Koniec sezonu dla Maka, F. Paixao przeprasza sędziego Marciniaka

Michał Mak nie wystąpi już w tym sezonie w barwach Lechii Gdańsk. Pomocnik biało-zielonych musiał poddać się operacji kontuzjowanego kolana. Innego rodzaju problemy ma Flavio Paixao, który ostro skrytykował pracę polskiego sędziego Szymona Marciniaka i jego pracę podczas meczu Ligi Mistrzów. 

Jeśli chodzi o Maka, przerwa w treningach potrwa sześć tygodni. Mak doznał urazu uszkodzenia łękotki wewnętrznej podczas sobotniego meczu z Legią Warszawa. Do wyleczenia kontuzji potrzebny był zabieg operacyjny, któremu Mak poddał się w środę w gdańskiej Rehasport Clinic. - W przypadku kontuzji Michała przeprowadzenie zabiegu było niezbędne. Na szczęście w jego trakcie nie było żadnych komplikacji. Po wyjściu z kliniki zawodnik będzie mógł skupić się na rehabilitacji. Przerwa potrwać powinna ok. sześciu tygodni – wyjaśnia dr Maciej Pawlak z Rehasport Clinic, lekarz Lechii Gdańsk, którzy przeprowadził operację.

Z kolei inny ofensywny gracz Lechii – Flavio Paixao ma innego rodzaju kłopoty. Po meczu Ligi Mistrzów Bayernu Monachium z Benficą Lizbona ostro skrytykował on pracę sędziego Szymona Marciniaka. Słowa Flavio napisane pod adresem arbitra szybko podchwyciły portugalskie media co wywołało poruszenie w środowisku piłkarskim. Jeszcze w środę po południu Portugalczyk wydał oświadczenie w tej sprawie. „Przepraszam Pana sędziego Szymona Marciniaka za obraźliwe słowa, jakich użyłem pod jego adresem, dokonując wpisu na jednym z portali społecznościowych.

Jako Portugalczyk kibicowałem w spotkaniu Bayernu z Benficą drużynie gości i po zakończeniu gry, zakończonej porażką zespołu z Lizbony, kierowały mną nadmierne emocje. Będąc zawodowym piłkarzem, nie powinienem ich jednak uzewnętrzniać, tym bardziej publicznie. To było nieprofesjonalne zachowanie z mojej strony.
W chwili obecnej mogę jedynie wyrazić skruchę z powodu użytych słów i obiecać, że podobna sytuacja w przyszłości nie będzie mieć miejsca” – oświadczył gdański gracz.

kli/