykład zrealizowana w Oliwie. Utworzona, a ostatnio rozszerzona na cała właściwie dzielnicę, strefa płatnego parkowania na małych cichych lokalnych uliczkach, to dla mieszkańców dodatkowe opłaty, bo prezydenta i jego ówczesnych radnych urzekło budownictwo przemysłowe, owe fabryki biurowe, których wtargniecie w strukturę dzielnicy dopuszczono nie licząc się z konsekwencjami społecznymi.
Głęboką rekonstrukcję polityki parkingowej Gdańska i uwzględnienie jego specyfiki terytorialnej, interesu kierowców i mieszkańców, zapowiada Kacper Płażyński, kandydat na urząd prezydenta Gdańska, obdarzony lepszym słuchem społecznym niż jego liberalny konkurent zafascynowany wyłącznie rozwiązaniami rynkowymi. Już wcześniej na na specyficzny wymiar represyjny płatnego parkowania w rejonie najważniejszych gdańskich szpitali zwracał uwagę prof. Piotr Czauderna, sprawą zajmował się także senator Antoni Szymański.
Ich głosy zostały pominięte. Radni PO, dziś pod dwoma szyldami w radzie miasta, głosowali wedle życzeń prezydenta. Nawet jeśli w ulotkach wyborczych chełpili się, że bronią Oliwę przed opodatkowaniem, to gdy przychodziło do głosowania to Jarosław Gorecki i jego koledzy z klubu Bogdan Oleszek, Piotr Dzik, Andrzej Kowalczys, Piotr Borawski a także Aleksandra Dulkiewicz i Agnieszka Owczarczak byli za nowa opłatą.
Sam prezydent i jego urzędnicze otoczenie za parkowanie w centrum miasta płacić nie musi ani grosza. Państwo ci ufundowali sobie w centrum miasta dwa pojemne urzędowe place. Zamiast wydawać 500 złotych co miesiąc na postój w strefie prestiżu, mogą te pieniądze wydawać na prywatne przyjemności.
Wszystko dla Gdańska czyli dużo dla siebie.
GG
- 07/11/2018 16:41 - Świętowanie odzyskania niepodległości w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej w Gdańsku
- 05/11/2018 15:26 - Powyborczy rachunek strat i zysków
- 05/11/2018 12:00 - Wyniki II tury wyborów samorządowych
- 05/11/2018 09:34 - Donald Tusk kontra komisja sejmowa w sprawie Amber Gold
- 04/11/2018 22:05 - Paweł Adamowicz szóstą kadencję prezydentem Gdańska
- 02/11/2018 14:44 - Oświadczenie W. Bartelika i M. Formeli: kandydaci centrolewicy wybierają program Kacpra Płażyńskiego
- 01/11/2018 22:01 - Msza święta czy biznes? Adamowicza wszystko dla Gdańska...
- 31/10/2018 22:12 - Kacper Płażyński podsumował kampanię prezydencką
- 31/10/2018 21:41 - Interpelacja radnych PiS w sprawie akcji spółki Robyg posiadanych przez prezydenta Adamowicza
- 28/10/2018 20:46 - Środowiska naukowe popierają Kacpra Płażyńskiego