Z Leszkiem Millerem, byłym premierem i kandydatem nr 1. na liście wyborczej SLD w okręgu gdańskim rozmawia Artur S. Górski
- Sondaże nieubłaganie wieszczą klęskę SLD. Czy następuje uwiąd polskiej lewicy?
Leszek Miller: W żadnym razie. Lewicowe poglądy ma co najmniej co trzeci Polak. Jeszcze przed kilku dniami te sondaże dawały nam 6-procentowe poparcie. Teraz wzrosło ono do 9 procent. Wzrosło więc o jedną trzecią i będzie rosło. Idziemy w górę. Same pracownie badania opinii publicznej, z obawy przed blamażem, będą musiały zweryfikować i urealnić swoje badania.
- Janusz Palikot i jego ruch zamieszali po lewej stronie sceny politycznej, najwyraźniej odbierając SLD część elektoratu. Sam wywodząc się z establishmentu kreuje się na czołowego buntownika...
Leszek Miller: To efekt promocji Palikota w mediach. Showman Palikot przyciąga widownię, zwiększa oglądalność, przyciąga reklamodawców. Stąd i do nadmuchiwanie Palikota i promocja posunięta do granic.
- Tymczasem wybory to nie tylko show. Decydujemy kierunku polityki krajowej i zagranicznej na cztery lata. Sytuacja finansów publicznych, kryzys gospodarczy, coraz mniej pewna sytuacja międzynarodowa...
Leszek Miller: Rząd pod przywództwem Platformy jest pierwszym rządem, który przekroczył granicę zadłużenia 50-procentowego Produktu Krajowego Brutto. Zadłużenie jest bez precedensu. Sięga 780 miliardów złotych, czyli 55 procent PKB. I narasta w tempie dramatycznym. To wynik zaniechań ze strony rządu PO i lęku przed spadkiem popularności.
- Jaka jest recepta na wyjście z tego finansowego korkociągu? Unia Europejska nas na utrzymanie nie weźmie.
Leszek Miller: Po pierwsze sami musimy ratować nasz budżet poprzez cięcia zbytecznych wydatków, ograniczenie rozrostu biurokracji, a przede wszystkim wykorzystywać wszelkie szanse wzrostu PKB poprzez likwidację barier nałożonych na polską przedsiębiorczość. To polskie firmy płacące podatki w Polsce mają być motorem gospodarki. Tymczasem minister Rostowski dokonuje tych cięć na oślep, wstrzymując inwestycje, zamiast tworzyć prorozwojowe bodźce. Według raportu Banku Światowego zajmujemy 71 miejsce pod względem ułatwień dla przedsiębiorczości.
- Mówi pan nie jak socjaldemokrata. Takie głosy słyszałem wcześniej w Niemczech w 1998 roku. Czy czeka nas konserwatywna rewolucja?
Leszek Miller: Przyszłość należy do nowoczesnej socjaldemokracji. Gerhard Schröder i Tony Blair zaprezentowali ten model polityki. Wzorzec nowoczesnego socjaldemokraty odbiega od tego z XIX wieku. Nie musimy udawać, że mamy serce po lewej stronie. Wrażliwość społeczną można łączyć z budowaniem warunków dla biznesu. Rozumiemy prawa rynku, zasady nowoczesnego gospodarowania. I nie ma w XXI wieku w tym sprzeczności z wrażliwością społeczną socjaldemokraty. Proponuję: sięgnijmy więc po rozwiązania, które nie generują kosztów, nie wymagają nakładów finansowych, czyli przygotujmy rozwiązania prawne, prostujmy ścieżki polskiej przedsiębiorczości, tworząc warunki naszej myśli technicznej, innowacyjności, nowoczesnemu rolnictwu. Tworząc miejsca pracy dajemy ludziom pewność zatrudnienia, pewność siebie. To średnie i małe polskie firmy zdecydują o naszym sukcesie.
- 09/10/2011 17:43 - Frekwencja o godz. 18.00: okręg gdański 40,77 %, okręg gdyńsko-słupski 41,83 %
- 09/10/2011 13:47 - Frekwencja o godz. 14: okręg gdański 23,73, okręg gdyńsko-słupski 25,13
- 09/10/2011 11:44 - Frekwencja na godz. 9.00: 2,11 okręg gdański, 2,63 okręg gdyńsko-słupski
- 08/10/2011 18:28 - 9 października - rocznica zdobycia Moskwy!
- 07/10/2011 18:24 - Borowczak: Kadencja krótka, ale intensywna
- 07/10/2011 17:48 - Trawicki: Człowiek jest najważniejszy
- 07/10/2011 16:30 - Strzelczyk: PO kontra Rafineria Gdańska [ANALIZA]
- 07/10/2011 14:36 - Jaworski, Fotyga: Po pierwsze równomierny rozwój regionu
- 07/10/2011 14:33 - SLD podsumowuje kampanię: L. Miller i F. Potulski - edukacja i infrastruktura
- 07/10/2011 14:29 - Adam Hofman: Bastion Donalda Tuska nie jest trwały