Konwencja wyborcza ubiegającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy w warszawskiej Hali Expo w sobotę 15 lutego br. służyła głównie mobilizacji wyborców PiS. Prezydent Duda przemówił głównie do elektoratu Prawa i Sprawiedliwości i jego symboli, wspomnień i mitów.
Podczas konwencji, która zainaugurowała kampanię wyborczą urzędującego prezydenta RP głos zabrali, oprócz kandydata Andrzeja Dudy, premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński, którzy, co nie powinno dziwić, skupili się na podnoszeniu zalet Dudy.
W konwencji uczestniczyła prezydencka małżonka Agata Kornhauser-Duda, jego córka Kinga oraz rodzice prof. Jan T. Duda i prof. Janina Milewska-Duda oraz dwaj inni liderzy Zjednoczonej Prawicy: Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro, a także marszałek Sejmu Elżbieta Witek, ministrowie Mariusz Kamiński i Mariusz Błaszczak. Na konwencji nie pojawiła się Joanna Lichocka. Miała być rzeczniczką sztabu wyborczego na czas kampanii. Jednak po nocnym piątkowym zajściu w Sejmie posłanka PiS nie była tam mile widziana.
PiS będzie głównym zapleczem wyborczym Dudy. Przed konwencją Andrzeja Dudy zebrała się Rada Polityczna PiS (w tym szefowie okręgów). Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński poinformował, że poparcie kandydaturze Andrzeja Dudy zostało udzielone jednomyślnie, przez aklamację. Uczestnicy konwencji słuchali wspomnień i odniesień do kampanii z 2015 roku oraz do Lecha Kaczyńskiego.
Jarosław Kaczyński, uzasadniając decyzję PiS o poparciu Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich mówił m.in. o tym, że znakomicie współpracował on z prezydentem Lechem Kaczyńskim i o postawie Andrzeja Dudy 10 kwietnia 2010 roku, kiedy to sprzeciwił się niezwłocznemu wydaniu dokumentów w Kancelarii prezydenta, nim jeszcze przyszło potwierdzenie zgonu Lecha Kaczyńskiego w katastrofie pod Smoleńskiem. Jasno też określił, że PiS chodzi "o te kolejne pięć lat, o które walczymy”.
– Andrzej Duda to kandydat marzeń dla tych, którzy chcą, by Polska była sprawiedliwa, silna, rozwijająca się i licząca się w Europie - zachwalał kandydata Jarosław Kaczyński podczas konwencji wyborczej i mówił o „froncie przeciwko władzy PiS, sięgającym poza granice naszego kraju”, a jego zdaniem Duda odegrał „wielką rolę w operacji, która sparaliżowała plan”, gdyż był ostoją obrony porządku publicznego i nieustannie prowadził rozmowę z narodem”.
– Andrzej Duda z całą pewnością nie jest karierowiczem, nie zabiega o zaszczyty, nie koncentrował się na swojej karierze. Szedł prostą drogą – zapewnił lider PiS i dodał, że w 2015 roku niemal nikt nie dawał szans na wygraną Dudy i idei przebudowy Polski.
O Dudzie, kandydacie marzeń, mówił też premier Mateusz Morawiecki.
– Andrzej Duda to kandydat marzeń, dzięki któremu Polska będzie jeszcze bardziej sprawiedliwa, dostatnia i bezpieczna. Był iskrą, która roznieciła patriotyczny ogień i doprowadziła do głębokiej zmiany, głębokiej przebudowy społecznej, do demokratyzacji życia społecznego - zapewnił premier i skłaniając się ku Agacie Kornhauser-Dudzie złożył życzenia parze prezydenckiej z okazji 25-lecia małżeństwa.
Także Jarosław Kaczyński zwrócił uwagę, że „Andrzej Duda ma też inne zalety - żonę!”.
Morawiecki dodał:
– Przed nami jeszcze długa droga, że mamy ambitne cele, że jeszcze dużo nam przyjdzie przezwyciężyć przeszkód i pójść pod górę, ale on ma do tego siłę, siłę woli, odwagę, determinację. Z nim razem przebudujemy Polskę w szczęśliwy, dumny kraj, dumne państwo.
Premier podczas inaugurującej kampanię wyborczą Andrzeja Dudy konwencji, że bez prezydenta Dudy nie byłoby programu 500 plus, wyprawki 300 plus, 13 emerytury. Na konwencji, która ma zmobilizować elektorat rządzącego obozu, były silne akcenty gospodarcze.
– Nie ma szczęśliwego społeczeństwa bez silnej gospodarki. Ale też nie ma silnej gospodarki bez szczęśliwego, sprawiedliwego społeczeństwa. Społeczeństwa, w którym się możliwie równo dzieli owoce wzrostu – powiedział Mateusz Morawiecki.
Gdy z głośników popłynęły słowa: "Wielka, narodowa mobilizacja, wspólnie, ramię w ramię, z kandydatem i urzędującym prezydentem Andrzejem Dudą do wyborów w maju 2020. Dla Polski, dla Polaków! Zwyciężymy!" prezydent i jednocześnie kandydat do prezydentury wyłonił się zza biało-czerwonej flagi i przeszedł przez salę ściskając ręce zgromadzonym ludziom.
Prezydent podziękował uczestnikom konwencji, żonie Agacie, córce Kindze i rodzicom. Dziękował też szczególnie prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu, wymienił też byłą premier europosłankę Beatę Szydło, która w swoim wystąpieniu atakowała innych kandydatów i pokieruje sztabem kampanii oraz podziękował premierowi Morawieckiemu za ocenę jego dotychczasowej służby jako prezydenta i polityka.
– Dziękuję, że dzięki waszemu wsparciu i waszym głosom przez ostatnie pięć lat mogłem współuczestniczyć na tym niezwykłym urzędzie, jakim jest urząd prezydenta RP, w prowadzeniu polskich spraw. Wzruszyły mnie zwłaszcza słowa pana premiera Jarosława Kaczyńskiego, kiedy mówił o służbie dla Polski przy boku jego śp. brata prezydenta Lecha Kaczyńskiego – powiedział Andrzej Duda.
Chociaż na konwencji nie padła żadna zdecydowana obietnica dotycząca następnych pięciu lat prezydentury Duda zakreślił plan:
– Najważniejszym celem mojej prezydentury i rządzącego obozu jest podniesienie poziomu życia Polaków, żeby Polakom żyło się lepiej. Naszym zadaniem jest naprawa wymiaru sprawiedliwości, tak, by Polska była państwem sprawiedliwym i dobrze funkcjonowała dla swoich obywateli.
Prezydent mówił też o pomocy państwa dla ludzi, którzy "przepracowali całe swoje życie, bardzo często ciężko pracując, którzy dzisiaj skromnie żyją, bo mają bardzo często niskie emerytury, czasem nie mogą już pracować, często mają niskie renty”. Zaapelował też do kontrkandydatów:
– Pokażmy, że można z klasą prowadzić politykę, nawet, jeżeli jest to polityczny spór – powiedział.
Przypomnijmy, że Andrzej Duda swój start w wyborach zapowiedział 5 lutego br. podczas spotkania w Lubartowie na Lubelszczyźnie. Ma teraz za zadanie utrzymanie poparcie na wsi i w małych miastach, a w II turze przyciągnięcia zwolenników prawicy i szerokiego centrum. Tym bardziej, że druga tura (zapewne będzie) przyjmie formułę plebiscytu „za” czy „przeciw” rządom Zjednoczonej Prawicy i jej lidera Jarosława Kaczyńskiego.
Do rejestracji kandydata potrzebnych jest 100 tys. podpisów. Trzeba je zebrać do 26 marca. W wyborach, których I tura odbędzie się 10 maja br., kandydują: Andrzej Duda, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO), europoseł Robert Biedroń (Nowa Lewica Wiosna), Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL, poseł Konfederacji Krzysztof Bosak oraz dziennikarz Szymon Hołownia.
Przypomnijmy, że w 2015 roku faworytem wyborów był Bronisław Komorowski, ale przegrał z Dudą. Sensacyjnie dobry wynik miał Paweł Kukiz, a druzgocącą klęskę ponieśli Janusz Palikot, który zniknął z polityki i Magdalena Ogórek, która stała się gwiazdą telewizji państwowej. W obecnej rywalizacji główną rywalką Andrzeja Dudy jest Małgorzata Kidawa-Błońska, która na razie nie prowadzi dynamicznej kampanii, a musi przekonać do siebie więcej niż co trzeciego wyborcę by wejść do II tury.
ASG
- 19/02/2020 19:13 - Komornik w SM Ujeścisko
- 19/02/2020 11:02 - Barzowski pyta Struka o rondo Bonny
- 17/02/2020 19:49 - Czy to definitywny koniec Starej Oliwy?
- 17/02/2020 17:41 - Rok 2019 na pomorskich drogach: mniej wypadków, ale więcej ofiar śmiertelnych i nietrzeźwych kierowców
- 17/02/2020 17:35 - Pomorski NFZ zamknął rok 2019
- 16/02/2020 21:18 - Korty SKT dla... SKT - klęska Karnowskiego
- 16/02/2020 21:08 - W nowym tygodniku „Sieci”: Sędzia, który zatrzymał anarchię. Wydanie z książką, nowa inicjatywa Fratrii
- 16/02/2020 12:39 - Wicemarszałek Bonna sprawcą kolizji - jedna osoba ranna
- 15/02/2020 19:52 - Urząd Statystyczny w Gdańsku potwierdza - lasów w Województwie Pomorskim wciąż przybywa!
- 13/02/2020 20:13 - Rafał Chwedoruk: Wybory to koniunktura na emocje