Rozmowa z Marcinem Pietrowskim, pomocnikiem Lechii Gdańsk
- Trener Tomasz Kafarski wyznał, że na przedmeczowej rozgrzewce doznałeś kontuzji.
Marcin Pietrowski: Tak, podczas oddawania strzału poczułem ból w mięśniu czworogłowym. Od razu poinformowałem o problemie lekarza klubowego, ale szybko okazało się, że uraz nie jest na tyle poważny abym nie mógł wystąpić w spotkaniu z Lechem Poznań.
- Wygranie walki w środku pola było waszym głównym założeniem podczas sobotniego meczu?
Marcin Pietrowski: Dokładnie, chodziło o to, aby dać Lechowi pograć na jego połowie, a w odpowiednim momencie zdecydowanie zaatakować rywala, tak by nie mógł sobie swobodnie poczynać w środku pola. Myślę, że w dużym stopniu udało nam się zrealizować te założenia.
- W sobotę zdobyliście punkt, czy raczej straciliście dwa „oczka”?
Marcin Pietrowski: Myślę, że do momentu sytuacji Abdou Razacka Traore moglibyśmy mówić, że straciliśmy dwa, ale patrząc jak w końcówce spotkania dobrze prezentował się Lech, trzeba powiedzieć, że wywalczyliśmy jeden punkt.
Rozmawiał: Maciej Kanczak
- 26/10/2011 08:42 - Trefl – Polpharma: wytrzymać końcówkę
- 25/10/2011 16:04 - Chrzanowski: na razie prowadzę rozmowy z kilkoma klubami
- 25/10/2011 09:39 - Finał gdańskiego MTB
- 25/10/2011 08:51 - Wołąkiewicz: Remis nas nie ucieszył
- 24/10/2011 12:44 - Żużlowa łamigłówka przy budowie składów
- 24/10/2011 09:38 - Sezon zimowy na kortach SKT
- 24/10/2011 09:29 - Oceny piłkarzy Lechii po meczu z Lechem: Pawłowski znów najlepszy
- 23/10/2011 20:19 - Spartak za silny dla Asseco - wynik
- 23/10/2011 19:57 - Zmienniczki poprowadziły Atom Trefl do wygranej
- 23/10/2011 10:07 - Bramkarze w rolach głównych