Czy mieszkańcy Sopotu są stroną w dyskusji nad przyszłością życia nocnego kurortu czy nie? Ostatnie spotkanie w sprawie Sopotu odbyło się bez najbardziej zainteresowanej strony – mieszkańców.
Wypracowywano stanowisko, które w jak najkrótszym czasie ma zostać wprowadzone, tylko co z mieszkańcami? Czy będą mogli wypowiedzieć się w tej sprawie, czy będą mieli szansę wyrazić swoją opinię? Trudno bowiem brać na poważnie stanowisko jednej ze stron reprezentowane przez Arkadiusza Hronowskiego i Jakuba Jasińskiego zarządzających klubami SPATiF, Fidel, Klub Tan, Mewa Towarzystwo i właścicieli klubów z Krzywego Domku o ograniczeniu dostępności do nich od 21 lat. Kto zatem weźmie na siebie te niekonstytucyjne ustalenia? Sprawa jednak w tej chwili nie w tym jakie warunki zostaną ustalone lecz kto je będzie ustalać. Niepełne zebranie było spotkaniem dwóch stron czerpiących zyski: zarabiających restauratorów i pobierających podatki urzędów. A co z tymi, którzy te podatki muszą płacić? Na spotkanie nie zostali zaproszeni również opozycyjni radni i przedstawiciele mediów. O co tu chodzi?
GG
- 08/03/2017 19:05 - Spór w Operze zażegnany
- 08/03/2017 16:44 - PO za, PiS przeciw - "Apel w obronie niezależności samorządów" przyjęty
- 08/03/2017 16:07 - Miasteczko strajkowe z okazji Dnia Kobiet
- 08/03/2017 15:21 - Porozumienie w Operze
- 07/03/2017 20:49 - Dyskusja o roli rad rodziców w systemie oświaty
- 07/03/2017 10:08 - I ty zostaniesz milionerem... Miejska baśń prezydenta
- 06/03/2017 12:49 - Sąd Najwyższy oceni sprawę Pawła Adamowicza
- 06/03/2017 07:48 - Borusewicz przewodniczącym Kolegium Programowego ECS
- 04/03/2017 10:36 - Janusz Śniadek: Między biznesem a transferami społecznymi
- 04/03/2017 10:33 - Gazeta Sopocka: Karnowski jak Ludwik XIV