Stoczniowiec rozbity przez GKS Katowice

Hokeiści Stoczniowca nie mieli wiele do powiedzenia w zaległym meczu z GKS Katowice. Katowiczanie w hali Olivia wygrali 8:2 (3:0, 3:1, 2:1).

GKH Stoczniowiec Gdańsk – GKS Katowice (0:3, 1:3, 1:2)
Bramki: 0:1 Miika Franssila (3, 5 na 4), 0:2 Andriej Stiepanow (4), 0:3 Dominik Nahunko (20), 0:4 Tomáš Kubalík (21), 1:4 Krystian Mocarski (31), 1:5 Grzegorz Pasiut (31), 1:6 Maciej Kruczek (34, 5 na 4), 1:7 Kiriłł Lamin (49), 2:7 Jakub Stasiewicz (59), 2:8 Bartosz Fraszko (60)

GKH Stoczniowiec: Soliński – Mateusz Rompkowski, Wala, Vítek, Mocarski, Zając – Lehmann, Leśniak, Bandarenka, Pesta, Stasiewicz – Liśkiewicz, Maciej Rompkowski, Maciej Rybak, Sadowski, Wołoszyk – Łabinowicz, Drąg, Drozd-Niekurzak, Niedźwiecki

GKS: Šimboch (od 20:01 Miarka) – Paszek, Lamin, Fraszko, Pasiut, Stiepanow – Marttinen, Franssila, Krężołek, Kuronen, Kubalík – Kruczek, Zieliński, Mularczyk, Starzyński, Nahunko – Skrodziuk, Wanat, Michalski oraz Adamus

GKS Katowice od początku ruszył do ataku i szybko były tego efekty. W 3. minucie goście wykorzystali pierwszą przewagę w meczu. Miika Franssila uderzył spod linii niebieskiej, a krążek trafił do bramki tuż pod parkanami Wiktora Solińskiego, który do końca sezonu będzie zastępował Michała Kielera, który do końca sezon został wypożyczony do JKH GKS Jastrzębie. Nie minęły 4 minuty a przyjezdni prowadzili już 2:0. Drugą bramkę zdobył Andriej Stiepanow. Gdańszczanie z upływem minut zaczęli grać nieco lepiej i nawet stworzyli sobie sytuacje, ale nadal zdecydowanie dominowała ekipa gości. W ostatniej minucie pierwszej tercji katowiczanie dołożyli jeszcze jedną bramkę, której autorem był Dominik Nahunko. Gdańszczanie fatalnie zaczęli drugą tercję, bo pozwolili rywalom zdobyć czwartą bramkę - Tomáš Kubalík. Nieco lepsza gra gdańszczan przyniosła efekt. W 31. minucie po składnej akcji i wymianie krążka w trójkącie Zając-Vitek-Mocarski ten ostatni umieścił krążek w katowickiej bramce. To był pierwszy gol gdańszczan w 2021 na swoim lodzie. Katowiczanie odpowiedzieli błyskawicznie. Na 5:1 trafił Grzegorz Pasiut, a trzy minuty później na 6:1 w okresie gry w przewadze podwyższył Maciej Kruczek. W 49. minucie na 7:1 podwyższył Kiriłł Lamin. W 59. minucie ładnym strzałem z bulika Jakub Stasiewicz zdobył drugą dla Stoczniowca, ale katowiczanie zdołali odpowiedzieć jeszcze jednym trafieniem. Wynik meczu na 8:2 ustalił Bartosz Fraszko.

Tomasz Łunkiewicz