Oświadczenie
Gdańszczanie 21 października wybrali jednoznacznie zmianę.
Ponad 62 proc. mieszkańców głosowało za wyborem nowego prezydenta miasta - i przeciw 25.letniej kadencji Pawła Adamowicza.
Mając do wyboru kontynuację, co jest łatwe - i zmianę, co wymaga jednak w Gdańsku determinacji, 132 tysiące Gdańszczan opowiedziało się za zmianą!
To sygnał, że zarządzanie miastem, jego budżetem, jego priorytetami społecznymi, komunalnymi i gospodarczymi domaga się innego spojrzenia.
To sygnał, że wiele środowisk chce odzyskać stałe poczucie wpływu na kształtowanie miejskich polityk nie tylko kilka tygodni przed wyborami.
To sygnał, że dotychczasowy prezydent uspołecznianie procesów zarządzania traktuje wyłącznie jako koniunkturalny gest dla utrzymania systemu władzy i powiązań, których jest symbolem.
To system opresji wobec obywateli, ich różnych ról społecznych i system przywilejów dla korporacji gospodarczych uwłaszczanych w partnerstwie publiczno-prywatnym na wielkich fragmentach majątku samorządu Gdańska.
To pogłębiająca się prezentacja Gdańska jako miasta służącego interesom zewnętrznych grup biznesu, miasta dewastującego własną przestrzeń, deformującego ukształtowany historycznie społeczny charakter jego dzielnic.
To system władzy, w którym prezydent miasta bez wstydu pobiera ponad milion złotych uposażenia w radach nadzorczych na mocy własnych zarządzeń, a zyski z eksploatacji strefy komunalnej są z jego woli transferowane zagranicę i służą finansowaniu polityk społecznych innych miast.
Nie jest rolą samorządu Gdańska, czyli nas wszystkich, finansowanie dobrobytu poza granicami naszej gminy.
To system, w którym prezydent Gdańska oskarżony o składanie fałszywych oświadczeń majątkowych i odmawiający składania wyjaśnień w procesie karnym, obarczony zarzutami karno-skarbowymi, dysponujący majątkiem, którego źródeł nie można ustalić na podstawie oficjalnych dochodów w urzędzie, handlujący akcjami spółki uzależnionej od jego władzy administracyjnej - uważa za zdarzenia nieistotne.
Jako byli centrolewicowi kandydaci na urząd prezydenta Gdańska uważamy, że gdańska demokracja znalazła się w momencie krytycznym, funkcjonuje tylko jej fasada, polityka samorządowa wytraciła etos służby publicznej - służby społecznej jako nakazu etycznego rządzenia dla dobra wspólnego. Tak uprawianie polityki w każdym jej wymiarze pojmował i realizował ś.p. Maciej Płażyński, b. marszałek Sejmu RP.
Opowiadamy się za zmianą, za odrzuceniem prymitywnego, liberalnego darwinizmu społecznego, opowiadamy się w Gdańsku za zmianą polityki w każdym jej wymiarze i za zmianą personalna, która ją uwiarygodni.
Wybierając między człowiekiem przyzwoitym a politykiem skompromitowanym nie mamy w Gdańsku wyboru!
Waldemar Bartelik
Marek Formela
- 05/11/2018 15:26 - Powyborczy rachunek strat i zysków
- 05/11/2018 12:00 - Wyniki II tury wyborów samorządowych
- 05/11/2018 09:34 - Donald Tusk kontra komisja sejmowa w sprawie Amber Gold
- 04/11/2018 22:05 - Paweł Adamowicz szóstą kadencję prezydentem Gdańska
- 02/11/2018 15:40 - Parkowanie tylko z grubym portfelem - co władze Gdańska szykują obywatelom?
- 01/11/2018 22:01 - Msza święta czy biznes? Adamowicza wszystko dla Gdańska...
- 31/10/2018 22:12 - Kacper Płażyński podsumował kampanię prezydencką
- 31/10/2018 21:41 - Interpelacja radnych PiS w sprawie akcji spółki Robyg posiadanych przez prezydenta Adamowicza
- 28/10/2018 20:46 - Środowiska naukowe popierają Kacpra Płażyńskiego
- 28/10/2018 19:04 - L. Miller komentuje dla "GG" wybory w Warszawie i Gdańsku: Żadna zmiana nie jest w demokracji wykluczona...